Reklama:

zapalenie mózgu - czy ktoś to przechodził!!!!!!!!!! (857)

Forum: Neurologia - forum dla rodziny i pacjenta

gość
01-02-2007, 10:14:00

PRZECHODZIŁAM WIRUSOWE ZAPALENIE MÓZGU! W grudniu 2006 r. zaczęła boleć mnie głowa, po tygodniu zaczęłam wymiotować. Na początku lekarze mówili, że to stres związany ze studiami, przeprowadzką itp itd, podejrzewali nawet ciążę, ale stało się coś co sprawiło, że trafiłam do szpitala. W nocy prawa strona mojego ciała zaczęła drętwieć, łącznie z twarzą, nie mogłam mówić, a jak już coś udało mi się wypowiedzieć to zupełnie bez sensu (np. "nie leć tak wysoko" zamiast "nie jedź tak szybko". Narzeczony zabrał mnie do szpitala, kiedy sie ubierałam to zakładałam stanik na nogi!! Po prostu brak logicznego myślenia!! Przez 3 dni lekarze robili mi rózne badania, konsultowali mój przypadek z lekarzami różnych specjalizacji i dopiero mój wspaniały neurolog po badaniu punkcji stwierdził iż może to być nawet zapalenie mózgu. Na 2 tygodnie trafiłam do szpitala 111 w Poznaniu, litry kroplówek, lekarstw itp itd, duzo spałam, na początku kontakt ze mną był beznadziejny. Nawet święta spędziłam w szpitalu. Podczas drugiej punkcji poczułam ból promieniujący do prawej nogi, już minął miesiąc i nadal boli, dziś idę do neurologa na kontrolę, ciekawe co powie... Wyszłam już ze szpitala, chodzę do szkoły, ale nie wolno mi się denerwować, męczyć, pić alkoholu. Muszę na siebie uważać. Moja choroba została wyjątkowo szybko zdiagnozowana, mój lekarz mówi, że ludzie często są brani za świrów przez zaburzenia logicznego myślenia (np. mój stanik) i miałam szczęście. To chyba tyle. P.S. mam 21 lat. Gdyba co to mój adres - olka602@wp.pl
gość
01-02-2007, 10:18:00

Acha, cały czas biorę HEVIRAN - 4 razy dziennie po 1 tabl, wcześniej brałam 4 razy po 2 tabl.
gość
01-02-2007, 10:30:00

Zapomniałam jeszcze dopisać, że do dziś nie wiadomo co było przyczyną tej choroby, ale skoro wirusowe zapalenie to po prostu wzięła się z powietrza. A branie leków, osłabienie organizmu itp itd może trwać do roku czasu, idę dziś na kontrolę, jutro mam EEG - badanie głowy, acha, jednym z badań na początku choroby był tomograf komputerowy, też warto zrobić! Jest to rzadka choroba, dlatego lekarze błądzą i nie podejrzewają tego, mój lekarz do nocy siedział w książkach, wertował artykuły i prace naukowe by stwierdzić co mi jest, gdyby nie on, może nadal leżałabym w szpitalu z niezdiagnozowaną chorobą a w przyszłości miałabym poważne komplikacje. Trzymajcie się! - olka602@wp.pl
gość
15-02-2007, 14:11:00

Parzykro mi ale raczeej mało prawdopodobne jest by spotkac kogos kto to przeszedl.Ta choroba najczesciej prowadzi do smierci.Wlasnie wczoraj zmarla corka mojej kolezanki.Sekcja zwłok dowiadla ze zmarla na wirusowe zapalenie mozgu.To prawda miala porazenie mozgowe ale byla widoczna poprawa.Miala tylko 10 lat.Od poniedzialku byla senna.We wtorek zesneła, zapadla w spiaczke i o 3 nad ranem zmarła...ale nie traccie nadziei...jestem z Wami!!!
Początkująca
22-02-2007, 08:43:00

czytam wasze wypowiedzi i w pewnych momentach aż świeczki stoją w oczach! mój mąż zachorował na opryszczkowe zapalenie mózgu dokładnie 6 kwietnia 2006 - szczęście w nieszczęściu,że stało się to napadem padaczkowym, bo jakby go bolała głowa przez kolejny tydzień, to podejrzewam, że mogłoby być duuuużo gorzej. Był w Kielcach na zakaźnym, skąd pojechał na intensywną terapię do Warszawy na ul. Wolską - nie był w śpiączce, ale był jakby nieobecny, nie poznawał rodziny, znajomych - to było okropne, traumatyczne przeżycie. to właśnie w Warszawie medycyna wzięła górę nad tym najgroźniejkszym okresem choroby - (ktoś chciał nazwisko lekarza - dr Przyjałkowski - ordynatorOIT w Wojewódzkim Szpitalu Zakaźnym w Warszawie) leczyli go wszelkimi lekami, ale najdłużej lekiem ACYCLOVIR! Mąż po dwóch miesiącach opuścił szpital i wrócił do domu, gdzie nie pamiętał większości rzeczy - miejscowości, domu, gdzie są jego rzeczy , cokolwiek... najgorzsze, że do tej pory nie pamięta np ślubu, czy narodzin córeczki! spotyka kogoś znajomego i nie pamięta imienia zcy nazwiska... miejscowości w których bywał są dla niego jak nowe, obce.. próbujemy wszelkich sposobów - jeździmy na EEG-BIOFEEDBACK - co prawda drogo, ale sami wiecie.. Obecnie staramy się o turnus rehabilitacyjny, ale zupełnie nie wiem jakie zabiegi były by dla męża dobre - żeby nie zaszkodzić i nie wywołać padaczki. Lekarze też są jakby niedoedukowani. PARANOJA!!!!
POZDRAWIAM WSZYSTKICH! JEŻELI MACIE JAKIEŚ PYTANIA LUB RADY NA TEMAT REHABILITACJI, ZABIEGÓW (CZY ĆWICZEŃ NA PAMIĘĆ) - TO Z GÓRY STOKROTNE DZIĘKI!!! greenstone@onet.eu
gość
22-02-2007, 14:12:00

Moja siostra dostała zapalenie mózgu od zaczadzenie historia jest wyżej opisana tata pisał. W tym momencie z siostrą jest bardzo dobrze Coraz lepiej kontaktuje a nawet robi wiele rzeczy. Z 2 tyg temu dostała ataków padaczkowych. Pogotowie zabrało ją do szpitala badanie wystkie porobiliśmy i naszczęście nic złego nie wyszło. Teraz siostra dostała skierowanie do szpitala psychologiczno-neurologicznego w warszawie nie pamiętam dokładnie nazwy szpitala na rehabilitację. W poniedziałek siostra ma jechać na badania kawlifikacyjne które mają stwierdzić jaka dalej ma być rehabilitacja i czy ona sie do niej nadaje.
Jak z tego co mi wiadomo to jedyna taka placówka w polsce która świadczy dobrą rehabilitację. Proponuje starać się o rehabilitacje tam.
Pozdrawiam. W razie jakiś pytań bądź pomocy w wyborze placówki rehabilitacyjnej proszę o kontakt jots@tkdami.net albo skorzab@wp.pl
Początkujący
08-03-2007, 16:21:00

[addsig]
lexsma
gość
18-03-2007, 18:36:00

Cześć mam na imię Beata w lipcu 2006 roku mój syn Mateusz zachorował na wirusowe zapalenie mózgu najpierw wylądował w szpitalu w Siedlcach gdziepotraktowano go jak narkomana Mateusz dziwnie się zachowywał był pobudzony niewidziwł mnie cały czas rozmawiał z jakąś osobą której koło niego niebyło miał wtydy 15 lat lekarze stwierdzili że jest pod wpływem leków lub narkotyków zoatał uspany zaintubowany i wypłukali mu żołądekwieczorem jego stan się poprawił na tyle że go wykąpaliśmy z mężem z Warszawy przyszły wyniki że nic niebrał około 4 nad ranem dostał ataku padaczki i stracił przytomność około południa skonsultowali go neurolog i okulista i stwierdzili wirusowe zapalenie mózgu dopiero wtedy wszyscy zaczeli działać Mataeusza zawieziono do Warszawy do szpitala na Wolską tam dzięki wspaniałej opiece lekarzy i pielęgniarek Mateusz wyszedł z tej ciężkiej choroby bardzo szybko w tej chwili jest pod opieką neurologa z powodu padaczki i okresowo kardiologa . Od czasu choroby Mateusz bardzo się zmienił jest nadpobudliwy szybko traci cierpliwość stał się również agresywny są momenty że nieumie zapanować nad emocjami co mu przyspaża dużo kłopotów w szkole. Mam jednak nadzieję że sobie z tym poradzimy. Pozdrawiam wszystkich i trzymam kciuki za chorych i ich rodziny. Beata
gość
20-03-2007, 17:53:00

Mam na imię Artur obecnie mam 22lata w dzieciństwie ok 7 roku życia zachorowałem na początku wydawało się że to grypa jednak coś się pogorszyło miałem bardzo wysoką gorączkę. Pozniej jak zobaczyłem i teraz czytam w notatce ze szpitala widać.... dziecko w stanie bardzo ciężkim przewiezione ze szpitala terenowego do szpitala specjalistycznego ....wysoka gorączka, drgawki, ślinotok, prężenie całego ciała. Faktycznie pamiętam z tego dnia że ledwo żyłem, wstałem z łóżka i już nic nie pamiętam, straciłem przytomność obudziłem się po 4 tygodniach śpiączki zlecieli się lekarze, miałem marne szanse ale organizm walczył.....leżałem tam ok 2 miesięcy....brałem elki jakieś papki mleka.Odżywili mnie maksymalnie i w ogóle. W stanie dobrym mnie wypisano byłem okazem nad okaz w pełni sprawny i w ogóle. Jednak z czasem do dnia dzisiejszego wiem że spadła mi odporność, jestem alergikiem praktycznie na wszystko, choroba lokomocyjna, lęk wysokości itp itd..Ogólnie teraz po latach z czasem wychodzą rzeczy tego typu ale ogólnie no jestem zdrowy w pełni sprawny. Cóż mogę powiedzieć było bardzo zle ale żyje chętnie porozmawiam z kimś z was o tym wszystkim co wiem co przeżyłem może będę mógł jakoś pomóc.Piszcie czechosky@op.pl
gość
20-03-2007, 18:15:00

Porażenie mózgowe to jednostka chorobowa której przyczyną są zmiany niedokrwienno-niedotlenieniowe powstałe tylko i wyłacznie w okresie okołoporodowym. Nie można mówić o tej chorobie u zdrowego todychczas dziecka. zapalenie mózgu zwłaszca wirusowe a zwłaszcza przez wirus herpes powoduje nieodwracalne zmiany w mózgu zwłaszcza w płatach skroniowycxh i znaczne upośledzenie psychoruchowe dziecka. Sa to niestety objawy zawsze nagłe.

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: