witam kolegów i koleżanki,
dwa tygodnie temu miałem wypadek komunikacyjny. Na pogotowiu zostałem prześwietlony (opis RTG: bez złamania,
lordoza szyjna zniesiona - objaw strunowy,
dyskopatia C6/C7); lekarz chirurg opisał: stłuczenie głowy, bóle pourazowe głowy, skręcenie części szyjnej kręgosłupa z uszkodzeniem aparatu wiązadłowego szyi, kołnierz szyjny na 3 tyg; Neurolog skierował mnie na badanie EMG, a w diagnozie napisał coś w stylu: Rediculopat... cervi... st past disto... col.vert po... cervicelis s.cavelis carpalis deo (przepraszam wszystkich znawców, ale nie potrafię tego inaczej przeczytać); badanie EMG: w badaniu miograficznym wykazano cechy ostrego odnerwienia (liczne fibrylacje w spoczynku) w mięśniu dwugłowym ramienia i m.prostowniku wspolnym palcow po stronie prawej.W zapisie neurograficznym nie wykazano cech
neuropatii obwodowych nerwu posrodkowego i n.lokciowego prawego. Zarejestrowano znaczne wydłuzenie latencji fal F podczas stymulacji n.posrodkowego i lokciowego.Diagnoza: zapis emg przemawia za uszkodzeniem korzeni rdzeniowych prawdopodobnie na poziomie c5-c6-c7.
Nadmienię, że nigdy wcześniej nie miałem żadnych urazów, a od wypadku boli mnie głowa i
kręgosłup szyjny, miewam
zawroty głowy, czasami czuję drętwienie lub mrowienie w palcach prawej ręki (kciuk i dwa następne).
Proszę szanownych kolegów i koleżanki o kilka słów porady, co powinienem zrobić, na co zwrócić szczególną uwagę i chyba najważniejsze, kiedy zacząć rehabilitację i ewentualnie gdzie - jestem z Wrocławia. I gdyby ktoś miał chwilę czasu, to prosiłbym o przełożenie diagnozy medycznej "z Polskiego na nasze" tak, żebym mógł coś zrozumieć.
dzisiaj byłem znowu u neurologa i ten skierował mnie na badanie głowy
EEG.
dziękuję i pozdrawiam