Jeśli skończyliście już połajanki, to ja się przypomnę.
Pisałem (na stronie 2 tego wątku), że odstawiam kepprę. Trwało to od lipca.
No i odstawiłem. Od ponad 2 tygodni reszta tabletek została schowana do szuflady.
Póki co żadnych niedobrych efektów.
Tydzień temu lekarz mnie "ostukała" (podczas badania), wszystko wygląda dobrze.
Dla efektywnej oceny należy jeszcze poczekać z rok, ale póki co zadowolony jestem z odstawienia.
Więc tak jak poprzednio - jeśli lekarz Wam proponuje rezygnację z chemii lub sami uważacie, że można zrezygnować z niej (po konsultacji z lekarzem) to warto. Organizm przyjmie to z wdzięcznością. A jak się nie uda, to będziecie wiedzieć, że to tylko leki pozwalają Wam kontrolowac sytuację.
pozdrawiam,
padpad