Padaczka jest schorzeniem dotykającym około 65 mln ludzi na całym świecie, z czego w 70% przypadków jej forma dobrze reaguje na leczenie, a w 30% jest lekooporna. Dotychczasowe leczenie skupia się na blokowaniu sygnałów mózgowych, jednak międzynarodowe wieloletnie badanie w tym kierunku pozwoliło na wykrycie molekuł, za sprawą których otwiera się nowa perspektywa możliwości leczenia padaczki.
Sztab naukowców z ośmiu krajów, z zakresu neurobiologii, genetyki, informatyki oraz chemii syntetycznej, podczas swoich siedmioletnich prac nad leczeniem padaczki, wyłonił molekuły, które wykazują bardzo obiecujące mechanizmy działania w kontekście leczenia padaczki lekoopornej.
Podczas tych długofalowych międzynarodowych badań dokonano analizy ponad miliarda włókien mikroRNA, odpowiedzialnych za kontrolę aktywności genowej mózgu. Jak zaobserwowano, jedynie niewielka część molekuł wykazuje podwyższony poziom w sytuacji wystąpienia epilepsji, co pozwoliło na wyłonienie tych, które bezpośrednio z padaczką są związane. Na podstawie komputerowych symulacji wykazano, że związki, jakie stworzone zostały przez naukowców, mają oddziaływanie na sieci molekularne umiejscowione wewnątrz komórek mózgu, polegające na zmianie reakcji zapalnej w mózgu – to właśnie ona bowiem bierze udział w napadach epilepsji.
Odmienne podejście do leczenia
W toku trwania projektu przebudowano całą strategię leczenia epilepsji – obecnie bowiem stosowane leki i środki farmakologiczne mają na celu blokowanie sygnałów wysyłanych przez komórki mózgu (w celu komunikacji), co wielokrotnie wiązało się z efektami ubocznymi. Wiele przypadków epilepsji opiera się także podawanemu leczeniu, stąd duża nadzieja pokładana jest w nowo wyłonionych molekułach.
W cieniu statystyk
Zgodnie ze statystykami epilepsja jest jednym z najczęściej występujących schorzeń o podłożu neurologicznym – dotyka ono około 65000000 ludzi na cały świecie, co przełożyć można na 2400000 zachorowań co rok. W przypadku około 70% przypadków leczenie farmakologiczne przynosi oczekiwane efekty, jednak w 30% przypadków mamy do czynienia z lekooporną formą. W kontekście tych danych molekuły, jakie zostały wyodrębnione podczas wyżej przytoczonego badania, są postrzegane jako nowy etap w leczeniu padaczki – nawet formy lekoopornej [1].