właśnie dzisiaj dowiedziałam się, że mam torbiel szyszynki . Owszem , z tego co wyczytałam z tego forum i z innych stron, torbiel jest niegroźny(ma około 4 mm, dokładnie nawet nie wiem, nie dostałam wyników do ręki, przekazał mi je lekarz,, w biegu")
Mam 16 lat i już zszargane nerwy. Lekarze Podejrzewają właśnie nerwicę i od zawsze wszystkie moje dolegliwości, czyli
zawroty głowy, mdłości, długotrwałe
bóle głowy,
omdlenia , zasłabnięcia, były zwalane na nerwicę. Po informacji o torbieli, wcale nie twierdzę , że wcześniejsze moje dolegliwości(jak i teraźniejsze) są spowodowane właśnie torbielą.... Sama nie wiem co o tym myśleć...
nie chcę o tym myśleć, bo w sumie nie ma powodu, zeby się martwić. Lekarze tak mówią , Wy tak mówicie.
ale na pewno wiecie, że nie myśleć o tym jest naprawdę trudno...
ale się postaram, choć nie wykluczam, że trudno będzie zasnąć mi dzisiaj;)
pozdrawiam wszystkich
Majka16