Reklama:

śpiaczka (15630)

Forum: Neurologia - forum dla rodziny i pacjenta

gość
20-12-2012, 13:43:58

Witaj Ewko
My część sprzętu to dostaliśmy dla taty od dobrych ludzi. Łóżko mamy elektryczne, takie co się zgina na trzy, do tego można robić pozycję drenażową czyli lekko głową w dól i tak jak by tatę posadzić, oczywiście podnosi się góra dół to dobre przy pielęgnacji i mianie pozycji. Na początku mieliśmy z wypożyczalni z Inowrocławia płaci się kałcję + 100 zł za miesiąc, do tego materac piankowy i windę- podnośnik do co można wozić do wanny i sadzać na wózek dostaliśmy od ludzi, wózek mój mąż odkupił od kolegi z pracy był już z pasami i pionizatorem tylko akumulator trzeba było kupić. Ssak i pulsoksymetr kupiłam na allegro nowe z gwarancją i dużo taniej niż w sklepie łącznie 1050 zł, do tego dokupiłam od razu 100 cewników do odsysania 12, 14,16- 60 szt i 18 bo zależy jaka gruba rurka a reszta to na wszelki wypadek i do odsysania z buzi, a grube 18 w razie zaksztuszenia lub bardzo gęstej wydzieliny, jak by nie było prądu mam ssak mechaniczny. Do tego kilka butelek soli do płukania ssaka przy odsysaniu ale najlepiej takie zakręcane i po 250 ml bo co 24 h trzeba zmienić a ja tarę mało odsysam i zapas jednorazowych rękawiczek koniecznie. Gaziki, opatrunki, pampersy i środki pielęgnacyjne to wiadomo, do tego 3-4 komplety pościeli, prześcieradła z gumką, powłoczki na małe poduszki, oraz kołdra, 2 duże poduszki 3-4 jaśki, koc, no może klin lub wałek do podkładania pod plecy jak na bok. A podstawa to materac p/odleżynowy nasz się nazywa bodaj Dynaflo dobry komorowy z pokrowcem który łatwo się czyści a jak tato nieraz siedzi na wózku to myję po prostu wodą z płynem do naczyń i octem pokrowiec, co jakiś czas zdejmujemy, rozbieramy i po prostu porządnie czyścimy i wietrzymy nie znam ceny bo dostałam go od pani ze szpitala bo miała dwa ale proszę uważaj przy kupowaniu używanych bo mogą mieć dziury lub niesprawną pompę - ja tak trafiłam na początku. Ale z tego co się orientuje to można kupić już materac z dofinansowaniem za 400 zł. Ewka po woli zacznij się po prostu rozglądać bo to nie kosztuje 5 zł tylko idzie w setki i tysiące a na wypożyczalni też trzeba czekać. Jak co służę porada, ale myślę że są tu osoby co mają o wiele bogatsze doświadczenie niż ja. Pozdrawiam Bożenka
Początkująca
20-12-2012, 14:44:43

witajcie, mała rada: bardziej opłaca sie kupowac przez allegro sprzet rehabilitacyjny bez refundacji bo to wychodzi taniej niz z refundacja ja tak kupilam materac bo w sklepie medycznym kosztowal ok 250 zl po refundacji , a na allegro 150zl z przesylka bez refundacji( ale mozna prosic o fakture) i tak jest ze wszystkim. Polecam takze siec aptek www.doz.pl gdzie sa promocje na pieluchy i to sie bardzo oplaca gdy juz sie skoncza te na refundacje.
Przez allegro kupilam tez porecze do lazienki o wiele tansze i dobrej jakosci niz w sklepach medycznych i castoramie.
Początkująca
20-12-2012, 14:48:35

a i jeszcze jedno a na smarowanie posladkow do pieluch uzywalam oliwy z oliwek z biedronki wychodzilo to taniej a efekt byl ten sam jak przy oliwce dla dzieci, to mi polecila rehabilitantka
gość
21-12-2012, 12:35:54

Dziękuję Bożenko za dobre rady.Zaraz jadę do kliniki .Martwię się bardzo,bo maż bardzo chudnie.Karmiony był dotychczas przez sądę.Wczoraj syn rozmawiał z prof.Talarem.Kazał wszystko nagrać tzn odruchy jakie ma mój mąż.Wczoraj tylko raz otworzył oczy.Widać,że jest bardzo słaby.Będziemy walczyć!!!Pozdrawiam wszystkich.Ewa
gość
21-12-2012, 16:06:27

Ewka to że chudnie to norma, trzeba będzie włożyć dużo czasu i siły aby znowu przybrał na wadze. A wiesz czym go karmią, może nutridrinki i ensurę by kupić aby dodawali mu do jedzenia bo szpitalna kuchnia jest chuda, choć przyznam że teraz sporo się zmieniło od czasu jak tato wylądował po wypadku w szpitalu, jak leżał teraz w szpitalu na to zapalenie dróg moczowych to od wejścia dostał 2 nutridrinki dziennie do posiłków i nikt nie protestował że dajemy własne zupki aż się zdziwiłam
My tatę staramy się karmić w miarę normalnie, fakt ograniczenia dietetyczne ale daje się radę. Należy tylko unikać podawania smalcu, krwi, podrobów i wątroby oraz wzdymających jak kapusta groch i fasola. No i zamiast dużej ilości wypełniaczy typu makaron, chleb, kasza i ryż to bardziej kąkretnie mięso, nabiał, jajka i warzywa a wypełniacze to jako dodatek. Ja dziś tacie na kolacje daje gotowana rybę o dziwo lubi bardzo. Jak zwykle pisz Ewka ci i jak chętnie ktoś na pewno coś doradzi. Pozdrawiam Bożenka
gość
21-12-2012, 19:39:06

Zytni chleb zawiera witaminy z grupy B i należy go podawać, najlepiej razowy na zakwasie przynajmniej kromkę dziennie, kasze i ryż / dziki/ nie są wypełniaczem i też należy podawać. Unikać mięs czrwonych i tłustych, a wątróbka zawiera dużo żelaza i też należy ją podawać najlepiej drobiową zaparzoną w zupie. Jeżeli występuje zła przyswajalność żelaza przez organizm, nie należy łączyć produktów z zawartośćią żelaza z jajkami, jeśli jest przyswajanie prawidłowe, to jajka podawać surowe np. zaparzone w zupie w pierwszym okresie choroby nawet do 6 szt. dziennie. Ryby też są bardzo,bardzo wskazane. Podawać nasiona i orzechy. Pozdrawiam
gość
22-12-2012, 19:55:57

Zgadzam się że chlebek na zakwasie jest ok i tak nie puchnie w potrawie jak bułka. Fakt ryż/ kasze/ makaron/ ziemniaki zgadzam się trzeba podawać ale nie ilościach jakie jedzą zdrowi ludzie tylko raczej w umiarkowanej ilości w przeważającej większości lepsze są ryby, jajka, nabiał i warzywa. Masła i oliwy nie należy gotować tylko dodawać na koniec procesu przyrządzania. A co do wątróbki to się nie zgadzam szczególnie u ludzi takich jak mój tato po udarach, z nadciśnieniem i cukrzycą, bo po 1 wątróbce to cukier idzie prawie o 150mg%, a to jeszcze parzone a nie gotowane to wprost trucizna dla chorego organizmu, tym bardziej że wątroba to fabryka oczyszczająca z toksyn, a kurczaki są karmione sami poczytajcie czym . Owszem jak się ma dostęp do kurczaków eko to ok ale max 1 sztuka co drugi dzień, a żelazo fakt, ale można podawać kasze, brokuł, czerwone chude mięso i nie wolno wtedy podawać kawy i herbaty do posiłku, lepiej napar z pokrzywy lub sok z buraków, domowy zakwas z buraków. A można też kupić algi bodaj japońskie też maja sporo dobrego przyswajalnego żelaza A i polecam zamiast zwykłych jajek, przepiórcze od czasu do czasu i to dobrze sparzone w zupie, najlepiej od rolnika z pewnego źródła. Mój tato lubi papkę z twarożku i miękkich gotowanych jajek, do tego pietruszka to wprost jego przysmak oczywiście poza domowymi pierniczkami i ciasteczkami z mąki z pełnego przemiału częściowo upieczone. A na zaparcia polecam wg mnie po 1 łyżeczce otrąb przennych i owsianych, to się parzy w 1/3 szk gorącej wody kilka minutek i 2/3 szk kefiru zmiksować, do tego kawałek jabłka lub 2 suszone śliwki wcześniej namoczone do tego łyżeczka miodu i na drugie śniadanko polecam na tatę działa, można też dorzucić te otręby do zupy, ale tato tak lubi bynajmniej tak mi się wydaje. Pozdrawiam Bożenka
gość
22-12-2012, 20:02:12

Bożenko,dzięki za dobre rady!!Jutro gotuję rosół na cielęcinie.Czy Twój Tato karmiony jest przez pega???Mój Mąż ma założony peg i jutro odbędzie się próba generalna,oczywiście pod nadzorem pielęgniarki i lekarza.Sama jestem ciekawa jak to będzie???Pozdrawiam Cię Ewa.
gość
22-12-2012, 20:26:18

witam mój dziadek miał w niedziele zatrzymanie akcji serca, narzekał na arytmie i jego córka zadzwoniła po karetke , akcja serca zatrzmała się na izbie przyjęć, i od razu została podjęta reanimacja, teraz leży w śpiączce farmakologicznej już 5 dni , wczoraj został odłaczony od respiratora i ma teraz tylko taką rurke na oddychanie , i zaprzestano mu podawać leków, rodzice zauważyli już jakieś zmiany w sensie ruchy rękoma , ruszanie powiekami, kaszlanie, niestety dzisiaj znów podali mu te leki usypiające ponieważ miał przyśpieszony oddech, i nie było juz takich odruchów , trochę znów to zdołowało wszystkich, lekarze określają stan jako ciężki ale stabilny, aha dziadek ma 67 lat reanimacja trwała ok 30 min , jeszcze jak dzisiaj rodzina była u niego w szpitalu to tak jakby miał 2 głębokie oddechy i czoło zaczęło mu się marszczyć, pielęgniarka mówi że pacjent zaczyna się wybudzać, miał ktoś podobną sytuację, jak oceniacie rokowania?
Natomiast wczoraj lekarz mówił , żę dziadek odzyskuje świadomość, mówił że jest lepiej, dziadek otwierał oczy , zaciskał rękę, a dzisiaj znów dziadka uśpili lekarka powiedziała że nie widzi dobrych rokowań, uśpili go bo ma przyśpieszony oddech. Lipa jest , bo raz jest niby wszystko w porządku odstawiają dziadkowi leki i odzyskuje świadomość, a na następny dzień znów go usypiają.
gość
23-12-2012, 09:58:06

Witaj Ewko
Tak oczywiście tatko ma pega, karmimy go przez niego bo nie wszystko jada doustnie więc żeby nie głodował i nie chód to trzeba koniecznie karmić. Tak rosołek to dobry pomysł ale taki z dużą ilością mięsa i warzyw do tego trochę makaronu czy ryżu, wbij pod koniec gotowania jedno jajko by się dobrze przeparzyło. Mysi mieć to kąsystęcję średnio gęstego sosu bez kawałków takie aksamitne i gładkie, a nie pełno rosołu a na dole trochę czegoś tam bo to ma nakarmić a nie zaleć wodą. Mogę polecić tak kup przecier z owoców dla dzieci w słoiczku dodaj do niego 15 ml wody i taką kąsystęcję powinno mieć jedzenie, tego nauczyli mnie na neurologi, a aby jedzenie miało jednolitą kąsystęcję dodaj po prostu łyżeczkę mąki lub mąki ziemniaczanej na 400 ml i po problemie. Zobaczysz Ewka po jakimś miesiącu będzie już widać to że mąż lepiej wygląda. Możesz mu też kupić smoczek i dawać do possania, lub lizaka i delikatnie do polizania ale chupachups najlepsze bo dobrze i bezpiecznie trzymią na patyczku. Pozdrawiam Bożenka

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: