Odp. na wiadomość z 06.01.09r. godz. 22:30,
do osoby podpisanej jako Gość
Nie pisz: Nie czytajcie... , Ja wygrałam walkę....
Napisz coś więcej o swojej torbieli a przede wszystkim jak wygrałaś walkę???
Każdy z nas chce wygrać tą walkę, więc skoro jest to możliwe to podpowiedz nam jak to zrobić? W jaki sposób Tobie udało się to osiągnąć?
Wg mojej wiedzy do końca życia będziemy "posiadaczami" torbieli. Podczas operacji nie osuwają jej, tylko zakładają zastawki, które wyrównują ciśnienie wewnątrz czaszkowe. Do końca życia jest się pod kontrolą. Może się mylę, ale raczej nie. Więc jak wygrałaś tą walkę??
Więc jeśli jest sposób na "wygranie tej walki" to podziel się tym tu na forum ze wszystkimi!!!