Reklama:

śpiaczka (15630)

Forum: Neurologia - forum dla rodziny i pacjenta

Forumowiczka
13-04-2012, 19:40:06

gosia1954 2012-04-13 21:38:37
Gość 2012-04-13 21:25:54 Gosiu co Ty tą Kamilką ? Oj zawiało nie Tą Gosią , ktoś się podszywa ???
Betinka to nie Kamilka ????? to przepraszam , ale ma się te latka to wybacz mi ,że coś mi się ...... ha,ha,ha
No to jak ma na imię moja przyjaciółka niedoli ? ALE WSTYD ha,ha,ha
Forumowiczka
13-04-2012, 19:44:17

gosia1954 2012-04-13 21:40:06
gosia1954 2012-04-13 21:38:37
Gość 2012-04-13 21:25:54 Gosiu co Ty tą Kamilką ? Oj zawiało nie Tą Gosią , ktoś się podszywa ???
Betinka to nie Kamilka ????? to przepraszam , ale ma się te latka to wybacz mi ,że coś mi się ...... ha,ha,ha
No to jak ma na imię moja przyjaciółka niedoli ? ALE WSTYD ha,ha,ha
Już wiem na innym wątku jest Kamilka ,która też biedna szuka pomocy , bo dopiero zetknęła się z podobną chorobą u mamy i próbuję jej pomóc jak potrafię . Ale wstyd ,ale wstyd.
gość
14-04-2012, 13:04:21

Essi , z kropka , sorki.Jeszcze raz numer tel, bo zdarzaja sie przeklamania - 604 449 599
Prof, odbierze tel, maila tez , trzeba cierpliwosci i dzialac do skutku, moze byc , ze zachorowal.
" zlapac" dawal sie bardzo wczesnie rano przed 7 lub wieczorem po 21. Jesli zdecydujecie sie jechac w " ciemno" to najlepiej aby byly dwie osoby, jedna bedzie nagrywac to co pokazuje prof., stymulacje, druga musi uwaznie obserwowac i sluchac.
Nie spotkalam sie z umawianiem pacjenta przez osoby " trzecie" wiec w tej sprawie nie wypowiem sie. Dzialajcie szybciutko , co to jest 450 km? powodzenia, trzymam kciuki
gość
14-04-2012, 14:40:57

Tu essi. Dziękuję za informacje i słowa otuchy. Oczywiście, że będziemy działać i próbować. Napisałam już maila. Będziemy jeszcze dzwonić. A jak to nie zadziała, to faktycznie pojedziemy w ciemno. Chodzi tylko o to, że profesor jest człowiekiem o napiętym planie zajęć, czy na pewno nas przyjmie, czy w ogóle będzie w domu, jak tam dotrzemy...
gość
15-04-2012, 00:40:48

Essi , trzymam kciuki za Janusza , za dzieciaczkow za Wasza rodzine,badzcie dobrej mysli Janusz wroci do zdrowia , trzeba walczyc o najblizsza osobe, wasza milosc i postawa warta jest pochwaly, dzieki wierze w efekty waszej pracy i wspomaganiu cwiczeniami profesora uzyskacie wielkie efekty. Janusz jest mlody a silny organizm znacznie latwiej radzi sobie z wyjsciem z choroby.Pisz jesli bedziesz cos wiedziec.J
Początkująca
15-04-2012, 08:47:42

"do Pana od mlodej zony 21lat" moja mama tez tak reagowala i nie otwierala oczu albo raz otwierala jedno na chwile, jednego dnia tylko jakby mrugala zeby je otworzyc. Jak sie jej teraz pytam to mowi ze chciala otworzyc ale nie umiala cialo sie jej nie sluchalo.
Do Kowalowej, cwiczenia logopedyczne sa bardzo wazne a polegaja na roznych ruchach jezyka typu sprobuj siegnac jezykiem do brody potem nabrac powietrza w usta i nie wypuszczac, dmuchac piorko zeby sie ruszalo- pozniej chusteczke higieniczna, dmuchanie wody takie robienie babelkow w butelce z woda przez slomke. wypychanie raz jednego policzka jezykiem raz drugiego. raz jezyk w jeden kacik ust raz w drugi.
Mam pytanie czy ktos z Was pobiera swiadczenie pielegnacyjne? Czuje sie jakby codziennie mi ktos klody pod nogi podkladal. Mam mame w domu oczywiscie wymaga opieki 24h musialam odejsc z pracy- myslalam ze na razie pojde na zasilek dla bezrobotnych a okazalo sie ze nie mialam odprowadzanych skladek na fundundusz pracy( w ogole nie wiedzialam ze cos takiego istnieje) wiec zasilku nie dostane. 24 kwietnia mama idzie na komisje o przyznanie grupy inwalidzkiej. Mama jest mezatka ma emeryture moj tata pracuje do 04 czerwca pozniej odchodzi z pracy zeby z nia zostac w domu a ja bede szukac pracy. 3 miesiace bez dochodu to dla mnie katastrofa ciekawe czy znajde szybko jakas prace. Myslicie ze moga mi przynac swiadczenie pielegnacyjne na mame na te 3 miesiace? Jakie sa warunki bo przepisy nie sa jednoznaczne?
gość
15-04-2012, 09:24:51

aisa55 ja wiem ze tak sie cwiczy,dostałam wskazówki od logopedy z tym ze miesiek nie chce pokazywac jezyka,nie chce dmuchac tak jak by nie rozumiał polecen,zobaczymy nic straconego przeciez,czekam na poprawe zwiazana z mowa,moze kiedys sie doczekam:(
[url=http://www.suwaczki.com/][img]http://www.suwaczki.com/tickers/961lepokc8l0zhtx.png[/img][/url] [url=http://www.suwaczki.com/][img]http://www.suwaczki.com/tickers/km5s6iye0m79bl23.png[/img][/url]
gość
15-04-2012, 12:10:42

Dziękuję J. Przeżywaliśmy już różne wzloty i upadki. Już dwa razy lekarz prowadzący na intensywnej terapii dawał bratu 2-3 dni życia. Janusz miał zapalenie płuc, inną infekcję A on nadal żyje i całkiem niezłe robi postępy:) Nie mamy jednak nadal z nim kontaktu świadomego. Chociaż czasami mamy wrażenie, że coś do niego dociera, to jednak innym razem tracimy tą pewność. Czy mogą to być jedynie przebłyski świadomości... A może to jest tak jak mówią lekarze: widzimy to co chcemy zobaczyć...
Jeszcze raz dziękuję za informacje, ciepłe słowa i serdecznie Wszystkich Was pozdrawiam.
gość
15-04-2012, 12:14:26

kowalowa 2012-04-15 11:24:51 aisa55 ja wiem ze tak sie cwiczy,dostałam wskazówki od logopedy z tym ze miesiek nie chce pokazywac jezyka,nie chce dmuchac tak jak by nie rozumiał polecen,zobaczymy nic straconego przeciez,czekam na poprawe zwiazana z mowa,moze kiedys sie doczekam:(
Karolino - a czy pokazywałaś mu co on ma robić?
Stań na przeciko i pokazuj co ma robić niech powtarza. język na górną wargę, jak pokaże w nagrodę buziaka,
język na dolną wargę, jak pokaże w nagrodę buziaka.
Jak będziecie dobrze ćwiczyć niedługo będzie mistrzem pocałunków (nie tylko buziaków).
gość
15-04-2012, 12:25:58

Gość 2012-04-15 14:10:42 Dziękuję J. Przeżywaliśmy już różne wzloty i upadki. Już dwa razy lekarz prowadzący na intensywnej terapii dawał bratu 2-3 dni życia. Janusz miał zapalenie płuc, inną infekcję A on nadal żyje i całkiem niezłe robi postępy:) Nie mamy jednak nadal z nim kontaktu świadomego. Chociaż czasami mamy wrażenie, że coś do niego dociera, to jednak innym razem tracimy tą pewność. Czy mogą to być jedynie przebłyski świadomości... A może to jest tak jak mówią lekarze: widzimy to co chcemy zobaczyć...
Jeszcze raz dziękuję za informacje, ciepłe słowa i serdecznie Wszystkich Was pozdrawiam.
Nie poddawajcie się, nie słuchajcie lekarzy, wyjście ze śpiączki to nie jak na amerykańskich filmach że pacjent po 10 lata otwiera oczy, wstaje, chodzi, mówi.
Niestety prawdę wygląda inaczej. świadomość może wracać skokami, raz jest raz jej niema, z biegiem czasu, więcej jest nież jej nie ma. Może być cześciowa, znikoma lub całkowita, mogą być takie odloty i przebłyski.
Lekarze obserwuję pacjenta przez 1 minutę na obchodzie, jakie jest prawdopodobieństwo że trafią akurat na powrót świadomości?
To że ktoś ma zamknięte oczy nie oznacza że nie jest świadomoy i odwrotnie. To naprawdę skomplikowane.
Oglądałem film, gdzie ludzie z zamkniętymi oczami, prowadzają pod pachy, oni prawie powłóczą nogami. Ale to najlepszy bodziec. Stanąć na nogi. Pacjent wtedy wie że nie jest skazany na łóżko, trzeba go motywować, stymulować, różne bodźce. Ale ten najważniejszy.
Wiem że w pewnym etapie choroby (na początku) nie jest to możliwe, ale dlatego jak najszybciej należy rozpocząć rehabilitację, ruchy bierne (już teraz), pionizacja w łóżku (sadzanie) i pionizacja bierna na stole pionizacyjnym, potem czynna na nogach lub w parapodium.

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: