Reklama:

świadomość pod respiratorem (29)

Forum: Udary i tętniaki

Wtajemniczony
13-04-2017, 12:28:03

Gość 2017-04-12 13:04:29
Witam Panie Jacku próbowałam wysłać maila ale wskazany adres odrzuca proszę o kontakt vagne@op.pl
przepraszam ... czaja55555@wp.pl ---pominąłem jedną piątke.
Sprawdż pocztę i zadzwoń.
Pozdrawiam...Jacek.
Jacek.
gość
29-05-2017, 11:36:02

szpiczak plazmocytowy
gość
14-06-2017, 07:57:15

moj tata trafił do szpitala gdzie stwierdzono zapalenie pluc.po trzech dniach został podlaczony do respiratora. czy to wyrok czy jest jeszczenadzieja?
gość
28-04-2018, 19:29:55

Witam, mój brat spadł ze schodów , doznał urazu głowy.Po przyjeździe karetki, był w złym stanie.Z naszego miasta przewieźli odrazu do innego szpitala na OIOM ,był tam 4 dni ( cały czas nie odzyskał przytomność i) .Przewieźli spowrotem do nas i nadal nieprzytomny, leży na intensywnej terapii pod respiratorem i innymi urządzeniami,ma wacikami zasłonięte oczy.To już 7 dzień ,nie wybudza się,jedną z osób personelu medycznego ,nie lekarz przekazała ,że nastąpiła już dawno śmierć pnia mózgu i podtrzymują respirator ,bo chcą pobrać organy do przestrzepu.Niewiem czy w to wierzyć ,lekarz rodzinie nic takiego nie powiedział,tylko tyle ,że trzeba czekać.W 5 dniu zaczął delikatne ruchy nogą i tak jakby poprawiał tułów. Jak długo po śmierci pnia mózgu , utrzymują pod respiratorem i kiedy powinni poinformować rodzinę o pobraniu organów ? Proszę o informację , dziękuję Kasia
gość
11-07-2018, 20:37:39

Treść zablokowana przez moderatora

gość
06-08-2018, 06:08:45

Witam, mój tata ma zapalenie płuc i był podłączony do respiratora bo nie był w stanie sam odpowiednio się dotleniac, jest już lepiej i oddycha sam, ale tata nie odzyskał pełnej świadomości , majaczy i ciężko z nim się dogadać. Czy tak już zostanie ?
gość
23-09-2023, 17:47:30

Nie wiem czy jest tu ktoś jeszcze aktywny ale proszę, jeśli ktoś z was to przeczyta to błagam o wsparcie. Mój tata półtorej tygodnia temu dostał wylew krwotoczny podpajenczykowy, spowodowanym pęknięciem tętniaka. Stan był ciężki, ale już jest stabilny. Tata jest nie przytomny, nie wiemy jaka cześć mózgu została uszkodzona, dopóki się nie wybudzi. Po trzech dniach został wyprowadzony ze śpiączki farmakologicznej ale do tej pory się nie obudził. Ma podrygi ręka, noga, otwiera oczy i zamyka. Gdy się go dotknie za stopę to zabiera, ale dalej nic więcej się nie dzieje. Ma 1/3 otwarte oczy ale po uniesieniu powieki oczy nie podejmują ruchu. Oddycha za niego respirator a ja już nie wiem co myśleć. Czytam, codziennie szukam nowych stron, szukam pytan i odpowiedzi bo lekarze jeden mówi jedno drugi drugie. Wierze w cuda, modlę się ale.. ciagle mam to „ale” w głowie. Tak bardzo się boje ze już nie odzyska przytomności lub nawet jeśli to będzie w stanie wegetatywnym i bez świadomości ze żyje.
gość
03-10-2023, 19:37:44

Kochana, jestem z Tobą❤️ mój tata leży w Zawierciu, rozległy wylew. Tak samo się boje. Co ja bez niego zrobię? Jak żyć dalej. Tylko żeby nie cierpiał…

Rozpacz. Tatusiu wróć.
gość
27-06-2024, 15:41:48

Witam. Szukam specjalisty który pomoże spróbować odłączyć od respiratora żeby sprawdzić czy pacjent jest w stanie sam oddychać. 8lat pod respiratorem po wypadku pacjent świadomy zmiażdżony rdzeń paraliż całego ciała.

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: