Pani Anno,
Administratorzy prosili o zaprzestanie kłótni - cytuję zdanie z maila: "Proszę zakończyć kłótnie na forum"
Poprosiłam jedynie, aby zachowała się Pani jak dorosła, a jeśli woli Pani zachowywać się jak dziecko i nakręcać atmosferę to może na innym temacie - stąd powszechnie używane sformułowanie o piaskownicy. Bo gdzie bawią się dzieci jak nie w niej?
Moje posty są do przeczytania na necie. Niech ludzie sami ocenią.
Co do moderacji to chciałabym się mylić, ale doskonale wiemy kto jest odpowiedzialny za usunięcie moich 3 postów.
Dobrej Nocy

Post powyższy Nie28 nie jest w temacie ....proszę o usunięcie tego wpisu i uszanowanie matki, która ma dziecko autystyczne.
Widzę że prośby medforum o zakończenie kłótni na tym portalu nic nie daje ..

O matulko. Mowa tutaj o robaczku, który jest chory na autyzm a nie o kłótniach. :/ Masakra. Koniec z tym.
A co do dzielnej mamy, podziwiam Panią bardzo. Ale miłość matki do dziecka zawsze daje siłę na kolejny nowy dzień. :)

Cały czas upominamy wszystkich i działamy w tej sprawie.
Zgodnie z resztą osób zainteresowanych WRACAMY DO TEMATU wątku.
Pomagamy tu mamie małego chłopca chorego na autyzm.

Dziekuje bardzo medforum za zaprowadzenie porządku na moim wątku .
nelka dziekuje bardzo za miłe słowa ..tak juz jest z nami matkami

No to wracamy do tematu
Dzis Simon ma bardzo zmienne nastroje czasami jest radosny i w dobrym humorze a czasami wszyscy go denerwują...wygania wzystkich zeby odeszli od niego
po przedszkolu zwlaszcza musi odreagowac i jest bardzo pobudzony...jego zachowania coraz bardziej odbiegają od normy wiekowej z drugiej strony dziecko autystyczne zadziwia bardzo czesto ...zauwaza rzeczy na ktore zdrowe dziecko nie zwrociłoby uwagi..i tak tez jest z Simonem jest bardzo spostrzegawczy ...dzis zauwazyl mnie za oknem w przedszkolu a bylo to okno kuchenne gdzie widocznosc byla bardzo słaba a on zobaczyl i pokazal pani palcem mama ...poprostu niesamowite ...zwraca uwage na kazdy szczegol ktory sie zmieni w jego otoczeniu....
wkrotce zaczniemy suplementacje tylko zastanawiam sie jak podac tabletki zeby je przyjal z syropkami nie byloby problemu ale nie wszystkie preparaty witaminowe sa produkowane takze w syropkach no nic zobaczymy...
pozdrawiam moich wiernych czytelnikow

Nie ma za co dziękować. Ja po prostu podziwiam ludzi, którzy mają siłę do walki o kolejne dni :) I jeśli będę miała możliwość kiedykolwiek w czymś pomóc, chociażby rozmową to bardzo chętnie.

Basiu ja wierzę że Simon niebawem będzie coraz lepszy....pamiętasz jego pierwsze dni w przedszkolu......to był dla Ciebie koszmar....pomyśl jak wielkie postępy zrobił......