Witaj Gosza76 😁,
A z tą
tężyczką ciekawe, bo u mnie też lekarze bardzo chcieli ją zdiagnozować 😂 badania wyszły mi dobre, prawidłowe emg i wyniki z krwi w normie, tej niższej, ale normie. Ten pierwszy neurochirurg tak wskazywał. Kontaktowałam u niego rezonans szyji zaraz po wypadku komunikacyjnym (ponad 2 lata temu jak pisałam wcześniej).
A miałam wówczas dziwne, nieznane dla mnie objawy, drętwienia rąk, aż mi palce wyginało, bóle w kolanach, stopach. Wszystko z rąk wypadało. Neurochirurg mówił, że to na pewno nie przez
przepukliny. Byłam też u reumatologa, upewnić się, że to nie RZS. Reumatolog powiedział, że mam zespół przeciążeniowy stawów. Kazał brać leki i przychodzić od czasu do czasu.
Minęło pół roku, wróciłam do formy sprzed wypadku, odstawiłam leki i przyzwyczaiłam się do swojej niezdarności.
Aż tu nagle, pewnego dnia nie mogłam wstać z łóżka. I wtedy skończyło się szpitalami i operacją. W sumie może i dla mnie dobrze, bo sama z siebie nie czekałabym na zabieg i pewnie bym nie poszła.
Analizowałam swoje objawy i faktycznie już wcześniej miałam problem i z ręką i z nogą, jak pisałam potykałam się. Dopiero operator mnie uświadomił.
Chociaż dzisiaj też mam niezborność nóg i neurolog każe zrobić rezonans lędźwi i piersiowego. Ale oni zawsze szukają niewiadomo czego 🙃
Gosza76,
zdecydowanie powinnaś powtórzyć badania, skonsultować u kilku lekarzy. Każdy przypadek jest inny, chociaż jednocześnie podobny.
Moja siostra choruje na tężyczkę i z tego, co opowiada to nie ma takich objawów, że drętwieją jej stopy. Owszem ręce, ma duszności i nie może oddychać. Takie ataki u niej nasilają się podczas wzmożonego stresu. Zażywa suplementy i więcej nic z tym nie robi. Twierdzi, że nie ma pomocy od neurologa.
Trudno mi się wypowiadać, ale ważne jest, co i kiedy się pojawiło? Kiedy rozpoznano tężyczkę? Kiedy pojawiły się parastezje?