Reklama:

TORBIEL PAJĘCZYNÓWKI :( JAK MAM ZYC?? (513)

Forum: Neurologia - forum dla rodziny i pacjenta

gość
03-10-2008, 11:29:00

Witam serdecznie,
tak jak więszkość z Was również posiadam obcego w głowie 35x31x14 w prawym dole skroniowym. Świadomość o posiadaniu torbieli mam od 6 lat. Początkowo lekarz zalecił stosowanie leku Depakine, po którym bardziej odlatywałem niż podczas sporadycznych ataków - lek brałem przez ok. 5 dni. Byłem już u kilku specjalistów, lepszych i gorszych, wszyscy zalecili praktycznie to samo: unikanie urazów głowy, jak najmniej nerwowych sytuacji, które zwiększają ciśnienie i powoduja ucisk na mózg i stałą regularną kontrolę. Nie mogę się zastosować do wszystkich tych porad, ale ostatnia jest moim priorytetem Lekarze nie są w stanie ocenić czy się urodziłem z torbielą czy też nabyłem ją wskutek przebytych urazów głowy. Trenowałem 3 lata kick-boxing, miałem wypadek samochodowy i ostry wstrząs mózgu, ciężko jest to ocenić.. Jeżeli chodzi o ataki to wcześniej miewałem je średnio raz w roku. Wyglądało to tak: drętwiała mi prawa część ciała - dziwne dla wszystkich lekarzy, ponieważ powinno to działać na krzyż, czyli odrętwienie mogłoby występować po lewej stronie; zaburzenia widzenia - rozmywanie obrazów; zaburzenia mowy, a także nie wiedziałem o co chodzi i co mówie. Po około 40min ataku wszystko wracało do normy i pojawiał się okropny ból głowy, którego nie są w stanie ukoić nawet bardzo silne leki przeciwbólowe. Teraz po takim ataku jeżdzę do szpitala na zastrzyk z bardzo oleistej substancji, po którym dwa dni jestem "nieprzytomny", ale przynajmniej nie czuję bólu W związku z tym, że ataki są sporadyczne, torbiel się nie rozrasta nie mam zamiaru niczego usuwać, ani niepotrzebnie wzniecać paniki. Staram się nie myśleć o tym, że coś takiego mieszka w mojej głowie.. Szczęściem w tym wszystkim jest to, że na kilka-kilkanaśćie minut przed atakiem odczuwam i jestem w stanie rozpoznać syndromy tego zjawiska, więc gdybym, np. prowadził auto, mogę się zatrzymać i cierpliwie czekać, aż cała machina ruszy..
Pozdrawiam wszystkich tutaj piszących. Głowa do góry!!!
W razie potrzeby kontaktu z optymistą zostawiam gg: 2849838
gość
14-10-2008, 20:01:00

Witam, mam 29 lat, torbiela mózgu lewej skroni wykryto u mnie w wieku 13-tu lat miała ona wtedy romiar około 1 cmX1,5 cm, moja mam nie zgodziła się wtedy na zoperowanie go , no i może dobrze w wieku 20 lat , a więc 9 lat temu miałam go zoperowanego w szpitalu kliniczym, operacji musiałam się juz poddać ponieważ w ciagu roku poprzedzającego zabieg urósł dwókrotnie osiągając rozmiar około 6 cm x 7 cm x 4 cm, no i powodował coraz częściej ataki, nie potrafiłam się skoncentrować , zapominałam słów, miałam tak ograniczone pole widzenia że notorycznie uderzałam się w niedomnknięte drzwi szafki. Brałam leki przeciwpadaczkowe, a one nie pozwlały mi normalnie funkcjonować. Operacja była cieżka, po operacji tydzień tragiczny , ale potem jak ręką odjąć, wróciłam do normalnego życia oszczędzając się jedynie bardzo, żadnych wiekszych wysiłków, sportów męczących , troszke pocierpiałam, bo moja natura jest bardzo porywcza, na miejscu niepotrafię usiedzieć 5 minut, i tak żyłam kolejne 3 lata sądząc, że nic mi juz nie będzie nigdy. po 3 latach po operacji dostałam 1-wszego ataku, posżłam do szpitala, po wykonaniu rezonansu dowiedziałam się że torbiel odrosła i ze ma już około 70 % rozmiaru przed operacji...., załamałam się totalnie bo byłam przekonana że mnie to już nie dotyczy... ale poradiząłm sobie z tym, jest coraz gorzej i juz przyzwyczajam się do myśli , że zaniedługo będę musiała sobie zafundować operację ale nie ma rzeczy której człowiek nie przeżyje jak ma chęć do walki!!! a ja nie będę rezygnować z możliwości jazdy samochodem, czytania książek czy też mozliwości pobiegania po boisku za piłką, więc to jest równoznaczne z operacją ! pozdrawiam wszystkich i życzę wiary w to że z tym czy tez przeciwko temu da się żyć i wygrywać!!!
gość
23-10-2008, 12:42:00

I tak trzymaj. Ja również zdecydowałam się na pierwszą, ponieważ już miałam dosyć uważania i nerwów, czy zapomnę, czy zasłabnę, czy nie stracę świadomości za kierownicą. Przynajmniej te kilka lat będzie przeżyte jak normalnie funkcjonujący człowiek. Przed operacją swój strach przeżyłam, przepłakałam wiele dni i nocy, ale decyzję trzeba było podjąć. Co dalej? Każdy przypadek rządzi się swoimi prawami, ale trzeba coś ze sobą robić - szczególnie jeśli bardzo to wpływa na jakość życia. pozdrawiam serdecznie i trzymam kciuki
gość
24-10-2008, 17:43:00

witam serdecznie jestem mamą 18 latka .Niedawno u syna zaczęy pojawiać się bóle głowy,wymioty i mroczki przed oczami.Lekarz po tomografii komputerowej stwierdził torbiela pajęczynówki o wym. 15mm.Takie objawy u syna jeszcze pół roku temu zdarzały się sporadycznie,przeważnie po jakimś wysiłku.Ostatnio jednak zaczęły się nasilać,czy to znak że torbiel może się powiększać ?Do neurologa jesteśmy już zapisani ale na wizytę trzeba jeszcze poczekać.CZy torbiel o takich wymiarach jest duża?. Z góry dziękuję za jakąkolwiek odpowiedż.
Początkująca
26-10-2008, 14:13:00


08-04-2007 o 01:15, mbirski :
Torbiele pajeczynowki najczęściej wkrywa sie przypadkowo i można się nią nie przejmować. Jednak jeżeli torbiel daje objawy ucisku (najczęściej bóle głowy, padaczka, powiekszanie się w kolejnych badaniach, rzadziej inne) to najlepiej poddać ją leczeniu neurochirurgicznemu, który zwykle polega na udrożnieniu torbieli bądż metodą endoskopową, bądż mikrochirurgiczną i nie jest zbyt skomplikowany. Decyzja co do operacji leży po stronie pacjenta, ponieważ torbiel prawie nigdy życiu nie zagraża, a operacja chociaż mało ryzykowna, to w 100% nie można wykluczyć ewentualnych powikłań.
gość
30-10-2008, 18:53:00

Witam!! Chciałam powiedzieć że torbiele z czasem powiększaja sie i objawy mogą sie nasilać dlatego tzreba być najlepiej pod okiem neurologa. Ja bym radziła tym osobom które nie wiedzą co mają począć z tym fantem jakim jest torbiel to niezwłoczne pojście do szpitala na operacje...Może jest strach ale przynajmniej potem można"dość " normalnie żyć...i głowa już tak nie boli i widzi sie lepiej..
gość
05-11-2008, 13:06:00

ja mam 38lat,też mam od urodzenia podobno.Konsultowałem się z prof. Haratem w Bydgoszczy, polecam
gość
10-11-2008, 17:48:00

Witam, ja mam torbiela szczeliny naczyniówkowej w lewej półkuli mózgowej, czy ktoś może wie coś na ten temat? Też mam częste bóle głowy, lekarze zdiagnozowali że to migreny które nie mają z torbielem nic wspólnego. Często czuję uciski w lewej stronie głowy ale nie wiem czy to torbiel czy nie. Bardzo proszę o odpowiedź jeśli ktoś coś wie o takim torbielu.[addsig]
gość
11-11-2008, 00:48:00

Jakiś czas temu pisałam tu na forum o swoim przypadku. Mam torbiel pajęczynówki o wymiarach 4 cm. Byłam u wielu neurochirurgów i nadal nie wiem co robić, czy p[oddać się operacji, czy nie? Zdania lekarzy są podzielone. Obecnie nie mam żadnych dolegliwości oprócz szumu/gwizdu w uszach. Ból głowy sporadycznie a jeśli jest to naprawdę niewielki. Żadnych zawrotów głowy, nudności, zaburzenia widzenia, zaburzenia równowagi. Dosłownie nic! I co ja mam robić??? Mam już wyznaczony termin operacji ale czy mam iść pod skalpel, skoro nic mi nie dolega?? a może czekać? Może nic złego się nie wydarzy?? Nie wiem co robić?
gość
13-11-2008, 00:01:00

1,5 roku temu wykryto u mnie torbiel pajęczynówki o wymiarach 3,8x5,4 cm. Jeżdziłem po specjalistach. Teraz to po prostu olalem. Powiedziałem sobie, że jak to soie wykrylem, bo zacząlem się badać, to teraz muszę nauczyć się z tym żyć. Na natępny rezonans magnet. już nie poszedłem. Efekt czuję się wspaniale . Bóle głowy są tylko po przepiciu. Ogólnie jest ok. Torbiel mam od urodzenia. nawet gdybym to usunął to i tak mózg mi tam nie odrośnie. Jeśli nie ma innych objawów. Torbiel się nie powiększa to nauczmy się z tym żyć.

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: