Reklama:

śpiaczka (15630)

Forum: Neurologia - forum dla rodziny i pacjenta

gość
17-08-2008, 19:14:00

AniaR72
Mysle ze to moze znaczyc wszystko i nic... moze dziać sie "cos" ale taka gorączka od mózgu wcale nie musi być negatywna... fachowej odpowiedzi CI nie udzielę, ale u nas też tak było, tata nie reagował na kolejne leki, nie miał żadnych bakterii, nic nie stwierdzono a gorączka ciągle była... zareagował na 4 z kolei lek... tomografia mózgowa nic nie wykazała, (to nie było od mózgu)... nie wiemy do dziś co było przyczyną i czy rzeczywiście kolejny lek wtedy pomógł czy tata sam sobie poradził... "oni" zawsze mówią że od mózgu jesli nie mogą nic innego stwierdzić, tata dostawał pyralginę i okłady... mam nadzieję, zeTwój brat sobie z tym poradzi...

mój tata wraca do zdrowia po ciężkim zapaleniu płuc, od tygodnia jest bez rurki, dobrze sobie radzi, chociaż trochę się baliśmy czy nie za szybko, reaguje bardzo głosem, czasem krzyczy... łatwiej odczytać jego nastroje.. .dużo się uśmiecha, widać że ulgę poczuł po wyjęciu rurki, jeszcze się uczy odkaszleć i chrząkać ale jak na tydzień to moim zdaniem nieźle... jest taki obecny i jakby coraz bliżej, mam wrażenie ze próbuje jeszcze na ile się da w związku z moim ślubem... jest niesamowity... od jakiegoś czasu możemy rozpoznawać skinanie głową na tak i ruszanie na nie, jeszcze nie wyraźne bardzo ale już zauważąlne, pasuje zawsze do sytuacji... sprawił mi taka radość i najpiekniejszy prezent slubny... bardzo nas przestraszyl tym zapaleniem, a tu nie tylko sobie poradzil z choroba (lekarze juz nas przygotowywali na najgprsze) ale tez pozbyl sie rurki, i jest taki pogodny i radosny mimo zlej pogody...

musialam podzielic sie z wami moja radoscia... nie zapeszam, oby tak dalej...
pozdrawiam
Megi
gość
18-08-2008, 01:51:00

witam. poczytałem to wasze forum, ogrom w nim przydatnych informacji. mój syn jest dwa miesiące w półśpiączce. ma guza pnia mózgu i konwencjonalna medycyna nie daje mu szans.leczę go na własną rękę i na razie przeszedł ze śpiączki do soporu a ostatnio chyba do sennosci. co do goraczki mózgowej , to jest to określenie nadużywane przez personel medyczny. goraczka mózgowa polega na uszkodzeniu osrodka termoregulacji w podwzgórzu odpowiadajacego za obniżenie temperatury. (hipertermia). osrodek ten działa wysyłajac do organizmu zasadniczo dwa rodzaje sygnałów: pierwszy osłabiający metabolizm w komórkach, drugi to sygnał do rozszerzenia krwionośnych naczyń obwodowych co powoduje większy przepływ krwi i lepsze chłodzenie. w wielu przypadkach powodami rzekomej "gorączki mózgowej " jest zbyt wysoka temperatura w pomieszczeniu ( powinna być ok. 25 stopni) lub upośledzenie krążenia obwodowego czyli w rękach i nogach( zalecane intensywne masaże wspomagające żyły- pompowanie w stronę serca) oraz używanie do kąpieli szorstkich gąbek, które nie są przyjemne dla pacjentów, ale skutecznie poprawiają krążenie.
ze środków farmakologicznych paracetamol w odpowiedniej dawce ( 2 g dla 12-latka, 4 gramy dla dorosłego) podawany co 6 godzin. osłonowo dla paracetamolu methiovt lub awaryjnie acc(acetylocysteina) w celu osłony wątroby przed hepatotoksycznością paracetamolu. polecam eferalgan w tabletkach musujących bo szybko się wchłania i łatwo go podać przez sondę. o paracetamolu warto poczytać na wikipedii. pyralginę odradzam ponieważ uszkadza szpik kostny, co osłabia system immunologiczny. odleżyny załtwiamy materacem pneumatycznym za 250 zł na allegro. dodatkowo sudacrem , w awaryjnych sytuacjach maśc neomycynowa. polecam podkłady wchłaniające wilgoć(seni). co do muzykoterapii to daje superefekty. najlepiej jak korzystając z komputera ktoś z rodziny daje koncert karaoke. co do spastyki to masaże, masaże i masaże. polecam stronę abc masażu. warto poczytać o akupresuże i mapie stóp. ja na razie ze względu na guza nie moge tego stosować, ale to działa.pozdrowienia dla wszystkich spiochów i ich rodzin. dyziaczek2000@wp.pl
Forumowiczka
18-08-2008, 09:04:00

Dyziaczek - bardzo mi przykro z powodu syna. A ile ma lat?
Czy ty masz jakieś medyczne wykształcenie? Czy syn wykonuje jakieś polecenia?
Aniaiania
gość
18-08-2008, 10:47:00

witam. syn ma lat 12, adoptowałem go 11 lat temu. wykształcenia medycznego nie mam, ale od 2 miesięcy siedzę po 12 godzin na necie w poszukiwaniu wyjścia z sytuacji. z reguły skupiam się na stronach akademii medycznych ale na fora także zaglądam. u jarka tak właśnie zbijałem temperaturę i działa. aktualnie przebywa w hospicjum i tam dostaje leki które pozwolą mu odejść z godnością.
leczenie zasadnicze robię na własną rękę i na razie udało się go wyciągnąć z comy do soporu z dalszym postępem. leki które ja podaję spowodowały dziwne zmiany w guzie(obumieranie komórek wokół tętnicy zasilającej guza) i zatrzymanie jego wzrostu.
tak przynajmniej wykazywał tomograf miesiąc temu. aktualnie walczę dalej z guzem, śpiączką, wszelkimi infekcjami itd.
postępy malutkie ale są. jarek zaczął otwierać oczy na głos lub podczas dotyku, zaczął pić nutridrinki przez słomkę, puściła spastyka w nogach i zaczął nimi ruszać jakby chodził. po poleceniu stop zatrzymuje się a potem po poleceniu idziemy pedałuje dalej.
sam też rusza sobie nogami. prężenia ustąpiły od kiedy usunąłem wszystkie ich przyczyny: 1- swędzenia w plecach po spoceniu się (podkład pod plecy) 2- mokry pampers 3- za dużo światła( ma rozszerzone źrenice i pieką go oczy) 4- problemy z oddawaniem moczu i stolca ( słaba perestaltyka jelit) 5 przegrzewanie organizmu ( wata w uszy i wentylator na wolnych obrotach) oraz masaż kończyn) 6- denerwujące odgłosy ( zamknięte drzwi i brak tabunów zawodzących babć i ciotek) 7- muchy i inne uprzykrzacze życia. mógłbym tak pisać do jutra, ale muszę trochę poszperać na temat kaskady kaspaz, apoptozy i ścieżki akt. jak masz jakieś pytania to pytaj, może pomogę.
wracając do gorączki spowodowanej uszkodzeniem ośrodka regulacyjnego to rzeczywiście lekarstwa niewiele pomagają, najlepsze jest mechaniczne schładzanie zimnymi ręcznikami całego ciala a przede wszystkim głowy. lód też może być stosowany ale przez szmatkę . najskuteczniejszy jest na wątrobie( najlepiej ukrwiony narząd) poza tym pod pachy i ewentualnie w pachwiny kończyn dolnych . ta ostatnia metoda nie zdaje egzaminu przy upośledzonym krążeniu w nogach. dochodzi do sytuacji że tułów i głowa mają 40 stopni a nogi 15, lecz schłodzona krew nie dociera z powrotem do ciała. poza tym organizm chłodząc się wysyła sygnały do tętnic i żył zeby się rozszerzyły ,natomiast lód powoduje automatyczne obkurczenie naczyń krwionośnych czyli jakby w drugą stronę dziala. ja polecam raczej mokre ręczniki bo też chłodzą ale na większej powierzchni , no i nie spowodują reumatyzmu w nogach i rękach. w krytycznych sytuacjach stosuje się kąpiel zanurzeniową w wodzie o temp. dwa stopnie niższej niż ciało czyli ok34,5 stopnia. ja na razie nie musiałem korzystać.
inną techniką obniżania gorączki są pokarmy schładzające, próbowalem, działa. kaszka kukurydziana albo zmiksowane gotowane ryby obniżyły temperaturę o 1,5 stopnia. potrawy podaję w temp pokojowej. o bilansie wodnym nie piszę bo to chyba oczywiste dla każdego.
no to się znowu rozpisałem. pozdrowienia dla śpiochów i ich rodzin.
dyziaczek2000@wp.pl
Forumowiczka
18-08-2008, 11:10:00

Dyziaczek co to znaczy: "leczenie zasadnicze robię na własną rękę i na razie udało się go wyciągnąć z comy do soporu z dalszym postępem. leki które ja podaję spowodowały dziwne zmiany w guzie(obumieranie komórek wokół tętnicy zasilającej guza) i zatrzymanie jego wzrostu." ?
Wiem, że to leczenie jest trochę inne - podejrzewam, że tobie najbardziej zależy na zmniejszeniu lub zatrzymaniu guza, a czy podawałeś jakieś leki na pobudzenie mózgu? czy to pobudzenie wg. cebie jest efektem zmiejszenia guza, czy raczej czegoś innego?
Aniaiania
gość
18-08-2008, 11:54:00

witam, jarek ma nieoperowalny guz w pniu mózgu ( glejak albo rdzeniak) z powodu wymiarów ( 5 x 3 cm) i umiejscowienia jakakolwiek ingerencja konwencjonalna( skalpel, chemia, radioterapia) spowoduje obrzęk guza i mózgu i natychmiastową śmierć. jedyna szansa to apoptoza , ale to nie takie łatwe do osiagnięcia. stosuję specyfiki typu vicacora i sok z noni, oraz kilka innych których nie wymienię na razie. wszystkie stawiają na baczność system immunologiczny. z pobudzania mózgu tylko muzykoterapia i aromaterapia (olejek miętowy na pobudzenie, lawendowy lub różany na uspokojenie). sprawdzałem akupresurę ( na sobie i rodzince) ale na jarku boję się ze względu na mozliwośc pobudzenia guza. jarek jest nieprzytomny, bo guz naciska na struktury mózgu. i dopiero jak on się zmniejszy to coś dalej można pomysleć.planuję zamontować mu nad łózkiem laptopa, to dla niego ogromny bodziec.ale jeszcze z tym poczekam bo dla niego stresy negatywne i pozytywne nie są wskazane. wiem, że jarek nie do końca kwalifikuje się do tematu tego forum ponieważ ma jeszcze kilka innych wątków, ale ten także.
co do leczenia zasadniczego to rzeczywiście sam je prowadzę. lekarze dbają tylko o to żeby jarek nie cierpiał zestaw jego konwencjonalnych leków to dexaven( przeciwobrzękowy i przeciwzapalny), polprazol( osłona żoładka i przeciw zgadze) antybiotyki przeciwbakteryjne ( drogi moczowe po cewniku) apthin i flukonazol na pleśniawki przełyku i jamy ustnej( zaciśnięte zęby)
lakcidofil ( odbudowanie flory bakteryjnej jelit) paracetamol (przeciwgorączkowo). pozostałe podaję sam , masaże robią rehabilitanci rano a ja wieczorem. dodatkowo do nosa sterimar, do buzi tantum verde . pozdrawiam. dyziaczek2000@wp.pl
gość
18-08-2008, 11:56:00

poczytaj jeszcze to : http://www.tematy.info/artykuly/pielegnacja2.htm .
pozdrawiam.
dyziaczek2000@wp.pl
Początkująca
18-08-2008, 12:37:00

Megi,
Bardzo się cieszę z postępów Twojego taty Najbardziej mi się podoba, że rusza głową na "tak" i na "nie". Chciałabym żeby mój tata tak robił... Zmotywował go do pracy Twój ślub

U mojego taty troszkę ruszyło po ostatnim okresie przestoju. Tata się uaktywnił, więcej rusza ciałem, rękami, głową. Niby nic wielkiego, ale miło się patrzy jak jest taki aktywny.
Pozdrawiam,
Curry[addsig]
...trzeba nabawić się nieuleczalnej obsesji i mijać zdrowo otwarte okna...
Wtajemniczony
18-08-2008, 13:30:00

Witam. Dyziaczek - dlaczego jarek jest w hospicjum a nie w domu. pozdrawiam
pozdrawiam TataPaulinki www.paulinka.org.pl www.rodzinyon.pl
gość
18-08-2008, 14:31:00

bo moja żona jest po zawale mózgu . rencistka niezdolna do samodzielnej egzystencji. nie dałaby rady. tak że słowami shreka mam obciach w pełnym zakresie.
dyziaczek2000@wp.pl.

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: