Reklama:

DYSKOPATIA KRĘGOSŁUPA SZYJNEGO A OPERACJA (29021)

Forum: Dyskopatia kręgosłupa

gość
25-02-2012, 13:24:10

Oddam wiatr w dobre ręce! Nawet dopłacę! Tu w Gdańsku pi.......dzi jak diabli trzeci dzień. Macie rację -pasuje- koniec ze szpitalami. Swoją poprzednią rehabilitację udało mi się przesunąć na koniec kwietnia a niedługo jak się dowlokę do ogólnego to składam na poszpitalne. Będzie to prawdopodobnie Połczyn bo tam wysyłają po moim zabiegu,
Vika
Wtajemniczona
25-02-2012, 14:29:37

Viko!
Mój mąż /szyjka z 2 implantami / jest po kuracji poszpitalnej w Połczynie.
Jest b. zadowolony z bazy zabiegowej i atmosfery jaka panuję w sanatorium.
Ponieważ to nie jego pierwszy pobyt w podobnych ośrodkach , więc ma skale porównawczą.
Polecam Połczyn!
Życzę jak najwięcej dni bez bólu.
wiesia
Wtajemniczona
26-02-2012, 21:27:32

Witam wszystkie szyjki i nie tylko!
Cóż to się stało ,że dzisiaj taka cisza na forum.
Przecież wiatr już przestał hulać i samopoczucie powinno się poprawić czego wszystkim i sobie życzę.
Wprawdzie ja piszę rzadko ale Wasze posty i dowcipy czytam .
Hej Halinko, Asiu-buraczku co u Was? Skrobnijcie coś proszę a i Ania po .. zamilkła a szkoda, a chłopaki pewnie czują się wspaniale i nie śpieszno im na forum.
Pozdrawiam wszystkich wracajcie bo nudno!
wiesia
Forumowicz
27-02-2012, 05:36:28

Wiesiu nie zawsze jest czas na pisanie a pogoda nie koniecznie jest wyznacznikiem do pisania ale postaram się Ciebie jakoś zadowolić
„Pożegnanie zimy " Ewa Zawadzka

Ostatnie wzgórki śniegu znikają na łące,
cała ziemia paruje i wyżej świeci słońce.
Bałwanek na podwórku już się zmienia w wodę,
a wierzby wokół domu puszczają pędy młode.
Lecz wiosna nie przychodzi choć ciągle o niej śnimy
bo boi się Marzanny złej wróżki śnieżnej zimy.
Nie zakwitną pierwiosnki, nie zazielenią się zboża
dopóki zła Marzanna nie odpłynie do morza.
Niekiedy wiosna przybywa a zima szybko znika.
zrobimy dziś Marzannę ze słomy i z patyka.
Śpiewając pieśń o wiośnie, spotkamy się nad rzeczką,
wrzucimy w nią Marzannę niech płynie, lecz daleko.
Babcia mająca problemy z pamięcią pyta wnuczka:
- Co to jest ten sex?
Wnuczek chcąc uniknąć kłopotliwej odpowiedzi mówi:
- To tak jakby się babcia najadła ogórków i popiła maślanką.
Więc babcia spróbowała jak mówił wnuczek i dostała rozwolnienia.
W drodze do kościoła tak ją przycisnęło, że już nie mogła wytrzymać, więc załatwiła się w rowie.
Kawałek dalej znowu.
Idąc dalej kolejny raz ją dopadło, więc zaszła się załatwić na pobliską budowę.
W końcu dotarła do kościoła, ale było już niestety po mszy.
Na to ksiądz podchodzi do babci i pyta:
- Babciu co się stało, zawsze byłaś pierwsza, jeszcze przed mszą, a teraz na koniec przychodzisz?
A babcia na to:
- Bo to, proszę księdza, wszystko przez ten sex! Dwa razy w rowie! Raz na budowie! I jeszcze mi się chce!
ks Janusz
gość
27-02-2012, 06:37:20

No cudnie dzień zaczynam, wchodzę na forum i cóż czytam? piękny wierszyk i kawał, który mnie rozśmieszył. Chyba będą ze mnie jeszcze ludzie, a już myślałam, że humor u mnie zanika. Dzięki Janusz!
U mnie czas wolno płynie, bo tylko mam domowe sprawy. Na diagnozę czekam, ale na razie się nie nakręcam.
Życzę wszystkim lepszego zdrowia i oby do wiosny. Jagoda
Wtajemniczona
27-02-2012, 07:23:15

Januszu!
Dziękuję za umilenie poranka to mi jest na dzisiaj b. potrzebne/ wizyta u stomat. i takie tam inne problemy/
Pozdrawiam wszystkich!
U nas pogoda wspaniała ale to tylko dzisiaj jutro podobno powtórka z rozrywki deszcz, wiatr i żaby z nieba..
wiesia
gość
27-02-2012, 09:47:59

Hej, PISARKA!!!!!!!!!
Nie masz dosyć tych ogłoszeń, tu ludzie się wspierają, a nie jakieś takie. Są inne fora do pisania, może dla PISARKI?
Pozdrawiam SZYJKI.Jagoda
gość
27-02-2012, 10:00:27

Aleśmy się wszyscy uchachali jak przeczytałam (przerwa na śniadanko)... całkiem jak w powiedzeniu, że miłość i s...czka przychodzą znienacka
U nas poranek cały przysypany na biało, teraz słoneczko wyłazi i jest radośniej. Całkiem jak z dyskopatami, raz lepiej raz gorzej. Trzymajmy się tego pierwszego.
Dobrego, radosnego dnia!
Pozdrawiam
anTosia O wartości życia rozstrzygają nie czyny, choćby wielkie, ale miłość, choćby mała.
gość
27-02-2012, 20:43:39

Jagódko, pisarką się nie przejmujemy, może nikt jej nie zauważa w realu i próbuje nieudolnie sciągnąc naszą uwagę. Niech się bidulka samorealizuje, skoro to jej w czymś ma pomóc
Wiesiu, ja nie zamilkłam, ja pojękuje cichutko ze strachu a rączki mi sie trzęsą i trudno paluszkami w klawiaturę trafić. Ja sie boję, bo równiutko za tydzień mam sie stawić na miejscu kazni, czyli w Akademickim Szpitalu na Borowskiej.
Strach, rany boskie
gość
27-02-2012, 22:27:51

Widziecie, jak stres mózg zżera. Zapomniałam sie podpisac, co niniejszym czynię
Ania po......

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: