Maria staraj się kupić tylko największy smoczek jaki jest + 18 miesięcy do 36 miesięcy pamiętaj by od razu kupić smycz lub łańcuszek do przypięcia smoczka dla bezpieczeństwa by nie wpadł do buzi. Zanim podasz mu smoczek wymasuj mu delikatnie kąciki ust i poniżej uszu stawy żuchwowe to rozluźni ścisk szczęki, smoczek dobrze umyj w domu płynem do naczyń i polej gorącą wodą. Przed podaniem zanurz go w czystej wodzie i podaj mokry, potem masuj delikatnie kąciki ust by załapał ssanie. Pamiętaj by kupić lepiej smoczek gumowy niż silikonowy bo jest trudniejszy do ugryzienia przy ścisku szczęki, nigdy nie zostawiaj smoczka w buzi bez nadzoru - po prostu wyjmij go przed wyjściem z sali i najważniejsze musi być na smyczy lub łańcuszku dla bezpieczeństwa przypięty do poduszki lub kołdry!!
Agga co do zupki to kup na początek jakieś nutridrinki w aptece lub słoiczki dla dzieci od 4-6 miesiąca życia i soczki przecierowe i to zanieś, pamiętaj o wodzie niegazowanej w małych butelkach i poproś czy mogli by mu to podać, nawet jeżeli jedna pielęgniarka powie że nie, to znajdzie się taka co poda bez problemu, w razie co po prostu zostaw na wierzchu i tyle. Jeżeli zaczną już gotowe produkty podawać, to można własne zupki donosić u mnie bynajmniej tak było. A zapytaj czy mogą cię nauczyć karmienia przez sondę - jest to proste i nieskąplikowane, wystarczy dobrze posłuchać i popatrzeć co mówią, no i ważne musi być uniesiona górna połowa ciała by się nie zaksztusił, nie można karmić na płasko jak leży!! A pamiętaj by się zapytać czy przypadkiem nie dostaje jedzenia przemysłowego czyli takiego gotowego, wtedy się nie dokarmia bo w tym jedzeniu wszystko jest.
A mojego tatusia dziś odwiedzili znajomi z pracy, powspominali stare czasy, opowiedzieli co słychać u nich, po prostu tata słuchał z przejęciem i na nich patrzył jak by na prawdę rozumiał o co chodzi Obdarowali tatę pampersami, odżywkami i cewnikami do odsysania, kochani ludzie od początku nas wspierają mimo tego że nie wiele mają.
Tak w ogóle czy ktoś z was słyszał o jakiejś fundacji która pomaga ludziom dorosłym w śpiączce bo ja się staram coś takiego znaleść i nic, dla dzieci to jest mnóstwo ale dorosłych to w kat odstawiają. Moja kuzynka od ok roku pisuje do różnych fundacji - pomaga mi, wysyła listy i zdjęcia i płyty z nagraniem taty z prośbą o pomoc w wystaraniu się o potrzebny nam sprzęt czy dofinansowanie na rehabilitację i większość nie odpisuje w ogóle lub odpisują że tato się nie kwalifikuje bo oni są dla dzieci lub coś w tym stylu. Jedynie tak naprawdę to caritas nawiązał ze mną kontakt jak miałam do oddania kilkanaście paczek małych pampersów to oni jako jedyni dali nam coś w zamian za te pampersy bo od siebie to raczej nic i nikt nie oferuje. Wszędzie mamy za wysokie dochody i się niekfalifikujemy do pomocy. Przyznam się szczerze gdyby nie ludzie dobrego serca nie poradziła bym sobie w zdobyciu potrzebnych przedmiotów dla taty. Ale nadal wierzę w ludzi że pomogą po dzisiejszej wizycie kolegów taty Bożenka