Andziu, przed operacją neurochirurg uprzedził mnie, że nie wszystkie objawy ustąpią po zabiegu. Wiedziałam, że będę musiała się rehabilitować. Przed operacją odczuwałam głębokie, czasem rwące bóle boku i barku. Teraz bóle są powierzchowne ale ciągle codzienne... a bark ciągle jest częściowo zamrożony (ale nieco mniej niż przed operacją i to mi daje nadzieję) bo przykurczył się mięsień. Wczoraj minęło pół roku od mojej operacji C4/C5.
hamer 2009-12-26 14:57:10
Spineczko ,kafejka internetowa to będzie cel moich spacerów
Tak, spacerować koniecznie trzeba .
Miałam nadzieję ,że Mistrz Ciętej Riposty przetrze szlaki, wyznaczy punkty godne uwagi
I wyznaczył. Irek zawsze pojawia się w odpowiednim czasie...
Za kilka dni będą tu strzelać korki od szampana
A właśnie! Kto z nas w sylwestową noc będzie miał dostęp do internetu? Deklarować się! Może wzniesiemy wirtualny toast???
Dorota, może napisałabyś coś o zabiegach, które miałaś? Jakie i ile? I czy po nich odczuwasz poprawę??? Bardzo mnie to interesuje bo złożyłam wniosek o szpital uzdrowiskowy...