Reklama:

TĘTNIAK MÓZGU (4111)

Forum: Neurologia - forum dla rodziny i pacjenta

gość
11-05-2009, 08:09:00

Właśnie zabrali męża na angio TK . Oby tamten rezonans okazał się pomyłką! Nie mam pojęcia czy od razu powiedzą co pokazało badanie.
Staram się myśleć pozytywnie, na razie! Nadzieja, ją powinniśmy mieć
do końca.Marzena
gość
11-05-2009, 12:04:00

Cud ? - przed chwilą dzwonił mąż,badanie wykazało że nie ma tętniaka!
Dziś pisałam że trzeba mieć wiarę, ja ją miałam i bardzo dużo się modliłam
do J P 2 , od rana miałam jakby pewność że będzie dobrze. Jednym słowem trzech radiologów się myliło ? a wynik rezonansu? Życzę Wam
kochani takich wiadomości jaką ja otrzymałam przed chwilą.Prawdą jest
jednak to że prosząc w modlitwie o pomoc coś obiecałam i muszę słowa dotrzymać. Z Panem Bogiem też można iść na układy nie!
Basiu,Lusiu i ,,Córko", piszcie ja Was nie zostawię w nieszczęściu.
gość
11-05-2009, 19:27:00

Cieszę się, że tętniak zniknął i napawa mnie to dalej nadzieją. Ja codziennie modlę się koronką do Miłosierdzia Bożego i mama dzisiaj znowu poruszyła głową, lekarze dalej nie dają nadziei, mówią że to odruch bezwarunkowy, ale tych odruchów wcześniej nie było, pojawiły się dopiero wczoraj. Także nadal wierzę, jutro mama będzie miała robione jakieś badania i zobaczymy co wykażą.
gość
12-05-2009, 04:50:00

Dziękuj Bogu że tak wyszło badanie ja modlę sięcodziennie zaraz jadę do kliniki już czuję stres co będzie wczoraj robili TK najgorsze jest to że do niego nie dociera że jest wszpitalu i nie można go na moment zostawić zrywa opatrunki wstaje wyrywa kroplówki nic nie chce jeść najgorsza jest ta niemoc która człowieka ogarnia tym bardziej że lekarze narazie nie pocieszają czekają na skórcz a ja coraz bardziej się boję śpię po 2-3 godziny bo taka moja natura że jak mam jakieś zmartwienie to niemogę spać .
gość
12-05-2009, 07:27:00

Bogu podziękowałam od razu. A Ty się nie załamuj bo musisz mieć siłę jesteś mężowi bardzo potrzebna, uwierz mi ,to zachowanie mu minie.
Poproś kogoś z rodziny aby się z Tobą zmieniał, zróbcie dyżury przy nim.
Potrzebujesz wsparcia i mów o tym bo sama się wykończysz. Pa Marzena
gość
12-05-2009, 07:37:00

Całym sercem jestem przy Tobie! Mimo tego co mówią lekarze, Ty rób swoje. Rozmawiaj głośno przy mamie,mów do niej,dotykaj ją. Zrób np. masaż dłoni lub stóp, myśl w tym czasie o mamie z miłością. Słyszałaś
że dotyk czyni cuda, spróbuj to nic nie kosztuje, a może wiele pomóc.
Marzena
gość
12-05-2009, 09:50:00

Dziękuję, dzwonił właśnie lekarz że chce z nami rozmawiać, ależ się stresuję, bo nie wiem o co chodzi.
gość
12-05-2009, 17:18:00

Do Marzeny-Lusia;bardzo się cieszę,że to nie tętniak,widzisz teraz sama,że warto wierzyć i mieć nadzieję,Bóg czuwa i nieraz wystawia nas na próbę.Jak miło czytać dobre wieści ale też dobrze jest się tu wygadać,to przynosi ulgę w niemocy,która nas otacza.
gość
12-05-2009, 17:24:00

Basiu poproś rodzinę,przyjaciół o pomoc,samej jest ciężko,Ty musisz też myśleć o sobie,przed Tobą jeszcze wiele,sama nie podołasz,a jak ci zabraknie sił to co wtedy.Myślę,że znajdą się osoby chętne pomóc.Twój mąż jak zobaczy ile osób jest wokół niego to może też zacznie zachowywać się inaczej,zacznie walczyć z chorobą,bo zauważy ile znaczy dla innych,że nie wolno się poddawać,modlę się za Ciebie i twojego męża.Pisz jak tylko ci będzie źle,to przynosi ulgę,sama przez to przeszłam,pozdrawiam Lusia
gość
12-05-2009, 20:33:00

Jesteśmy po rozmowie z lekarzami, poinformowali nas że właśnie trwają badania potwierdzające śmierć mózgu i że jutro lub w czwartek chcą zwołać komisję. My nie chcemy się zgodzić na odłączenie mamy od aparatury, bo jeszcze mocno wierzymy, ale lekarz powiedział że nie mamy nic do powiedzenia w tej sprawie. Ja ciągle mam nadzieję, bardzo mocno wierzę i nie tylko ja. Nawet sam biskup naszej diecezji modli się za mamę, także w dalszym ciągu proszę o modlitwę i dziękuję za wsparcie.

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: