Reklama:

Padaczka a prawo jazdy (694)

Forum: Padaczka

Początkująca
20-10-2012, 15:05:38

Drogi Gościu, czytanie ze zrozumieniem to cenna umiejętność. Wróć do mojego ostatniego postu i przeczytaj go raz jeszcze. jak to nie wystarczy przeczytaj go pięć razy. Potem możemy podyskutować.
Pozdrawiam wszystkich w tę słoneczną sobotę. ;)
gość
20-10-2012, 20:16:41

Do Gościa!
Z Twojej wypowiedzi wywnioskowałam, że nie znasz choroby jaką jest padaczka.
Chcę Cię sprostować, osoba chora na padaczkę nie koniecznie musi przyjmować dwa leki, może wystarczyć jej jeden dobrze dobrany lek.
Dwa leki i więcej przyjmuje się przy padaczce lekoopornej, nie każdy epileptyk jest epileptykiem lekoopornym, ponadto tak jak zaznaczyła Dorota, zapis EEG może być nie właściwy, a my czujemy się dobrze, nie mamy ataku padaczki.
Dla mnie jest to nie zrozumiałe, dlaczego epileptyk ponownie musi zdawać egzamin na prawo jazdy, skoro to prawo jazdy nie zostało mu zabrane za wykroczenie na drodze.
Rozumiem, że można wymagać od osoby chorej na epilepsję, która miała dwa lata przerwy w prowadzeniu pojazdów, wykupienia dodatkowych godzin jazdy, ale egzaminy, dlaczego?
Prosta odpowiedź, chodzi o pieniądze.
Pozdrawiam Alicja
gość
20-10-2012, 22:22:50

dorota_wwa 2012-10-20 16:58:23 Gościu,
co z tego, że miną dwa lata? Wiesz jak ciężko jest wyegzekwować od lekarza zaświadczenie? Sama słyszałam jak lekarz mówił, że dwa lata bez ataku to nie wszystko, bo jeszcze prawidłowy zapis EEG powinien być. A nawet ludzie zdrowi, nie-epileptycy mają często-gęsto nieprawidłowy zapis EEG.
Poza tym kwestia zdawania egzaminu. Dlaczego mamy go zdawać? Przecież nie zabrano nam prawka z powodu przestępstwa na drodze. A co jak zdamy prawo jazdy czyli wydamy sporo kasy na kursy, egzamin itp, a za miesiąc, pół roku trafi nam się znów atak????
Tak jak napisała "zamkneoczy": czy przez dwa lata zapomnę jak się jeździ??? Ludzie zdrowi latami nie siadają za kółko, a potem nagle zaczynają jeździć. W takim razie, przy takim rozumowaniu, oni też powinni jeszcze raz zdawać egzamin, bo dawno nie jeździli.
Masz rację nie ma tak prosto uzyskać prawa jazdy , bo atak może być niespodziewany, a o wypadek nie trudno.Naciśnie się z ogromną siłą hamulec podczas ataku i co wtedy? No właśnie, co nastąpi.
Narażenie naszego własnego życia i innych osób:)
gość
21-10-2012, 00:57:58

Nie,nie bede czytac wiecej Twoich postow zamkne oczy . Ty chcialabys omijac przepisy , wynikajace z legalnej ustawy.Prowadzenie pojazdow mechanicznych wymaga absolutnej koncentracji na drodze , a ta moze byc odebrana w razie ataku , chcialabys jezdzic mimo ryzyka pojawienia sie u Ciebie ewentualnego napadu padaczki.
Typowa egoistka nie dbajaca o bezpieczenstwo innych , nawet zwyklych pieszych , przechodniow.
Na szczescie sa inni myslacy , dbajacy o odebranie epileptykom przywilejow na 2 lata dopoki choroba nie zostanie uspiona , potwierdzeniem bedzie raport neurologa prowadzacego o nie pojawieniu sie atakow w ciagu tego czasu.
Lepiej byc pod stala opieka i kontrola niz psioczyc na sluszne przepisy , ktore dopiero zostaly wprowadzone w zycie w 2012 roku i nie predko ulegna zmianie.
Wiele tysiecy ludzi w Polsce , jesli nie miliony nie posiadaja samochodow bo ich nie stac , i nie sa gorsi od Ciebie, a posiadanie samochodu nie jest obowiazkowe , jesli nie spelnia sie wymogow zdrowotnych , nie mozna na sile wymuszac uprawnien, regulowanych przepisami.
Spraw finansowych nie mieszaj w tym watku padaczka a prawo jazdy , otworz inny o problemach w razie ponownego robienia kursu i oplatach z nim zwiazanych. Twoja sprawa , posiadanie samochodu nie jest obowiazkowe.
gość
21-10-2012, 07:16:27

Gość 2012-10-21 02:57:58 ...Prowadzenie pojazdow mechanicznych wymaga absolutnej koncentracji na drodze
Zakładam, że np. 70-letni kierowcy takową posiadają... O kierowcach gadających przez komórkę bez zestawów głośnomówiacych nie wspomnę. Ale u nich to kończy się mandatami, a i tak potem robią swoje. Znam takie przypadki.
Typowa egoistka nie dbajaca o bezpieczenstwo innych , nawet zwyklych pieszych , przechodniow.
Być może, ale jeśli dbanie o swoją rodzinę i jej byt to egoizm to każdy w jakimś (mniejszym lub większym stopniu) jest egoistą.
Na szczescie sa inni myslacy , dbajacy o odebranie epileptykom przywilejow na 2 lata dopoki choroba nie zostanie uspiona , potwierdzeniem bedzie raport neurologa prowadzacego o nie pojawieniu sie atakow w ciagu tego czasu.
Co do nazwania ustawodawców "myślącymi" to bym polemizowała, a co do uzyskania zgody neurologa to już się wypowiadałam w temacie, nie będę się powtarzać.
Lepiej byc pod stala opieka i kontrola niz psioczyc na sluszne przepisy , ktore dopiero zostaly wprowadzone w zycie w 2012 roku i nie predko ulegna zmianie.
Znakomita większość jest pod taką opieką. Co do ustawy to w nie jednym przypadku wybiegamy przed szereg i jesteśmy świętsi od papieża, a nasze ustawy o wiele bardziej restrykcyjne niż inne europejskie przy o wiele niższym poziomie życia, edukacji, dostępie do socjalu.
Wiele tysiecy ludzi w Polsce , jesli nie miliony nie posiadaja samochodow bo ich nie stac , i nie sa gorsi od Ciebie, a posiadanie samochodu nie jest obowiazkowe ,
Podobnie jak leczenie głupoty, a w wielu przypadkach powinno być sądownie nakazane.
Miłego Dnia :)
gość
21-10-2012, 07:27:28

Ania, w żadnym wypadku nie zgodzę się z Tobą, dla mnie, a także dla niektórych lekarzy jest to dyskryminacja pewnej części społeczeństwa, nas epileptyków.
Z tego co mi wiadomo, jesteś epileptykiem czy tak często miewasz ataki, czy tak często tracisz przytomność?
Gdyby tak było miałabyś włączony kolejny i kolejny lek, aż do momentu opanowania choroby, bo na tym polega leczenie.
Skoro epileptykowi nie wolno prowadzić pojazdów to jak ma dojechać do pracy, skoro jego miejsce pracy i miejsce zamieszkania to odległość kilkadziesiąt kilometrów.
Na produkcji pracuje się osiem godzin, przychodzi zmiennik i można iść do domu, inaczej jest gdy się pracuje w biurze, tu się pracuje dziennie po kilkanaście godzin, czym dojechać do pracy i czym wrócić do domu?
Nie wszyscy mieszkają w dużych miastach.
Co podają statystyki, ile kolizji, wypadków spowodowanych jest poprzez kierowców w trakcie atak padaczki, a ile pod wpływem alkoholu?
Alicja
gość
21-10-2012, 07:41:46

Masz rację nie ma tak prosto uzyskać prawa jazdy, bo atak może być niespodziewany, a o wypadek nie trudno.Naciśnie się z ogromną siłą hamulec podczas ataku i co wtedy? No właśnie, co nastąpi.
Narażenie naszego własnego życia i innych osób.
Wkleiłam Ci Twój post: Jeżeli już, to nie jest tak łatwo uzyskać prawo jazdy.
A jeżeli naciśniesz z "ogromną" siła na hamulec to się tylko zatrzymasz.
Często zdąża się na drodze, że ten hamulec musisz nacisnąć bardzo szybko i do końca, ale nie z ogromną silą. Każdy kierowca musi umieć przewidywać co może wydarzyć się na drodze, musi cały czas obserwować co się dzieje przed min i za nim, co się dzieje na poboczu.
Alicja
gość
21-10-2012, 12:10:10

Gość,
Ja również odnoszę wrażenie, że nie zrozumiałeś wypowiedzi "Zamkneoczy" i Niie
Zamkneoczy,
Zwróciłaś uwagę na ciekawy problem, dyskryminacji, jak to nazwałaś, zmuszający epileptyków do ponownego zdawania egzaminów. Dodam tylko, że taka sytuacja ma miejsce nie tylko w odniesieniu do chorych na epilepsję ale dotyczy wszystkich przypadków odebrania uprawnień na czas powyżej roku bez względu na przyczynę. Tak więc prawo nie dyskryminuje epileptyków jako takich. Osoby chore wrzucone są do jednego wspólnego worka z ludźmi, którym odebrano prawko z powodu alkoholu czy przekroczenia limitu pkt.
Dorota_wwa
Podziwiam logikę i ostry język :)
Niestety głupota to choroba nieuleczalna. Tu nakaz sądowy na nic się nie zda.
Nie28
To my wybieramy ludzi, którzy w naszym imieniu tworzą prawo. Zawsze możemy ich rozliczyć z obietnic przy następnych wyborach.
A tak swoją drogą, z głupcami nie dyskutujcie bo najpierw sprowadzą was do własnego poziomu a potem pokonają doświadczeniem.
Pozdrawiam,
Ola.
Początkująca
21-10-2012, 14:27:38

Gościu, nie czytaj moich postów, nikt Cię do tego nie zmusza. Bądź jednak łaskaw nie przypisywać mi słów, które z mojej strony nigdy nie padły!
Chcesz być potulny jak baranek, poddawać się bezmyślnie rozmaitym nakazom i zakazom, proszę bardzo! To Twoje życie, przeżyjesz je jak chcesz.
Na przestrzeni wieków chorych na epilepsję palono na stosie, teraz możesz się cieszyć, że pozwolono Ci żyć. Wiesz czemu ? Bo kiedyś ktoś się nie zgodził ze złym prawem, złymi ustawami, edyktami, rozporządzeniami etc. Zawsze jednak możesz wyskoczyć przed szereg, i dla przykładu zbudować sobie zgrabny stosik i spalić się sam, bo takie kiedyś BYŁO PRAWO. A prawo jak prawisz, to rzecz święta.
Swoją drogą, jeśli coś jest złe, wadliwe, należy to jak najszybciej naprawić. Po to właśnie jest dyskusja, żeby wymieniać się poglądami, wiedzą, spostrzeżeniami i wnioskami. Te wnioski pomogą naprawić złe prawo i wadliwe ustawy. Bez społecznej dyskusji, fachowych ocen specjalistów - lekarzy neurologów, nie będziemy w stanie niczego zmienić, udoskonalić. Sami siebie skarzemy na alienację, sami siebie pozbawimy należnych nam praw. Na własną prośbę cofniemy się do średniowiecza.
Godzicie się na to?
Bo ja nie.
gość
21-10-2012, 14:40:19

Do goscia , nie obrazaj drugich wypowiadajacych sie, sama jestes glupowata , bo nie rozumiesz znaczenia przepisow zabraniajacych osobom chorym na padaczke prowadzenia pojazdow mechanicznych w okresie wystepowania atakow. Czy to takie trudne do zrozumienia , ze zagrazaja innym uzytkownikom drog zwlaszcza przechodniom. Moze ty powiedzialabys " nic sie nie stalo" jakby ciebie potracila osoba majaca atak padaczki w czasie jazdy, przypadki takie sa odnotowane.
W tym watku nie nalezy roztrzasac ze przepisy sa niesluszne , tutaj trzeba wyrazac swoja wlasna opinie, ukazujaca egoizm szukajacych sposobow na omiijanie przepisow prawa.
Wlasnie nadarzy sie okazja za tydzien , kiedy wyruszymy na cmentarze , wiekszosc kierowcow bedzie pod dobra data, niestety beda rowniez kierowcy chorzy na nieuleczalne choroby , ktorzy spowoduja pewna liczbe wypadkow, myslacych , ze choroba ich opuscila i nie zagrazaja pozostalym uzytkownikom drog.
Jak co roku o tej porze sluzby ostrzegaja o nieprowadzenie pojazdow po spozyciu alko , osobom chorym na nieuleczalne choroby jak padaczka , mogacym zagrazac na drodze w razie ataku choroby.
Prognozy potwierdzone na podstawie statystyk z poprzednich lat, moze byc 200 ofiar smiertelnych , 3000 zostanie wylapanych , innym uda sie uniknac zatrzymania , liczba przyblizona , coz Polacy narod pijacy.
Co do chorych na nieuleczalne choroby , prawa do prowadzenia pojazdow nie odbiera sie na cale zycie , wymaga sie jednak 2 letniego okresu czasu na uspienie choroby , skoro oni sami nie martwia sie o samych siebie , ustawy zabraniajace musza oslaniac starych ludzi , niedoleznie poruszajacych sie na przejsciach , male dzieci i inne niepelnosprawne osoby, nie mniej wazne , niz biznesmenki o egoistycznych zapedach.
Kierowce mozna zatrudnic w malej firmie, , a nie narzekac na sluszne przepisy.
Tak , ze gosciu , adwokacie " dyskryminowanych " , wyszla z ciebie glupota , bowiem sprawiedliwe przepisy madrze oslaniaja chocby jedno zycie, wartosciowsze sa niz twoja obrona biznesmenow.

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: