Reklama:

DYSKOPATIA KRĘGOSŁUPA SZYJNEGO A OPERACJA (29021)

Forum: Dyskopatia kręgosłupa

Forumowiczka
19-03-2014, 19:17:53

Dino….. :) ale tworzysz chłopie :)
Kość narasta bardzo wolno i stopniowo ogranicza zakres ruchu protezy. To się nie dzieje w jednej sekundzie.
Skąd ci przyszło do głowy to co napisałeś?
Podobnie rosną osteofity.
Kość nie rośnie w samej protezie, tylko z trzonu nad i pod protezą i stopniowo ją pokrywa. Zakres ruchu protezy jest pochodną wolnej przestrzeni między trzonem nad nią i pod nią. Jak ta przestrzeń się stopniowo wypełnia kością, to zakres ruchu się zmniejsza.
Daj spokój – to nie nasza działka.
Asia
Wtajemniczony
19-03-2014, 19:30:05

Dzięki Buraczku za wyjaśnienie moja teoria była hipotetyczna i została obalona,za dużo mam wolnego czasu teraz siedzę i rozkminiam pewne sprawy.
Wtajemniczona
19-03-2014, 19:32:15

Witam.
Mój lekarz zakwalifikował mnie do dwóch ruchomych dysków, bo powiedział, że na sąsiednich poziomach nie widać zmian zwyrodnieniowych (zmiany powypadkowe na dwóch poziomach) a dyski ruchome lepiej zabezpieczą je przez przeciążeniem. Ale gdyby się okazało, że nie da się ich założyć to trzeba być przygotowanym na sztywną stabilizację. Słyszałam też, że ruchome chętniej zakładają ortopedzi niż neurochirurdzy. Ortopedzi zwracają większą uwagę na biomechanikę kręgosłupa, a neurochirurdzy na zabezpieczenie rdzenia Wszystko ma plusy i minusy. Na zachodzie rzeczywiście częściej zakłada się ruchome, ale podobno nie ma dobrze udokumentowanych prac które przesądzałyby na korzyść jednej metody. Do dysków ruchomych potrzebne jest też odpowiednie wyposażenie do implantacji i szkolenia dla personelu. Więc czasem koszty mogą przewyższać korzyści. Mi jeden neurochirurg powiedział, że ruchome zakładają tylko na życzenie pacjentów komercyjnych. Ja trafiłam na neurochirurga/ ortopedę
pozdrawiam, jutro idę do domu
Bety
W życiu nie chodzi o to, by przeczekać burzę, a o to, by nauczyć się tańczyć w deszczu.
Początkujący
19-03-2014, 20:58:48

Czesc,
dzieki za odpowiedz.
Mój neurolog powiedział ze odruchy neurologiczne mam bardzo dobre (bez zarzutu) - nie miałem jeszcze żadnych specjalnych badań na okoliczność ubytków neurologicznych.
Niechcący wywolalem drażliwy temat: protezy dynamiczne vs. ACIF - sorry za to.
Dodam od siebie ze na niemieckich forach jest faktycznie wielu pacjentów po operacjach dysków dynamicznych. Doświadczenia maja bardzo zróżnicowane dobre i złe. Jeden z forumowiczów po operacji ma dwa dyski M6-C i ponownie skacze ze spadochronem http://www.diebandscheibe.de/ibf/index.php?showtopic=56108&hl=fallschirm
Pozdrawiam
Chemik
Forumowiczka
19-03-2014, 21:18:43

to zupełnie tak jak u nas :)
też mamy wśród siebie takich szczęśliwców, którzy czują się jakby całkiem ozdrowieli i tylko zdrowy rozsądek ich powstrzymuje przed szaleństwami :)
niestety nie jest to regułą.... a szkoda, prawda?
Dobranoc, czas spać, rano wcześnie pobudka
Asia
Wtajemniczona
19-03-2014, 21:23:36

Witam
W 100% procentach zgadzam się z Bety.
Ja mam też dyskopatię pourazową i o rodzaju implantu zdecydowano podczas operacji. Mam właśnie implant M 6 c.
Wiem też, że w Europie założono ich 12 tys.
Nie porównuję implantów, bo nie wiele wiem o sztywnych.
Od neurochirurgów dowiedziałam się, że żadne nie są idealne, bo ideału jak dotąd nie wymyślono.
Zawsze może się zdarzyć, że coś pójdzie nie tak i kręgosłup może być do powtórnej operacji.
W poniedziałek mam rezonans kontrolny a we wtorek wizytę u neuro.
Dowiem się więc czy wszystko jest ok.
Wczoraj dowiedziałam się u rehabilitanta, że mam kręgozmyk c2/c3 i mam nie opuszczać głowy do dołu
Ha ha
Łatwo powiedzieć
Trzymaj się Bety mam nadzieję, że u nas te implanty będą śmigać do końca:)
Pozdrawiam i życzę kolorowych snów.
Ania artroplastyka C5-C6 grudzień 2013 implant ruchomy M 6
Wtajemniczony
19-03-2014, 21:56:05

Chemik ja też kiedyś skakałem w wojsku,skocz młody po piwo po wino
Wtajemniczona
19-03-2014, 21:58:44

Chemik,
poczytałam wątek ze spadochronem. może facet żarty sobie stroi? ma tylko dwa posty i fałszywą datę urodzenia :)
a swoją drogą nie chcesz spróbować rehabilitacji?
ja tak sobie pomyślałam,ze nieważne, co mam w szyi. może to być różowy, plastikowy słonik. oby tylko przestało bolec :):):) nocy bez bólu i pieczenia wszystkim życzę:)
Wypadek 02.2009. długa rehabilitacja. zabieg 14.11.2013 (dyscektomia c5/c6, stabilizacja przestrzeni PEEK Cornestrone)
gość
20-03-2014, 05:57:05

czesc szyjki i peryskopki jak to mowi Piotr
Czytam sobie jak codzien forum, witam nowych i serdecznie pozdrawiam stare szyjki. Dyskobolka dziekuje za odzew i mile slowo.
Mimo ze przeczytalam to forum od a do z przez ostatnich kilka miesiecy dotarlam do miejsca ze za chwile operacja i powiem Wam ze jak glupia weszlam na to forum tak glupia nadal jestem.....tysiace pytan, do tego tuz przed terminem operacji wlaczylo sie jakies dziwne negowanie wszystkiego a po co a na co a moze nie ma dr racji moze innym sposobem itd,itp
i chociaz jestem na etapie ze oddam reke za usmierzenie bolu to wciaz gdzies tam w lepetynie siedzi przekora....
U mnie nie bylo mowy o imlancie ruchomym , tak jak pisalam ACDF / dzieki czujnym forumowiczkom wiem ze piotr mial tak samo/ P.S Piotr mam kilka pytan na privjesli mozna.
Po wizytach u neurochirurgow tutaj mam wrazenie ze w ogole dla nich to zabieg jak wiele innych , prosty i maja doswiadczenie......sraliz mazgalis szkoda ze ten ich optymizm nie przechodzi na pacjenta po wizycie.....
ups chyba zly moj nastroj ma przewage dzis....
nie bede marudac...

Beti serdecznie przytulam , dzielna jestes, dasz rade...
bo my kobielki to generalnie z twardego tworzywa jestesmy i byle co/kto nie da nam rady
sciskam delikatne szyjki i peryskopki
D.
Życie jest łatwiejsze niż się wydaje. Wystarczy godzić się z tym, co jest nie do przyjęcia, obywać się bez tego, co niezbędne i znosić rzeczy nie do zniesienia.
Początkujący
20-03-2014, 07:29:50

@szyjka74: chodze na rehabilitacje 2 razy w tygodniu i ćwiczę również sam 8 - 10 razy dziennie. Generalnie czuję się wyraźnie lepiej ale bywają dni gorsze.
Unikam sytuacji która nasilają dolegliwości. Mam róweniż dziwne spostrzeżenie dot. siedzeń samochodowych: w moim samochodzie mam przednie siedzenia profilowane (zwane kubełkowymi) i siedząc w nich bardzo szybko zaczyna mnie boleć prawe przedramię (ból promieniujący od uciskanego nerwu wychodzącego z kręgosłupa). Natomiast siedząc w samochodzie mojej małżonki (zwykłe płaskie siedzenia - nieprofilowane) nie mam tak szybko tych objawów. Czy ktoś ma takie doświadczenia? Może jest na to jakiś sposób (nakładki???, podkładki???), moje auto jest w leasingu i jeszcze przez kilka miesięcy nie mogę go wymienić.
miłego dnia
Chemik

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: