Reklama:

śpiaczka (15630)

Forum: Neurologia - forum dla rodziny i pacjenta

gość
30-12-2011, 19:13:45

Witam Panią od mamy!!!
Rozumiem Panią, ja o teściu też usłyszałam że nigdy nie będzie samodzielny, że do końca życia będzie jak niemowlę tylko nigdy nie dorośnie, może 5 miesięcy pożyje powiedział mi neurolog. Na początku to tylko leżał, wykonywał nieskordynowane ruchy, a kiedy mu coś nie pasowało to strasznie płakał, a raczej ,,wył'' zero kontaktu. Mając 27 lat, dwoje malutkich dzieci synek 1,5 roku córka 4 latka i wzięłam teścia do domu na własna odpowiedzialność bo bardzo mi odradzali , byłam wszystkim niańką, pielęgniarką, rehabilitantką i dietetyczką. Tak naprawdę to tylko mama moja mnie wspierała i dwie koleżanki z pracy, bo podobnie było z tatą i żałowała mama potem że nie wzięła go na te ostatnie 4 tygodnie do domu tylko leżał na internie. Co prawda było to dawno bo 15 lat temu, wtedy chyba nikt o takich rzeczach nie myślał przy takich pacjentach. Mój teść ma 2 dziury w mózgu 2 i 3,5 cm i spory zanik tkanki mózgowej do tego te napady padaczki na które ostatnio teść wylądował na 3 dni w szpitalu. Przepisali mu lek o nazwie Keppa i ten Tegretol w mniejszych dawkach. Teraz czuje się już dobrze, śmieje się i kolędy podśpiewuje. Każdy dzień to dla nas nowe wyzwanie, poza normalnym domowym rytmem dnia który dla mojego teścia jest bardzo ważny i każde większe odstępstwo go niepokoi, musi być ciągła rehabilitacja fizyczna i logopedyczna. Do tego mam dwoje dzieci którymi muszę się zając, dzięki pomocy mamy i opiekunki jakoś daje radę. Proszę mi wierzyć wiara i nadzieja czyni cuda, do tego trzeba dorzucić stalowe nerwy aby cokolwiek załatwić, ale wierzę że pani da radę. Proszę śmiało prosić o wsparcie w opiece nad mamą rodzinę nawet dalszą, znajomych by pani miała trochę czasu dla siebie i tylko dla siebie. Nie wiem jaki jest obecny stan mamy ale warto dowiedzieć się co lekarze planują w stosunku do mamy. Musi pani też rozważyć czy mamę w przyszłości zabiera do domu czy do jakiegoś ośrodka. A jak do domu to w sprzęt trzeba będzie się zaopatrzyć, a jak do ośrodka to rozejrzeć się może za jakimś lepszym aby mama nie trafiła tak jak mój teść - tatko, byle gdzie. Bo dość trudno znaleść w dobrej placówce miejsce, wiec i poszukać znajomości trzeba i tak dalej. Ja modlę sie za pani mamę i mam nadzieję że te prognozy neurologa są przesadzone jak u większości podopiecznych na tym forum. Pozdrawiam Maria
Forumowiczka
30-12-2011, 22:07:55

Gość , a w jakim wieku jest mama? mój mąż miał 63 lata gdy go dopadła chorba, a badania to TK ale pewnie miała robione a powtórzyć można ,ale to już decyzja lekarzy lub rezonans jest pewniejszym badaniem .ale nie należy naciskać /moim zdaniem/ dopiero jak się trochę poprawi to wtedy można porównać wyniki. I nie załamywać się ,bo wsz iystko jest do przezwyciężenia,tylko trzeba chcieć i wierzyć w to. Ja też byłam z tym problemem sama gdyż syn mieszka za granicą i owszem przyjechał od razu ,ale przecież nie każe mu zostawiać rodziny ,pracy itd. jeżeli ja jestem na miejscu. Owszem dużo wyrzeczeń to pochłonęło z mojej strony /musiałam zrezygnować z pracy/ ale warto było. A ,że jestem dociekliwa i uparta więc udało mi się. Ważne też znależć lekarza ,który by wiele rzeczy związanych z chorobą wyjaśnił w zrozumiały sposób / może neurolog w przychodni/ bo w szpitalu to nie bardzo jest na co liczyć, albo jeżeli to możliwe to umówić się na wizytę prywatna /wiadomo,że wtedy inaczej mówią/ .Bo każdy opiekun powinien zrozumieć chorobę i wiedzieć czego można się spodziewać, ale ogólnie to nie będzie najgorzej ,tylko się nie załamywac. Proszę pytać o wszystko ,tu na forum zawsze ktoś odpowie i poradzi z własnego doświadczenia. Pozdrawaiam cieplutko.Gosia
gość
31-12-2011, 06:58:36

