Reklama:

Poznajmy się (581)

Forum: Padaczka

gość
31-10-2017, 16:10:09

Witam wszystkich.Co do postu zwdnia 27.10.2017r. z godz.17:52:02 to mam pytanie?,dlaczego uważasz że ja dając jakieś rady Callisto to uważam że to napewno jest padacza?Tu jesteś w błędzie,ja w swoim poscie rozważm różne opcje,a między innymi takie co można by było jeszcze zrobić jak okazałoby się że to jednak jest padaczka.Próbuje każdemu doradzić co można jeszcze zrobić jak opinia bedzie inna niż jakiej oczekujemy.Dlatego ja szukając u siebie pomocy szukałem różnych opinii czy to padaczka czy nie,aż trafiłem na badanie EEG VIDEO które też określa czy to padaczka czy nie.Ja dałem propozycje,że jeśli te badanie wyjdzie inne niż Callisto oczekuje to że jest możliwość zrobienia takiego badania aby określić czy to padaczka czy nie.A nie wmawiać komuś że to napewno ktoś ma padaczkę.Próbuje pomóc każdemu kto szuka jakiejś odpowiedzi której poszukuje na temat padaczki.A ja jak miałem z jakąś sytuacją do czynienia na swoim przykładzie lub słyszałem jak można komuś pomóc to mu poprostu o tym mówię,a to że inne osoby inaczej rozumują to oczym ja pisze to ja na to nie mam już wpływu.Ja pomogę każdemu kto potrzebuje pomocy bez względu na to czy ma padaczkę czy nie.Jak jestem w stanie komuś pomóc w miarę swoich możliwości to mu poprostu pomagam.Arek.
gość
31-10-2017, 19:51:42

Hej ludziska .Czytam te ostatnie posty i odnoszę wrażenie że tu powstaje wojna /przekomarzanie się hehe . Dzięki wszystkim za wszelkie porady i informacje na pewno są pomocne . Natomiast moja rada to zamknijmy rozdział bo to nic innego jak nieporozumienia .Zmiana tematu .. Mąż juz nagrał ponad 10 moich ataków wiec dr coś już będzie mógł z tego wywnioskować .Trochę się wahałam czy je oglądać i sie w końcu przełamałam . Te ataki są dziwne .Wyglądam jak nawiedzona ,na twarzy jestem przerażona i jedna rzecz którą widzę tu wspólnie na filmikach to że szarpie się ze swoja prawą ręką . Czy ma ktoś cos podobnego ? .Pozdrowionka . Callisto
gość
31-10-2017, 20:56:53

Sandro, może zrób jakieś dodatkowe badania? Może idź do okulisty?Musisz coś z tym zrobić. Marzena
gość
31-10-2017, 21:04:01

Sandro, piszę o wizycie u okulisty, bo bóle głowy, zawroty też mogą być spowodowane chorobą oczu. No ale to też może być objaw problemów z blednikiem. Musisz koniecznie zrobić dokładne badania. Aldona napisz więcej co słychać u Ciebie?? Tomku, a Ty jak sobie radzisz? Marzena
Komentatorka
01-11-2017, 15:15:00

Calisto faktycznie to dziwne, hehe ja tak nie mam. Zobaczymy co powie Ci lekarz.
Marzenia u mnie niestety to wszystko jest powiązane. Ogólnie mam małą cystę na pajęczynie w którą wykrył okulista a jak zrobili EEG to już było nie tak choć wtedy nie powiązali tego jeszcze z padaczka bo ja nie wiedziałam że te dziwne sekundowe "zasłabnięcia"- jak wtedy myślałam to mioklonie. A z błędnikiem też już miałam problem jako 12 latka. A teraz to raczej błędnik gdyż nawet jak leżę na łóżku i tylko z boku na bok się obracam (jest kompletnie ciemno w domu) to dostaje zwrotów głowy tak więc typowo dla błędnika. No cóż zobaczymy na razie mam wykonywać te ćwiczenia jak nie pomoże to badania.
[url=https://lilypie.com][img]https://lb2f.lilypie.com/bRB8p2.png[/img][/url]
gość
01-11-2017, 15:22:54

Sandro, a czy tej cysty nie da się usunąć? Może to ona wywołuje ataki? Może gdyby jej nie bylo to ataki by ustąpiły? Może to nie padaczka? Może skonsultuj to z jeszcze innym lekarzem? Marzena
Komentatorka
02-11-2017, 10:31:41

Wiesz co lekarzy już miałam kilku i wszyscy zdognie mówią że to nie od cysty. Cysta jest malutka bo jakieś 15mm na 10mm. I wgl lekarzy nie powinna mieć żadnego wpływu i tu cytuje: "Dużo ludzi ma takie niegroźne cysty, prawdopodobnie już od urodzenie jest to błąd powstały już w życiu płodowym" co jakiś czas mam tylko badania aby kontrolować czy nie rośnie. Lekarzem nie jestem ale nie mam powodów aby nie wierzyć. Operacja byłaby większym zagrozeniem, gdyż cysta jest na pajeczynowce więc w teorii nie powinna mieć wpływu na pracę mozgu, a jak wiadomo operacja na tej sferze nie jest bułka z masłem. Cystę wykryli mi w wieku 15 lat a ataki miałam pierwsze gdzieś w wieku 17 tak więc raczej ataki miałabym już wcześniej.
[url=https://lilypie.com][img]https://lb2f.lilypie.com/bRB8p2.png[/img][/url]
gość
03-11-2017, 11:06:06

Witam Was wszystkich serdecznie Oj dawno, dawno mnie tu nie było, ale w końcu zebrałem się w sobie i postanowiłem cos naskrobać.
U mnie jeśli chodzi o kwestie zdrowotne. Na razie jest wszystko w porządku. Nie mam żadnych ataków. Inne objawy epilepsji jak chwile zapomnienia czy cos takiego też mi się nie przydarzają. Jedynie co to od czasu do czasu zaboli mnie głowa. Czasem zdarzy się to częściej , czasem później. Jednak potrafię sobie jakoś z tym poradzić. Także pod tym względem nie mam co narzekać. Wiadomo, że z epilepsją bywa różnie, dziś nie mam ataków, jutro mogę już mieć, ale nie myślę o tym w taki sposób, raczej wierzę, że już nigdy nie doznam żadnego ataku. Także myślenie pozytywne.
W kwestii życiowej. W przyszłym tygodniu mam komisję dotyczącą przyznania mi grupy. Troszkę przesunęła mi sią data tej komisji, bo miałem mieć ją wcześniej, ale coś tam im wypadło i dopiero teraz będę ją miał. Chyba że znów cos nie zagra Jak już będę miał grupę to praktycznie z marszu będę mógł podjąć pracę w pewnym zakładzie na pełen etat i w ogóle. Do tego czasu to pracuję na pół etatu w takiej hurtowni elektrycznej. Od czasu do czasu wpadnie robótka na boku, także na razie w kwestii życia zawodowego tez nie jest źle.
Tak nawiązując do cyst i torbieli. U mnie w badaniu rezonansem wyszło, że mam malutką torbiel szyszynki. Chyba o tym już wcześniej wspominałem. Niemniej jednak mój neurolog powiedział mi, żebym się tym nie przejmował. Za rok mam zrobić ponowne badanie i wtedy zobaczymy czy coś się zmieni w kwestii wielkości torbieli. Choć jak się dowiedziałem u lekarza, prawdopodobnie nic się nie zmieni i całkowicie będę mógł zapomnieć o tej torbieli. Podobno bardzo często się ją wykrywa i w większości wypadków nic się z nią nie robi. Dowiedziałem się też, że być może to ona odpowiada za bóle głowy aczkolwiek nie jest to do końca pewne. Także cytat, który przytoczyła Sandra i ja potwierdzam. Po prostu trzeba to monitorować i tyle.
Aldona dziękuję za pozdrowienia. Tą drogą pozdrawiam Ciebie i wszystkich tutaj obecnych. Trzymajcie się cieplutko, w końcu zbliżają się chłodniejsze dni
P.S Tak jak napisała Callisto nie ma sensu toczyć sporów tutaj na forum, lepiej jest obdarzać się wsparciem, i tego nam życzę. Jeszcze raz pozdrawiam
Początkująca
05-11-2017, 13:42:21

Cześć kochani Jak tam u was weekend wygląda ? U mnie dzisiaj pogoda , jak na tą porę , jest bardzo ładna aż spacerek sie prosi Z naszych papuzi to się zrobiły rozrabiaki ,obdziobały połowe kwiata pnącego co wisi pod sufitem . Musiałam go zwinąć .. Nie wiem czy już coś rozmawialiśmy kiedyś na temat diety ketogenicznej . Juz dawno przychodziły mi te myśli ale sobie odpuszczałam ," bo to dieta dla dzieci" , " a bo to co będe jadła skoro to sam tłuszcz " itp .Ostatnio troche pogrzebałam w necie i doszłam do wniosku że w końcu ją spróbuję . Zmobilizowałam się po przeczytaniu kilku wątków z potwierdzeniami o skuteczności przy epi . A wy co tym myślicie ,macie jakieś doświadczenie ?
gość
06-11-2017, 16:16:45

Witam, mam na imię Patrycja i mam 25 lat. 7 lat temu pewnego dnia wstałam z łóżka już jako inna osoba. Najpierw myślałam że coś mnie opętało, miałam 18 lat i musiałam spać z mamą, bo nie byłam w stanie usnąć normalnie. Lekarze wypisywali mi tabletki na nerwicę, chodziłam do psychologa. Po około miesiącu męczarni poszłam do neurologa, a tam co? Epilepsja skroniowa. Dostałam Lamitrin 0,025 na początek i stopniowo doszłam do 0,2 na dzień. W między czasie TK nie wykazał na szczęście nic, eeg miałam robione 4 razy... Pierwsze przy zdiagnozowaniu, 2 kolejne około 4 lat temu. Przez kilka lat nie mogłam się doprosić mojej neurolog o to badanie jak i o np. rezonans, ona twierdziła, że to niepotrzebne... W tym roku w końcu się uparłam i w sierpniu udało się zrobić eeg. Niestety Pani neurolog bardzo długo zwlekała z tym ażeby wydać mi odpis, przez 2 miesiące chodziłam i pytalam, ciągle byłam zbywana tym, że Pani doktor jest zajęta i jej przypomną... W zeszłym tygodniu udało się w końcu, neurolog wypisała mi opis przy mnie... Po 3 miesiącach okazało się w końcu, że mam eeg jak zdrowa osoba... Ona powiedziała mi tylko że wynik jest w porządku i że i tak muszę brać leki i zapiszemy się na interpretację na 26 kwietnia... Więc stwierdziłam że chyba ją poniosło no i na 17 listopada mam wizytę prywatną(niestety), u jakiegoś super ekstra profesora, jestem bardzo przejęta, mam nadzieję, że kiedyś tam zaczniemy w końcu schodzić z tego ścierwa zastanawia mnie to, czy np jestem potencjalnie "zdrowa" od tego roku czy np. od 3 lat ale jak to w życiu bywa, karma wraca :) aha, w zeszłym roku bez badania EEG chciała mi wypisać jakieś tabletki dla konia chyba, już nie pamiętam nazwy, ale jak przeczytałam skutki uboczne to stwierdziłam że chyba sama powinna je brać

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: