Marto ! Ty się uczysz, a my z Mamą Edyty mamy duże doświadczenie i praktykę, może na prawdę dobrze jest połączyć jedno z drugim. Już tyle razy pisałam tutaj na temat diety, co należy podawać dla naszych śpioszków, że to ma wpływ na zdrowe ciało, na to aby nie było odleżyn i wzdęć. Każdy z nas jest inny i wymaga indywidualnej diety, ale to może tylko różnić się w szczegółach np. jeden człowiek lubi rzodkiewkę, a drugi nie może na nią patrzeć, a jeśli chory wygląda dobrze, nie ma odleżyn, nie ma wzdęć / Jacek nie ma problemu, ani ze wzdęciami, ani z wypróżnieniem, ani z biegunkami/ to może naprawdę warto skorzystać z rad ludzi z doświadczeniem. Marto wróciłam do Twoich wcześniejszych postów i w nich pisałaś,że Twój Tato ma problemy z wagą, to może skorzystaj z naszych rad? A co do czekolady - to ostatnio w dietach i kosmetyce robi ona furrorę, przeżywa prawdziwy renesans, wielu dietetyków zmieniło do nie nastawienie. Ojciec Klimuszko w swoich książkach pisał, że cała przyroda jest apteką i,że istnieje w niej tyle samo ziół pożytecznych i tyle samo szkodliwych i ,że najważniejsza dla życia i zdrowia jest równowaga i w naszym życiu tą równowagą powinniśmy się kierować. Dieta aby była zdrowa, musi być zrównoważona i nie należy zbyt pochpnie wykluczać czegoś, co byłoby pożytkiem dla nas. Nie uważam, że wszystko wiem, staram się / choć nie zawsze mi to wychodzi/ być pokorną wobec natury, już tyle pewników w swoim życiu zweryfikowałam, mam nadzieję,że jeszcze wiele zweryfikuję, bo na tym rozwój ludzkości się opiera. Pozdrawiam Wszystkich serdecznie - Marychaj