Witam, czy moglby ktos z Panstwa podeslac wskazowki odnosnie masazu prof. Talara? Najlepiej film, chociaz wszystko bedzie przydatne. Odwdziecze sie, pozdrawiam. Moj mail to: a.szarpak@o2.pl
Proszę dać znać czy coś poszło, bardzo mi zależy, pozdr.
gość
31-12-2011, 17:26:22

Gosciu od talara Trzeba sie do niego wybrać bo on indywidualnie zaleca ćwiczenia i stymulacje dla każdego pacjenta i to zależy od stanu pacjenta. Ja wykonywałem u mamy ćwiczenia od innego pacjenta i tylko jej zaszkodziłem, dopiero indywidualna konsultacja pomogła. Można też podać jakie konkretnie schorzenie i może wtedy ktoś z podobnym schorzeniem u swojego śpiocha poświęci sie i podzieli. Ja bynajmniej stosowałem u mamy ćwiczenia dla osoby po udarze a powinienem stosować ćwiczenia dla osoby po zatrzymaniu krążenia i niedotlenieniu Pozdrawiam Marek
gość
31-12-2011, 19:24:42

witam wszystkich w ostatni wieczór tego roku .Ja od mamy jak tu Pani mnie nazwała,a więc mama ma 74 lata ,wiecie dziś po wczorajszej rozmowie z mężem wstałam inna zupełnie,byłam u mamy i juz nie mam żalu,pomału godzę się z tym co sie stało ,skoro los wystawił mnie na taka próbę to jest to po coś? muszę być silna tyle osób mnie potrzebuje i muszę sie zmobilizować a nie użalać że jest mi ciężko.Mama dalej sama oddycha wszystko pracuje jak należy oczami mruga i rusza buzią jakby mi coś mówiła to pewnie nic nie znaczy,ale coraz lepiej mi się z nią 'rozmawie' już bez moich emocji
gość
31-12-2011, 20:18:10

Gość 2011-12-31 20:24:42 witam wszystkich w ostatni wieczór tego roku .Ja od mamy jak tu Pani mnie nazwała,a więc mama ma 74 lata ,wiecie dziś po wczorajszej rozmowie z mężem wstałam inna zupełnie,byłam u mamy i juz nie mam żalu,pomału godzę się z tym co sie stało ,skoro los wystawił mnie na taka próbę to jest to po coś? muszę być silna tyle osób mnie potrzebuje i muszę sie zmobilizować a nie użalać że jest mi ciężko.Mama dalej sama oddycha wszystko pracuje jak należy oczami mruga i rusza buzią jakby mi coś mówiła to pewnie nic nie znaczy,ale coraz lepiej mi się z nią 'rozmawie' już bez moich emocji
Jak to nic nie znaczy to wszystko znaczy badzo duzo,jest kontakt jest proba to ju z bardzo duzo,Bedzie coraz lepiej tylko czs pokarze w jakim to wszystko okresie sie ułozy
[url=http://www.suwaczki.com/][img]http://www.suwaczki.com/tickers/961lepokc8l0zhtx.png[/img][/url] [url=http://www.suwaczki.com/][img]http://www.suwaczki.com/tickers/km5s6iye0m79bl23.png[/img][/url]
gość
31-12-2011, 20:19:42

A tak ogolnie pominowszy temat Zycze wszystkim wam podopieczny oraz opiekunom Naj Naj w Nowym roku,aby był lepszy od starego,Szybkiego powrotu do Zdrowia:)
Karolina
[url=http://www.suwaczki.com/][img]http://www.suwaczki.com/tickers/961lepokc8l0zhtx.png[/img][/url] [url=http://www.suwaczki.com/][img]http://www.suwaczki.com/tickers/km5s6iye0m79bl23.png[/img][/url]
Forumowiczka
31-12-2011, 21:03:15

Pani od mamy /może lepiej podać jakieś imię ,może być wymyslone/ ,Karolinka ma rację , kazdy gest ,każdy ruch coś znaczy choćby był nie zrozumiały dla nas ,ale jest to już kroczek do przodu ,malutki ale jest. Trzeba wierzyć i mówić to mamie,że czekacie na nia , a ona będzie się starała. Zyczę w nowym roku dużo cierpliwości i wiary i oczywiście mamie powrotu do zdrowia i do rodziny. Gosia
Forumowiczka
31-12-2011, 21:07:00

Wszystkim forumowiczom duuuuużo zdrowia ,wiary ,cierpliwości a podopiecznym powrotu do zdrowie i oby rok 2012 był lepszy od tego starego. Gosia
gość
31-12-2011, 21:16:52

Do pani od mamy !!!
Co prawda mój teść ma w tej chwili 64 lata ale po wypadku leżał z nim pan Władek on miał prawie 80 lat i był po udarze i reanimacji i pozbierał się całkiem nieźle, co prawda nie chodzi ale jest z nim dobry kontakt, wykonuje proste polecenia, ładnie je mówi pojedyńcze słowa. Poznaje swoich bliskich, rodzina wypracowała z nim swój własny język i dobrze się nim komunikowali na początku. Mruganie okiem, znaki językiem i jakoś szło, z czasem weszła normalna komunikacja, teraz każdy potrafi zrozumieć jego potrzeby i lubi być pan Władek w centrum uwagi. Często z teściem go odwiedzamy i rozmawiamy tak po swojemu, kiedy czegoś nie rozumiem, pan Władziu mruga do mnie okiem lub pokazuje językiem i jest ok. Obecnie ma 82 lata i nadal robi postępy, neurolog określa to jako niepełna śpiączka lub stan wybudzenia. Dzięki panu Władziowi mam dużo siły do walki o dalszą rehabilitacje mojego teścia i dbanie o moją rodzinkę, bo kiedy widzę miłość rodziny pana Władzia aż łeska się kręci w oku.
Chciała bym złożyć wszystkim na forum życzenia w Nowym Roku, przede wszystkim dużo wytrwałości i siły bo to najbardziej potrzebne, potem zdrowia dla nas opiekunów i pieniążków bo to najbardziej potrzebne. Jak się ma pieniążki to można naprawdę dużo osiągnąć Oraz dorzucam taki wierszyk: ,, Stary rok mija lecz marzenia zostają, Niech one się Wam wszystkie spełniają w Nowym Rokiem 2012 niech los Wam się odmieni, a ogród życia wnet się zazieleni" Miejmy nadzieję na lepsze jutro kochani moi wasza Maria

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

ZOBACZ INNE DYSKUSJE

gość
Wynik rezonansu magnetycznego głowy z kontrastem
Dzień dobry, miałem wykonany rezonans głowy z kontrastem z powodu historii tętniaków w rodzinie. Tętniaków nie wykryto ale : W zakresie podkorowej istoty białej obu półkul mózgu widocznesą pojedyncze, bardzo drobne ogniska hyperintensywne w sekwencjach T2-zależnych, wielkości do 2mm(na granicy widzialności, możliwe do uwidocznienia jedynie w sekwencji wykonanej drobnymi warstwami). -Zmiany te nie ograniczają dyfuzji, nie ulegają wzmocnieniu kontrastowemu - ich charakter niespecyficzny - w pierwszej kolejności w różnicowaniu uwzględnić należy drobne ogniska degeneracji naczyniopochodnej. Mężczyzna 32 lata. Czy jest się czym martwić? Jakie mogą być przyczyny i leczenie? Nie mam objawów. Pozdrawiam
gość
Uszkodzone nerwy w głowie
Dzień dobry, Czy aktualnie jest na forum osoba, która jak w tytule ma uszkodzone nerwy w głowie? Jak z taką chorobą radzicie sobie zawodowo jeśli jedyną realną pomocą sobie jest próba ochrony uszkodzonych nerwów przed wiatrem..? Pytam, bo nie rozstaje się z nakryciem głowy (jedynie w lato). Jeśli leki, zabiegi i operacje nie przynoszą trwałej ulgi a jedynie tymczasową to jak sobie radzicie?
gość
Mielopatia - wymiar rdzenia 4mm
Cześć, mam zdiagnozowaną dyskopatia na poziomie C5 C6 i C6 C7. Dodatkowo też rozwinęła się już mielopatia / ucisk na rdzen bo wymiar strzałkowy wynosi tylko 4mm. Neurochirurg na razie nie widzi konieczności operacji bo nie mam ciężkich objawów. Aktualnie to lekko obnizona sila miesniowa w rekach, sporadyczne uciski w okolicach karku. Mam tez mrowienie lewej polowy twarzy ale powiedzieli ze to z innego powodu (mam tez zmiany w mozgu). Badania neurologiczne w normie. 2 fizjoterapeutów odmówiło rehabilitacji bo nic się już nie da zrobić a nie chcą zaszkodzić. Nie wiem co robić. Z jednej strony po co się operować jeśli objawy nie są mocno dokuczliwe, z drugiej strony nie chce żeby było za późno... Doradźcie proszę
gość
Proszę o pomoc
Dzień dobry mam pytanie czy to jest swardzenie rosiane
Reklama: