Reklama:

śpiaczka (15630)

Forum: Neurologia - forum dla rodziny i pacjenta

gość
11-07-2012, 16:41:44

jak poznac ze osoba jest wybudzona ale bez kontaktu?
gość
11-07-2012, 19:06:10

ja pisałam o tych aminokwasach mysląc o wspomaganiu w rehabilitacji, a nie o cudzie. Gdyby to byly takie spektakularne i szybkie sukcesy to byłby o tym głośno w mediach, na pewno pamaga w regeneracji. Te jaja o których tak z powodzeniem (jak na taki tragiczny stan) stosowala Mrychaj, to jest chyba najlepsze naturalne rozwiązanie i od tego mysle, że można zacząć, bo w jajach są chyba wszystkie opisane wcześniej aminokwasy.
Myślę, że szansa może być ale tez nie musi, jak zawsze.
Nie znalazłam niestety opini nikogo po NZK, czy dlugotrwalych spiączkach i stosowaniu tych aminokwasów w klinice czeskiej. Wiadomo, że to dla nich jest biznes więc będą podawać te najlepsze przypadki, wiarygodniejsze by były statystyki. To co podają to, że w 98% pomagają u dzieci.
Jak znajdę coś interesującego to wkleję.
Pozdrawiam
gość
13-07-2012, 09:25:11

Właśnie, napiszcie proszę jak poznać czy osoba się wybudziła i nie ma z nią kontaktu czy nadal jest w śpiączce. Mój brat jest w śpiączce trzeci miesiąc jeden z lekarzy twierdzi że jeszcze się nie wybudził, a drugi twierdzi że jest wybudzony i taki pozostanie do końca życia. Taki tzn. ma otwarte oczy, wodzi wzrokiem, zaciska ręce i wykonuje małe ruchy nogami. Podzielcie się swoimi doświadczeniami. Ma dopiero 23 lata.
Początkująca
13-07-2012, 13:32:44

Witam wszystkich! Ludzie podpisujcie sie albo logujcie jak piszecie bo nie wiadmomo, do kogo sie zwracac:) Pisałam o wypadku mojego narzeczonego wczesniej, potem dlugo mnie nie bylo na forum ze wzgledu na prace i wizyty w szpitalu, a do tego chcialam przeczytac jak najwiecej tego forum, bo jest to prawdziwa skarbnica. Moj michal od 3 maja, czyli od dnia wypadku jest nieprzytomny. 3 tygodnie temu został przeniesiony na neurologie. W tym czasie oczywiscie nie proznowalismy. Bylismy u prof. Talara. Dał nam wskazowki, jak zajmowac sie michałem, pokazal wiele stymulacji. Pracujemy z michalem intensywnie juz trzeci tydzien, jednak poki co efekty nie sa zbyt duze. Michal otwiera jedno oko, rusza rekami i nogami, przytyl, podnosi glowe i sie rozglada. Jednak najbardziej czekamy na jakikolwiek przejaw swiadmomosci. Mimo wszystko ciagle pracujemy z nim po 6-8 godzien dziennie, w zaleznosci, ile osob mamy do pomocy. Na szczescie na oddziale nie robia nam problemow, ze u michała jest tyle osób, pozwalaja nam z nim cwiczyc, podawac domowe jedenie i generalnie od strony opieki nie mozemy narzekac. Czy ktos kto pracowal ze swoim spiochem metoda prof. talara mogly sie podzielic wiedza, jak przebiega wybudzenie, jakie ruchy wykonuje spioch i po jakim czasie pojawia sie swiadomosc? jestesmy pewni ze tw wszsytkie cwiczenia michalowi pomoga, ale czasem jestesmy zmeczenie i potrzebujemy kolejnego kopniaka do przodu:) Pozdrawiam wszystkich opiekunow spiochow, podziwiam was za wytrwalosc. My tez chcemy wziac michala do domu, ale poki co uniemozliwiwaja to infekcje - bledne kolo. A i jeszcze jedno, czy ktos by mogl napisac o elektrostymulacji, czy to pomaga i warto? jakie sa tego efekty?
Forumowiczka
13-07-2012, 19:45:53

belfera , witam serdecznie i zyczę wytrwałości i wiary. Elekstrostymulacje pobudzają mięsnie i do działania i zapobiegają ich zwiotczeniu. Efekt jest ale nie od razu , warto włączyć to do rehabilitacji /10 dni i przerwa/ oczywiście na sparaliżowaną kończynę. Mój uparciuch ,po 3 latach róznych rehabilitacji min. stymulacji ma nogę i rękę taką samą jak zdrową tzn. nie jest szczuplejsza , odpowiednio umięśniona itd. Bo nie muszę tłumaczyć , że w powrocie do zdrowia trzeba bardzo dużo czasu i różnego rodzaju ćwiczeń urozmaiconych, nie wolno skupiać się tylko na jednym , ale to już wiesz . Czytasz ten wątek i bardzo dobrze , bo tu najwięcej można się dowiedzieć ,gdyż są tu rady z życia wzięte i dlatego bardzo pomocne. A próbować trzeba wszystkiego , bo niestety każdy organizm /czyt. mózg/ jest inny. A infekcje są bardzo częsta dolegliwością , powodują to :cewniki ,sondy itp . szpital jest ich wylęgarnią /nie powinno tak być,ale niestety jest/.Mam nadzieję ,że szybko się z nimi uporacie. Pozdrawiam cieplutko
Forumowiczka
13-07-2012, 19:55:30

belfera 2012-07-13 15:32:44 Witam wszystkich! Ludzie podpisujcie sie albo logujcie jak piszecie bo nie wiadmomo, do kogo sie zwracac:)
Bardzo słuszna uwaga , a jeszcze często zdarza się ,że ktoś odpisując na post zwraca się do kogoś po imieniu /????/ a na awatarze jest inne / nie koniecznie prawdziwe imię/. Nie wiem czy ktos chce pokazać w jakich dobrych jest stosunkach z forumowiczami? Tylko po co? Jeżeli post pisze np."kotek" to odpowiadajmy "kotkowi" , a nie np.Marysi, ułatwi to komunikowanie się na forum.Jezeli ktos ma ochotę kontaktować się prywatnie ,to nie widzę problemu,kazdy moze.Ale na forum trzymajmy się przyjętych norm.
z poważaniem
gość
13-07-2012, 21:21:21

ojciec po nzk, 2 miesiac we wlasnej spiaczce. oddycha przez respirator. na oiomie odlaczyli go,oddychal kilka dni ale dostal zapalenia pluc i podlaczyli go ponownie bez proby odlaczania. obecnie jest w zolu pod respiratorem,ma rozne infekcje. Jak sie sprawdza czy dalby rade oddychac bez respiratora? Bo lekarka mowi ze nie bedzie odlaczac,pewnie zeby sobie roboty nie robic
Jezeli jest podlaczony respirator to bez odlaczania go mozna poznac czy dana osoba sobie poradzi?
Początkujący
14-07-2012, 22:33:18

to zależy jakie podano leki. twój tata z czasem będzie się "kłócił" z respiratorem, będzie sam próbował oddychać. respirator to powinien rejestrować.
gość
14-07-2012, 22:54:59

to jest jakis stary respirator.
na takim tez to widac?
Wczesniej mial inny nowszy, tam ustawiali ze troche on oddychal troche respirator. a to jakies stare dziadostwo
Początkujący
15-07-2012, 06:19:25

Witam wszytskich kiedyś pisałem w sprawie mojego brata który miał wypadek za granicą konkretnie Anglia Leeds do wypadku doszlo 14 maja 2011. Upadek z mostu z wysokości 10 metrów na beton. Obrażen jakich doznacz w wyniku wypadku: prawostronny krwiak podtwardówkowy, krwiak nadtwardówkowy. Liczne złamania twarzoczaszki, złamanie przewodu słuchowego lewego ucha, złamanie łuku jarzmowego, złamanie lewego oczodłu. Pourazowa neuropatia oraz krwotok podspojówkowy. Złamanie prawego łokcia i nagrastka. Złamanie wyrostów kolczystych kręgów T1-T9, stłuczenie lewego barku, lewego krętarza większego kości udowej i lewej rzepki. W winuku upadku doznał też złamania żeber płuca mu sie zapadły. Oraz poważne uszkodzenia mózgu. Rok i 2 miesiące po wypadku mój brat Daniel czuje się świetnie wraca do zdrowia bardzo szybko prawie wszytsko robia sam lub stara się robić. Jednie zachownia się zmieniło czasami zachowuje się bardzo dziecinnie. Przeszedł prawdziwe piekło od śpiączki po stan wegetacji później stopniowo było coraz lepiej wracał do siebie. Kiedy pierwszy raz pojechalem do angli do szpitala świat zawalił mi się w ciągu sekundy pamiętam jakby było to wczoraj każdy gest wyraz twarzy najmniejszy ruch wszytsko. Trzeba wierzyć i walczyć do końca. Ja i moja rodzina myślelismy że Daniel do konca życia będzie leżał w szpitalu przykuty do łóżka nafaszerowany lekami które do tej pory z niego wychodzą. Na chwile obecna Daniel jest w stanie zrobić prawie wszytsko co zdrowy dorosły człowiek. Życzę wszytskim waszym bliskim tak szybkiego powrotu do zdrowia pamiętajcie na początku jest bardzo ciężko ale nie poddawajcie się. Siedzccie przy waszych bliskich jak najdłużej do upadłego ile tylko sie oni potrzebują waszej obecność bardziej niż wam się wydaje a uwierzcie mi wiem coś o tym kiedy siedziałem od rana do nocy przy swoim bracie i jestem w 100% że to też miało jakiś wpływ że mój brat Daniel po takim wypadku gdzie ludzie albo umierają na miejscu albo wegetują do końca zycia miało bardzo duzy wpływ że z tego wyszedl. Chodzby nieważne jak było źle musicie być z waszymi bliskimi. Pamiętajcie wiara czyni cuda.

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: