Ja wyszłam ze szpitala w trzeciej dobie. W poniedziałek miałam operację, a w czwartek wyszłam ze szpitala. Nie gorączkowałam po zabiegu, rzygaczka mi przeszła, więc nie było powodu abym musiała w szpitalu przebywać dłużej niż to koniczne, tym bardziej, że na moje łóżko nie brakowało chętnych. Nie mogę powiedzieć, że w szpitalu było mi źle, ale cieszyłam się, że jadę do domu; pobyt na oddziale neurochirurgicznym nie należny do relaksujących. Marti, strach jest normalny- tylko wariat się nie boi. U normalnie myślących ludzi strach i stres są normalnymi stanami psychosomatycznymi Będzie wszystko OK, nie można brać pod uwagę innej opcji. Przy planowych operacjach jakieś niespodziewane perturbacje zdarzają się bardzo rzadko, choć nie można ich oczywiście wykluczyć, ale na pewno będzie OK I tej wersji będziemy się trzymać z uporem maniaka