Reklama:

uszkodzenia w łydce po przepuklinie (28)

Forum: Dyskopatia kręgosłupa

Początkująca
23-04-2015, 06:17:22

Casion czy coś się zmieniło w twoim przypadku? Jak łydka? Już po wizycie u Lisowskiego? Ja zrezygnowałam ze wszystkich dotychczasowych lekarzy i zaczęłam nową terapie manualną u innego terapeuty manualnego...chciałam w miare szybko dostać się do Mirosława Dębskiego, udało się na 3 czerwca. Ale do tego czasu postanowilam spróbować u jego ucznia na miejscu czyli w Toruniu. Wczoraj byłam na pierwszej wizycie i już wiem mniej więcej co mi jest. Nie umiem ci tego wyjaśnić ale to co zrozumialam to pooperacyjne uszkodzenie nerwów. On mi to dokładniej wyjaśniał i faktycznie to chyba to. No i sposób w jaki mnie badał, okazało się że gdy robił mi coś ze zdrową nogą to w tej chorej nie było ucisku!!!! I jeżeli u Ciebie będzie tak samo to znaczy że z tego wyjdziemy. Tylko musisz trafić do odpowiedniego terapeuty. Bo jak się okazuje nie wszyscy potrafią rozpoznać takie przypadki. Wejdź na stronę Mirosława Dębskiego tam masz podanych terapeutów na całą Polskę, którzy znają sie na pewnych metodach leczenia. Widzisz pięć miesięcy chodziłam na manualną do człowieka, który może i zna się na tym co robi ale mój przypadek źle ocenił, tak też uważa ten nowy terapeuta. Spróbuj zapisać się do Dębskiego. Nie wiem z jakiego miasta jesteś, ale warto pojechać do Ciechocinka do najlepszego! Chyba że na tej liście będzie tez polecony terapeuta z twojego miasta.Dostałam ćwiczenie do domu, mam je często wykonywać, w tym ćwiczeniu zdrowa noga działa na tą chorą i faktycznie ucisk się zmniejsza. Wszystkie dotychczasowe ćwiczenia jakie miałam były złe!! Troche jestem wkurzona bo tyle czasu zmarnowanego i pieniędzy, niestety u mnie pojawiła się depresja przez to wszystko. Mój neurochirurg zapisał mi też lek o nazwie Lyrica. Ciężko dostępny w hurtowniach i bardzo drogi. Lek na padaczkę ale w moim przypadku ma zadziałać na bóle neuropatyczne a także na lęki i depresję. Na razie czuje skutki uboczne ale może trzeba miesiąc stosować by zauważyć rezultaty.Dziś, nie chce zapeszać, po tej terapii czuję się dobrze. Wstałam z łóżka z mniejszym uciskiem w łydce i nic mnie nie kuje w pośladkach. Zobaczymy co dalej. Następną wizytę mam 29.04. I już się nie mogę doczekać bo możliwe, że każda następna wizyta przybliża mnie do pełnego wyzdrowienia. I Tobie Casion, życzę tego samego.
Początkująca
23-04-2015, 06:17:25

Casion czy coś się zmieniło w twoim przypadku? Jak łydka? Już po wizycie u Lisowskiego? Ja zrezygnowałam ze wszystkich dotychczasowych lekarzy i zaczęłam nową terapie manualną u innego terapeuty manualnego...chciałam w miare szybko dostać się do Mirosława Dębskiego, udało się na 3 czerwca. Ale do tego czasu postanowilam spróbować u jego ucznia na miejscu czyli w Toruniu. Wczoraj byłam na pierwszej wizycie i już wiem mniej więcej co mi jest. Nie umiem ci tego wyjaśnić ale to co zrozumialam to pooperacyjne uszkodzenie nerwów. On mi to dokładniej wyjaśniał i faktycznie to chyba to. No i sposób w jaki mnie badał, okazało się że gdy robił mi coś ze zdrową nogą to w tej chorej nie było ucisku!!!! I jeżeli u Ciebie będzie tak samo to znaczy że z tego wyjdziemy. Tylko musisz trafić do odpowiedniego terapeuty. Bo jak się okazuje nie wszyscy potrafią rozpoznać takie przypadki. Wejdź na stronę Mirosława Dębskiego tam masz podanych terapeutów na całą Polskę, którzy znają sie na pewnych metodach leczenia. Widzisz pięć miesięcy chodziłam na manualną do człowieka, który może i zna się na tym co robi ale mój przypadek źle ocenił, tak też uważa ten nowy terapeuta. Spróbuj zapisać się do Dębskiego. Nie wiem z jakiego miasta jesteś, ale warto pojechać do Ciechocinka do najlepszego! Chyba że na tej liście będzie tez polecony terapeuta z twojego miasta.Dostałam ćwiczenie do domu, mam je często wykonywać, w tym ćwiczeniu zdrowa noga działa na tą chorą i faktycznie ucisk się zmniejsza. Wszystkie dotychczasowe ćwiczenia jakie miałam były złe!! Troche jestem wkurzona bo tyle czasu zmarnowanego i pieniędzy, niestety u mnie pojawiła się depresja przez to wszystko. Mój neurochirurg zapisał mi też lek o nazwie Lyrica. Ciężko dostępny w hurtowniach i bardzo drogi. Lek na padaczkę ale w moim przypadku ma zadziałać na bóle neuropatyczne a także na lęki i depresję. Na razie czuje skutki uboczne ale może trzeba miesiąc stosować by zauważyć rezultaty.Dziś, nie chce zapeszać, po tej terapii czuję się dobrze. Wstałam z łóżka z mniejszym uciskiem w łydce i nic mnie nie kuje w pośladkach. Zobaczymy co dalej. Następną wizytę mam 29.04. I już się nie mogę doczekać bo możliwe, że każda następna wizyta przybliża mnie do pełnego wyzdrowienia. I Tobie Casion, życzę tego samego.
Początkująca
23-04-2015, 06:44:26

Sorry,że dodało mi się tyle odp. coś w telefonie mi się popsuło i nie wiem jak je skasować.
Początkujący
23-04-2015, 07:10:09

Witam.
Wizyta u dr.l będzie niestety dopiero 20 czerwca ale to nic.
Łydka nie boli,mniej więcej od 2,5 tygodnia.
Nieodzywałem się ponieważ obserwowałem sytuacje.
Ból zaczął mijać po zakończeniu rehabilitacji a zniknął w momencie gdy zaprzestałem ćwiczeń w domu.Narazie nie ćwiczę wogole.
Nie wiem czy to zbieg okoliczności czy zle wykonywałem ćwiczenia czy tez były nieodpowiednie.Niedługo mam konsultację u neurochirurga i zapytam co mam robić w tym temacie.
Początkujący
15-05-2015, 11:50:49

Jestem Ponownie.
Bol w łydce niestety wrócił i do tego jeszcze boli mnie w miejscu rany operacyjnej.
Niewiem czy to miejsce cięcia czy głębiej ale raczej głębiej i boli na sam wieczór.
Najprawdopodobniej sam to sobie zrobiłem.
Byłem z synem na placu zabaw i bardzo mnie prosił aby posadzicć go na hustawkę a pozniej zdjąc.Hmm od tego dnia od wieczora wszystko się zaczeło.
Miałem jeszcze mrowienie w palcach obu nóg ale przeszło.Narazie mam brać lek na rozluznienie mięśni przykręgoslupowych i obserwować.Na rezonans zdaniem neurochirurga za wczesnie.
Jestem na siebie bardzo zły i zaczyna mnie stresować ta sytuacja.
Myslę jak tu dostać skierowanie na rezonans aby zobaczyć czy nic się nie stało.
Początkująca
03-06-2015, 06:22:05

Witaj. Dziś wizyta u Dębskiego. Cieszyłam się bardzo, że pójdzie wszystko do przodu...niestety...wyjechałam na weekend do znajomych, całą długą podróż pociągiem zniosłam dobrze a na drugi dzień przy wykonywaniu ćwiczeń na mięśnie pośladkowe zalecone przez terapeute, zaczął mnie boleć prawy pośladek. Myślałam, że to przećwiczenie, że przeciążyłam mięsień i to przejdzie, gdyż miałam już takie sytuacje po tych ćwiczeniach (któregoś razu aż szyji nie mogłam zgiąć do przodu).Ból nieustępował. Na drugi dzień gdy wstałam, nagle w łazience zrobiło mi się słabo, czułam że coś jest nie tak z lędźwiami i koniec, już nie mogłam się ruszyć. Ostry, piekący ból. Ani stać ani siedzieć, chodzić, schylić nic. Wylądowałam na izbie przyjęć. Rwa kulszowa. Dostałam zastrzyk z ketonalu i dexavenu i tabletki mydocalm i ketonal, żeby jakoś wrócic do swojego miasta.Załamałam się. Znowu to samo.Ból nieco złagodniał ale nadal jest tam coś nie tak. Nie wiem czy Dębski coś zaradzi jak nie to ide pod nóż bo już mam dość tego. Tym razem do innego neurochirurga.Dużo dobrego słyszałam o dr Macieju Bierwagenie. Już było w miare ok, łydka dokuczała a u góry rzadko pojawiał się jakiś ból. Rób rezonans ja chyba też zrobie. Musi nadejść wkońcu koniec tego cierpienia. I nie denerwuj się. Masz uszkodzone nerwy, stres jeszcze pogarsza sytuacje. Wiem coś o tym. Przed Dębskim idzie się do neurologa, zamierzam poprosić o jakieś leki na uspokojenie bo można zwariować. Wszystkie stresowe sytuacje czy na polu zawodowym, prywatnym mają teraz na nas bardzo duży wpływ. Wiem, że Dębski też wychodzi z takiego założenia. Stres powoduje większość chorób, w tym kręgosłupa. Odezwe się po wizycie co mi doradził.
Początkujący
03-06-2015, 07:02:46

Cześć.
Współczuję naprawdę.
Rozumiem,ze równiesz zrobisz rezonans aby zobaczyć z kąd ta rwa.
Ja mam termin na 19 czerwca ,wiec juz niedlugo.
Co ciekawe znów przestałem ćwiczyć i znów jest prawie dobrze.
Ewidentnie któreś ćwiczenia mi szkodzą lub zle je wykonuję.
W każdym razie niećwiczę ale chodzę na prądy interferencyjne i pole magnetyczne.
19 mam rezonans a 20 wizytę u dr .lisowskiego i dopiero po diagnozie ,rozmowie z nim będę wiedział jak postepowac dalej.
Początkująca
08-06-2015, 17:24:47

Witam.
Początkująca
08-06-2015, 17:26:33

kasiatrn1 2015-06-08 19:24:47
Witam. Po wizycie u Dębskiego wyszłam uśmiechnięta i zadowolona. Pocieszył mnie, że nie potrzeba operacji. Dokładnie zbadał i jak się okazuje inaczej zupełnie niż poprzedni. Stwierdził jakąś nie ruchomość kręgosłupa. Unieruchomił tą prawą stronę i zalecił ćwiczenia trzy razy dziennie. Dokładność i systematyczność w ich wykonywaniu. Metody leczenia i ćwiczenia są zupełnie inne niż u np. LIsowskiego czy u tych do których chodziłam. Po operacji miałam wszystko źle robione!! Pokończą jakieś kursy czy studium i uważają, że mogą leczyć. Tu żadne ćwiczenie nie ma boleć ,tylko ćwiczyć do minimalnego bólu. W piątek poczułam się jak nowo narodzona, nic nie bolało. Tak samo sobota...ale niestety schrzaniłam wszystko. Zamiast uważać na siebie to już chciałam góry przenosić. Chciałam coś podnieść z tym że nie z przyklęku jak należy robić, a byle jak i złapał mnie straszny ból znowu w lędźwiach. Dziś jest nieco lepiej. Tylko leże i ćwicze. I nie wiem co robić. Napisałam do niego maila czy musze znowu się pojawić by coś nastawić czy same ćwiczenia wystarczą by to wzmocnić. Pukam się w głowę, tyle już przeszłam i wiedziałam na temat tej choroby a mimo to popełniłam błąd. Cóż czekam na odpowiedź co dalej. Aaa jeszcze się okazało, że te ćwiczenia od ostatniego fizjoterapeuty na pośladki i na łydkę też były złe. Ja już chce tylko do Dębskiego. Uratował mojej koleżanki faceta od operacji. Systematyczne i dokładne ćwiczenia plus noszenie pasa jakiegoś. Mi kazał się pojawić za jakiś czas u niego gdy odczuję poprawę dzięki ćwiczeniom. Najwyraźniej miał już takie przypadki. I wtedy ma sie zająć chyba dobrze zrozumiałam stabilizacją kręgosłupa.
Początkujący
08-06-2015, 21:13:22

Po prądach interferencyjnych i polu magnetycznym wszystkie dolegliwości mi przeszły.
Chyba drugi tydzień jak jest ok.
Nic nie boli.
Nie ćwiczę ,czekam na wizytę u Lisowskiego juz niedługo.
Niewiem co o tym myśleć i co robić jak postępować.

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

ZOBACZ INNE DYSKUSJE

Konieczność powtórzenia rezonansu głowy zalecona przez radiologa
Witam serdecznie, Miałam wykonany rezonans magnetyczny głowy bez kontrastu zwg na zaburzenia koncentracji i pamięci oraz wieloletnie przyjmowanie leków na depresję. Po około dwóch tygodniach dostałam telefon z informacją o konieczności powtórzenia badania, tym razem z kontrastem. Termin na za tydzień. Na pytanie dlaczego jest to konieczne- odpowiedź że tak zdecydował lekarz, niektóre obszary mózgu będą dzięki temu lepiej widoczne. Czy to standardowa procedura? Czy ktoś z Was miał taką sytuację? Czy dobrze myślę, że coś dostrzeżono i chcą się temu lepiej przyjrzeć?
gość
Rezonans głowy 15 latka
Chłopak 15 lat, z ASD, ADHD,zaburzeniami koncentracji i uwagi, dodatkowo drżenia kończyn dolnych i górnych najbardziej intensywne w obrębie dłoni. Dodatkowo homocysteina 25 oraz na zmianę powyżej normy wapń całkowity lub wapń zjonizowany.
gość
Pomoc dla mojej żony
Witam, piszę tutaj ponieważ moja żona potrzebuje pilnie pomocy https://zrzutka.pl/marysia-walczy-z-oporna-padaczka z góry dziękuję za wsparcie
gość
Wynik TK??
Dzień dobry. Odebrałam dzisiaj wynik TK głowy. Opis jak niżej : Dostępne w badaniu struktury mózgowia i przestrzenie płynowe przedstawiają się typowo. AYMETRIA SZEROKOŚCI ROGÓW SKROBIOWYCH - PRAWY SZERSZY 7 MM. Układ komorowy mózgu nieposzerzony, bez cech przemieszczenia. Struktury kostne typowe. Moje pytanie - co oznacza ten fragment o asymetrii szerokości rogów? Czy to coś strasznego?
Reklama: