Do Gosi ,;Mój mąż zaczął jeść w Bydgoszczy to było na początku września sama nawet nie wiedziałam że umie przełykać wszyscy mnie straszyli że może się zachlysnąć .Któregoś dnia kuzynka powiedziała żebym mu dala batona na początku się bałam i dałam mu kawałeczek wziął do ust i zaczął gryżć ,póżniej dawałam mu danonki serki musy wszystko miksowane .Może od 3 tygodni już nic nie miksuje wszystko je zacząwszy od kartofli po schabowe dla mni to już jest sukces .ALE najbardziej z tego wszystkiego chciałabym żeby zaczął kontaktować .Co mam robić jakich metod można jeszcze zastosować może ktoś wie zamówilam już tą płyte do synchronizacji mózgu jutro przyjdzie .do zobaczenia Beata