Gość 2021-03-03 22:54:30
Torbiel miała wymiary 25x17x19 mm, według opisu ostatniego rezonansu. Głównym kryterium przy kwalifikacji jest chyba wielkość, bo usłyszałam że mniejsze torbiele się usuwa. Objawy to oczywiście ból głowy, zawroty głowy. W moim przypadku bradykardia była, kardiolog powiedziała, że może ona być spowodowana właśnie torbielą. A co do zmęczenia, przed operacją było ono straszne, wieczorem nie byłam w stanie zbyt wiele robić. Wydaje mi się, że już widzę różnicę i jest lepiej, ale daje sobie jeszcze czas na dojście do siebie. A co do operacji, przebiegła ona bez komplikacji i skutków ubocznych które mogły wystąpić:) co jest zasługą tylko i wyłącznie Profesora bo operacja sama w sobie jest poważna i lista potencjalnych skutków długa. Może jeszcze warto się skonsultować z prof. Agnieszka Baranowska Bik, ja co prawda miałam telefoniczną konsultacje, ale nie powiedziała tego co większość lekarzy, czyli "torbiel nie daje żadnych objawów", odniosłam wrażenie, że zajmowała się pacjentami z torbielami.
Pozwolisz, że popytam jeszcze trochę. Jeśli coś jest zbyt prywatne, to oczywiście daj znać, a nie będę pytał.
Twoja torbiel jest dwa razy większa od mojej. Miało to znaczenie pewnie. Przez ten czas powiększała Ci się w ogóle? Rośnięcie jej jest podobno bardzo istotne przy kwalifikacji do operacji. Naciekała lub uciskała jakąś część mózgu? Blokowała przepływ płynu mózgowo-rdzeniowego?
Jak wyglądała kwalifikacja do operacji? Neurolog -> neurochirurg - bez problemów? Lekarze sami Cię pokierowali? Wystarczył rezonans? Czy jeszcze jakieś badania? Profesor Koziarski sam z siebie się zgodził na operację?
Czy występowały u Ciebie jakieś problemy z pamięcią, koncentracją itd. przed operacją? Jak wyglądały problemy ze wzrokiem?
Podwójne widzenie czy raczej rozmycie, słaba ostrość?
I na koniec - już jesteś po operacji, jak się czujesz? Czy objawy ustąpiły całkowicie? Jak dawno w ogóle ta operacja się odbyła?
Dziękuję z góry za odpowiedź. Sam byłem na konsultacjach u różnych neurologów i endokrynologów. Ciągle słyszę, żeby dać temu spokój, że to nie ma znacznie, jakaś zwykła pozostałość rozwojowa. A ja czuję się fatalnie. Gwałtownie pogorszyła mi się pamięć i koncentracja, mam bóle, zawroty głowy, słabo widzę. Latam od lekarza do lekarza. Inne wyniki zwykle w normie, a dosyć dokładnie próbuję się przebadać. W sieci czytam, jak ludzie twierdzą - jak Ty w zasadzie :) - że operacja im bardzo pomogła. Gdyby to było krępujące pisać tutaj na forum, podaję maila (slizher@gmail.com). Tam możesz napisać, będę wdzięczny.
Pozdrawiam.