Reklama:

śpiaczka (15630)

Forum: Neurologia - forum dla rodziny i pacjenta

Wtajemniczony
30-05-2017, 07:52:42

[
Witaj.
Niestety niektórzy lekarze niestety pomylili zawody --i mylą pracę z powołaniem --tak bo pomaganie ludziom to powołanie nie praca.
Nie pozwólcie sobie wmówić że czegoś nie można odzyskać lub coś jest utracone na zawsze -- a tej Pani ordynator możecie przekazać że jest na forum taki Jacek --też po ewakuacji ogromnego krwiaka ,po krenotomii , taki co go uznali za zmarłego i wpisali mi to w dokumenty (tzn. że mój mózg umarł --, co to żonie powiedzieli że nie ma żadnych szans , że właśnie umiera , nie dawali mu żadnych szans na przeżycie , nie mówiąc o normalnym życiu --a on teraz jest całkowicie samodzielny , nauczył się od nowa chodzić , jeść , czytać i pisać ,a nawet jeżdzić od nowa autem , przeżył te dwie śpiączki , dwie operacje na jego mózgu i teraz dopóki nie zdejmie czapki i nie ukażą się jego blizny , bruzdy i dziury na głowie które mu wywiercili podczas tych operacji , nikt się nie domyśli że ten człowiek 10 miesięcy temu przeżył swoją śmierć , a więc powtórze tylko słowa mojej rehabilitantki--- nie wolno dać sobie wmówić że czegoś nie można odzyskać i że coś jest niemożliwe --bo w medycynie tak jak w kinie --wszystko jest możlwe....
Chętnie porozmawiam o tym przez tel. i wytłumaczę tej Pani ordynator aby powściągneła swoje wywody i zaczeła wierzyć , wierzyć i robić wszystko aby dać temu choremu szanse...
Bo na moim przykładzie widać że nie zawsze jest tak jak twierdzą lekarze.
Pozdrawiam...Jacek...57798948-- ostatnia brakująca cyfra tego numeru to ta , jakie mi lekarze dawali szanse :).
gość
30-05-2017, 16:36:17

Moja 90 letnia babcia od 4 tygodni przebywa na ,OIOM w spiaczce. Znalezlismy ja nieprzytomna w domu , miala robiona operacje wyciety krwiak. Ma rurke. Nie oddycha sam tylko wspomaga ja respirator. Wczoraj oddychala sama az do wieczora bo musieli ja podpiac spowrotem do respuratora gdyz tracila oddech. Jestem bezsilna i zla na obojetnosc lekarzy i pielegniarek. Codziennie przy innej zmianie kazdy gada co innego ze stan.jest beznadziejny krytyczny. Wczoraj ordynator powiedzial ze mniejsza z tym czy bedzie babcia sama oddychac ale nigdy nie odzyska swiadomosci bo sa ogromne zmiany neurologiczne. Jestem zalamana ktos moze powiedziec ze to starszy czlowiek ale ma prawo do traktowania dobrego a tu nikt nic nie chce powiedziec, codziennie do babci chodzimy oliwkujemy bo pielegniarki sa przemeczone. Do babci normalnie rozmawiamy i zauwazylam ze przy naszej rozmowie czy masowaniu chocby rak cialo jej sie pobudza tzn.ziewa mlaska palcami rusza u rak, dlonie przesuwa a nawet otwiera oczy czy przekreca glowe. Lekarze i pielegniarki twierdza ze to ruchy bezwarunkowe i ona nic nie czuje i nas nie slyszy. Raz pielegniarka powiedziala ze babcia nie wie ze my przychodzimy. Prosze mi wytlumaczyc te jej ruchy, czy ons nas nie slyszy woogle,bo na tym forum duzo osob sie wypowiada zeby mowic do spiochow. W tym szpitalu co babcia lezy zauwazylam ze nasze codzienne wizyty i prosby chocby onprzemywanie oczow sa meczace. Moja babcia jak trafila na oddzial to dnia jej nie dawali a tu 4 tygodnie odwiedzamy spioszka w szpitaly.
gość
31-05-2017, 16:00:17

Tak właśnie jest z lekarzami... JA Czyże chyba zwariuje.. mąż był na konsultacji neurologicznej. Oczywiście oceniony słabo... Na 3 pkt... Ale coś tam neurolog mruknęła, że chyba słyszy. Potem powiedziAła mi, że nazw problemy z oddechem mogą brać się z problemów z obwodem, nie z ośrodkiem.... Ale oczywiście lekarz z Oiomu stwierdziła, że to takie gadanie! I ze wg niej ro jest śmierć mózgu!!!!! Mój mąż ma wysiłku kaszel! Przez 2 tygodnie często oddychał sam,ma odruch rzędowy, mruga, reaguje na dotyk, ruszA się przy odsysaniu, rusza ustami i językiem, ssie patyczek do czyszczenia jamy ustnej, próbuje przełykać ślinę. Robi grymasy na twarzy, ruszał w sobotę i niedzielę palcami u stóp... Ale dla niej to już nic nie będzie! K***! Nie mam siły xdo tych lekarzy...
Agnieszka
gość
31-05-2017, 18:31:20

No widze ze nie jestem sama,z problemami z lekarzami. Dzis moja babcia oddychala bez respiratora ale cudowny pan ordynator powiedzial ze bez zmian jest pacjentka sama oddycha ale jak dlugo tego nikt nie wie , jakby oddech sie zatracal to wlacza respirator ale stan jest bardzo ciezki. Ja wierze ze babcia nas slyszy bo dzis jak do niej przyszlam i zaczelam glaskac po rece otwarla oczy , ruszala galkami, ziewala i w pewnym momencie oczy zaszly jej lzami. Oczywiscie jedna pielegniarka nazwana przez inne rodziny zawzieta su... patrzyla na mnie spod byka bo jej przeszkadzalo ze rozmawiam z babcia. Codziennie idac na oddzial nie wiem co mnie czeka, lekarze nie sa wymowni caly czas bez zmian stan.krytyczny i zly a pielegniarki to wogole szkoda ze musza ruszsc sie z krzesla. Ja wierze ze codziennie bedzie lepiej a moj spioszek kiedys na dobre sie obudzi
Ela
gość
01-06-2017, 19:07:25

Witam , Agnieszko lekarze mówią jedno a Ty rób swoje i sie nie poddawaj. Patrz lekarzom na ręce . Nigdy nie gódź się z lekarzami że nic z tego niebędzie!!! Neurolodzy i lekarze z Oiomu są specyficzni zawsze widzą wszystko w czarnych barwach. Mój brat przy badaniu przez neurologa był źle oceniony. wystarczy że przypilnowałam badania jego reakcji i neurolog szybko zmienił diagnoze. Agnieszko zapytaj o podanie dożylne Celibryzyny . Czy mąż Twój miał obniżamą temperature ciała? Powinno sie schładzać mózg w przypadku niedotlenień. Mój brat miał niedotlenienie i uraz głowy zr stłuczenie pnia mózgu i 4 w skali glasgow a teraz po 2.5 miesiąca rozwiązuje zadania matematyczne z poziomu średniej szkoły. Całkowita pamięć jeszcze nie wróciła ale na początku nas mie poznawał. Ważne jest żeby lekarze czuli Twój oddech na plecach. Ja u ordynatora byłam dwa razy dziennie i żyć mu nie dawałam . Dzisiejszy świat jest taki że jeśli my nie zadbamy o swoich bliskich to mikt za nas tego nie zrobi. Jest szereg różnych rozwiązań których lekarze nie wdrażają _niewiem dlaczego. Agnieszko napisz dookładniej jaki jest stan męża. Ja nie jestem lekarzem ale dużo na te tematy wiem . Pozdraeiam Cie mocno Madzior
gość
01-06-2017, 19:18:04

Pamiętajcie że Jacek na tym forum jest żywym przykładem że z beznadziejnych przypadków się wychodzi. Trzeba wierzyć i działać. Pozdrawiam Jacku. Madzior
gość
01-06-2017, 19:21:28

Agnieszko jaka jest satueacja męża?Madzior
gość
01-06-2017, 19:30:38

Elu babcia Twoja widać że ma wole walki i życzę Ci żeby była z Wami jak najdłużej. Ja sama w grudniu walczyłam o swoją ukochaną babunie i to że miała 88 lat nie miało dla mnie znaczenia bo niewyobrażałam sobie rozstania z nią. Niestety odeszła w trzy tygodnie. Najpierw stawałam na głowie i modliłam się o cud a potem kiedy przyszło zrozumienie nieuchronności modliłam się o to żeby nie cierpiała. Wymodliłam - babunia odeszła bez bólu spokojnie otoczona rodziną. Elu wiem co czujesz . Pozdrawiam Madzior
gość
01-06-2017, 19:32:09

***saturacja poprawiam post do Agnieszki . Madzior
gość
02-06-2017, 12:33:30

Agnieszmo zadbaj o rehabilitację męża . Dobry fizjoterapeuta czyni cuda! Przy reh ruchowej pobudzane są wszystkie receptory, tworzą się nowe "łącza" w mózgu. Pytaj lekarzy o dożylny piracetam. Jeśli podają piracetam to czy są jakieś minimalne efekty. Wczoraj rozmawiałam z córką pacjentki która trafila na Oiom wtedy kiedy mój brat byl podobny problem do Waszego....podali jej Zolpiden i kilka dni później już była na oddziale rehabilitacyjnym. Pytaj o Zolpiden słyszałam o nim wiele dobrego. Walcz. Madzior

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: