Kochani troche sie opuściłem w lekturze forum ale już zaczynam nadrabiać.
studencie Tomaszu zapewne pisząc iż niedlugo bedziesz lekarzem miałes na myśli długi staż a nastepnie kilkuletnia paraktykę w zawodzie zanim szumnie nazwiesz sie lekarzem:)
Jako jedyny tutaj chyba do tej pory unikam operacji mimo że legitymuje sie dyskopatia wielopoziomowa odcinka szyjnego -tak drogi kolego 4 z 6 dysków odmawiaja posłuszeństwa. i czytając Twój post moge uwazac sie za szczesciaz gdyz:
1.jak dotad nikt nie chce mnie rehabilitowac bojac sie dalszych uszkodzen
2.neurochirurdzy i chirurdzy o ktorych piszesz iz chetnie nas kroja nie maja zamiaru mnie kroic bo nie mam ucisku na rdzen:) tylko ponaruszane kanaliki korzeniowe i wypukliny:)
niewazne ze boli mnie caly kark,lewy bark,prawy bark, miejsce miedzy lopatkami, cala prawa reka az do palcow ktore czasami dla odmiany lubi mi powykrecac:)
i co?? nico ja sie nie rwe do operacji co gorsza robie wszystko co sprawia mi przyjemnosc ale nieco w ograniczonych wersjach-.smigam na roweze, jezdze konno a nawet o zgrozo cwicze sporty walki i to nie jakies tam kopanki w szkolnej salce gimnastycznej ale najprawdziwsze w swiecie MMA :)
a dlaczego?? bo dopoki jestemw stanie wytrzymac bol a wlasciwie z nim zyc i dopoki mam nie naruszony rdzen nie zamierzam rezygnowac z przyjemnosci zycia,owszem zmienilem prace,nie scigam sie juz samochodami -za duza ilosc kraks;) i tak jak pisalem wyzej wszystko robie w nieco ograniczony sposob... dlatego ze lekarz powiedzia ze wczesniej czy pozniej i tak czeka mnie operacja wiec co se bede odmawial:P
ludzie tutaj ktorzy juz sa po operacjach przeszli nie jedno pieklo po ktorym operacja przywrocila ich do jako takiego stanu i to ze ze chce sie jezdzic rowerkiem jest takie naganne?? zapewne wytrzymali tyle co ja albo i wiecej zanim zdecydowlali sie na ingerencje w sowj kregoslup
widze kolego ze ty i twoi znajomi neurochorurdzy nigdy nie cierpieliscie chocby na porzadny bol zeba lub bol kamieni nerkowych ktory rzuca czlowieka na kolana a to nic w porownaniu z tym jak pieknie potrafi powyginac bol kregoslupa..nie zycze koledza nawet bolu zeba .
wiem co pisze,mimo iz swoj kregoslup traktuje z przymruzeniem oka to juz swoje przeszedlem dzieki astmie na ktora cierpie chyba od zawsze a ktora dala mi zdolnosc rozpoznawania na ile i w jakiej sytuacji moge sobie pozwolic.
zycze wiekszej pokory oraz checi nauki .sluchania pacjenta "prawie juz lekarzu" i pamietaj dyplom nie czyni z ciebie lekarza tylko wiedza zdobyta przez wieloletnie doswiadczenie w pracy i przede wszystkim zaangazowanie i chce udzielania pomocy i nie naskakuje tu na ciebie ..zastanow sie czy wolisz swoj samochod dac do raczek mechanikowi tuz po szkole czy takiemu co 30 lat sklada juz rozne autka??
i weierze ze nikt z zgromadzonych tutaj nie poszedl na operacje bo nagle zabolaly go plecki
wybaczcie przynodnawy post ale draznia mi osoby co jeszcze nic nie wiedza niczego nie doswiadzcyly a juz chca nas rozstawaiac po katach.
aa i sorki za brak polskich znakow:P
pozdrwaiam tu wszystkich