Witaj Piszesz,że każdy lekarz mówi co innego?Czy znalazł się jakiś lekarz,który chciał Cię od razu operować?Mi od samego początku wszyscy powtarzają to samo,że torbiel nie jest żadną patologią a ja się czuję podle!Nie mam już siły szukać innej przyczyny mojego samopoczucia
Na temat torbieli jest mało informacji w internecie,różnie to z nimi bywa,niektórym zanikają innym rosną.Moja torbiel w ciągu 1,5 roku urosła 3 mm,ale lekarz stwierdził,że to mógł być błąd pomiaru między 2 różnymi aparatami i prawdopodobnie torbielka nie urosła;i bądź tu mądry człowieku!!
Pozdrawiam Cię "Ktosiu"cieplutko i życzę zdrówka

Cześć Tak, różni lekarze mówią co innego i ja już się poplątałam w tych ich opiniach, ale jak już mówiłam czekam teraz na wizytę u bardzo dobrego neurologa pod koniec lipca może on powie mi co dalej , jak do tej pory lekarze raczej nie mówią, że operacja jest koniecznością, no właśnie w internecie nic szczególnego nie ma o torbieli szyszynki, więc spokojnie muszę poczekać na wizytę u neurologa, często zaglądam na to forum, więc odezwę się jeszcze, a Tobie Elu życzę wszystkiego co najlepsze a przede wszystkim ZDROWIA

Pozdrawiam ,,Ktoś''

Dobrze,że istnieją chociaż fora takie jak te,możemy powymieniać się doświadczeniami i powspierać nawzajem "Ktosiu"na pewno wszystko się ułoży,musimy być dobrej myśli,bo zwariujemy Pozdrawiam
Ela

Masz rację musimy być dobrej myśli Elu, a jak Ty się czujesz?

Pozdrawiam wszystkich odwiedzających to forum ,,Ktoś''

witam, ja rowniez mam torbiel szyszynki, zdiagnozowano ja u mnie 6 lat temu.caly czas mam wrazenie ze zyje z bomba w glowie,pomimo zapewnien neurochirurga, ze z tym sie zyje.moja pani neurolog rowniez mi powiedziala ze rownie dobrze moglabym o niej nie wiedziec i nic by sie nie stalo.kontroluje ja co 3 lata,pierwszy wynik roznil sie nieznacznie od drugiego, ale mysle, ze to aparat-badanie robilam w dwoch roznych miejscach.wlasnie 28lipca czeka mnie kolejne badanie .jakaby tego bylo malo mam wiele innych chorob,wlasnie jestem po wizycie u ginekologa i dowiedzialam sie ze moge miec miesniaka na macicy, oprocz tego mam torbiele na nerce, wrzody , biegunki-mozna sie zalamac.a do tego meza na ktorego wcale nie moge liczyc

Do "Ktosia":
Od dobrego miesiąca czuję się fatalnie,raz jest lepiej raz gorzej,jakoś muszę żyć,bo dzieciaczki mam w domku Jutro następna wizyta u neurologa...
Do" Elutka?":
Prawdopodobnie jesteś moją imienniczką Nie zazdroszczę Ci tego,że nie masz wsparcia w najbliższej osobie,ale my na tym forum jesteśmy ,żeby się wspierać i podnosić na duchu Możemy się wygadać i wypłakać...Ciężko się żyje z torbielkiem,a Tobie jeszcze ciężej z innymi chorobami pewnie,ale jestem z Tobą i życzę Ci DUŻO ZDRÓWKA Ps.moje gadu:10927893
pozdrawiam cieplutko
Ela

Drogi Elutku? Kiedy przeczytałam to co napisałaś o swoich chorobach zrobiło mi się strasznie smutno, ale jestem też pełna podziwu, uważam, że jesteś niezwykle silną osobą a właściwie musisz być silna i ja w Ciebie wierze, ale to smutne, że nie możesz liczyć na swojego męża, na pewno byłoby Ci łatwiej wiedząc że jest osoba, ktora Cie wspiera, ale tak jak powiedziała Ela osoby piszące na tym forum będą Cię wspierać, więc zaglądaj tu i nie załamuj się, wiem że łatwo powiedzieć ale trzeba wierzyć, że będzie dobrze! Musi być... Jak dowiesz się czegoś po wizycie u lekarza napisz na forum Pozdrawiam obie Ele ,,Ktoś''

Droga Elu i Drogi "Ktosiu."czytajac Wasze slowa pocieszenia az sie poplakalam, jestesmy sobie obcy a okazujecie mi wiecej ciepla i serdecznosci niz moj wlasny maz,ktory tylko na mnie wrzeszczy i uwaza ze przesadzam i sobie wmawiam choroby wyniki sie nie licza ani rezonas ani gastroskopia-to sa moje wymysly Jestescie KOCHANI BARDZO WAM DZIEKUJE z calego serca.Dam znac jak bede po badaniu,Pozdrawiam

Elutek głowa do góry wszystko się ułoży,teraz zdrówko jest najważniejsze.Powodzonka u lekarza

No właśnie trzymaj się, jesteśmy z Tobą, daj znać po wizycie u lekarza

Pozdrawiam ,,Ktoś''