Karolinko , to Ty masz klepać /delikatnie!/ Misia po bużce nie On Ciebie /ale jak sie dajesz i jeszcze się cieszysz/, ale odruchy ma pozytywne, układa dziobek w kształt litery to wspaniale , z czasem pojawi się mruczenie ,tylko trzeba czasu i ćwiczeń a Ty byś chciała już od razu, cicho nie pyskuj ,wiem ,że bardzo byś chciał usłyszeć jego głos ,ale jeszcze się nasłuchasz ,przyjdzie na to czas tylko się nie poddawaj. A jak się ubrudzi przy jedzeniu to go umyj i po sprawie.A przyznaj się jaką masz radochę jak sam je? Wiem ,wiem ,że cieszysz się z każdego najdrobniejszego kroczka. A jak z siedzeniem ,próbujesz? jak nie to do pracy! A mój złośnik no ,cóż mam powiedzieć raz lepiej ,raz gorzej ,do tego wszystkiego doszły: wysoki cukier,cholesterol, bakterie w moczu,nierówne serduszko,ciśnienie no i oczywiście ZLOSC ,a Wiesz jak On chce się leczyć? No ale ja tylko mam nadzieję,że nie będzie gorzej ,bo ja już gonię ostatkiem sił i nerwów.Wariatkowo mam pewne.Pozdrawiam.Gosia