Gość 2011-08-03 22:26:21 Witam.....
Mialam przez dlugi okres czasu (6 lat) zapalenie nerwu twarzowego. Bol nie do opisania..podawano mi tegretol i inne leki padaczkowe niestety nie pomagaly, ani nie usmiezaly bolu. Leczylam sie w klinice bolu i tam zaproponowano mi zabieg przeciecia nerwu, podano takze antydepresyjny lek cymbalta podobno usmiezajacy bole neuralgiczne. Na zabieg nie chcialam sie zgodzic bo spotkalam kilku pacjentow po takim zabiegu. Na koniec postanowiono usmiezyc ciagly bol plastrami morfinowymi....fatalna sprawa, bylam jak zamroczona a bol nie ustawal. Rok temu zdecydowalam sie na wizyte u homeopaty- i uwaga, juz po kilku homeopatycznych lekach odczulam lekka poprawe, a w po osmiu miesiacach bol w okolicy prawej strony obejmujacy zuchwe, kosc policzkowa, tylne zeby, ucho bardzo zmalal. W tej chwili czuje sie niezle, a bole sa znikome. Wszystkim ktorym przyplatala sie ta choroba szalenie wspolczuje. Mnie nerw czasami bolal tak iz mialam wrazenie, ze oszaleje. Prosze probowac wszystkich niekonwencjonalnych sposobow leczenia bo w moim przypadku pomoglo, a medycyna byla bezradna.
Witam,
Bardzo się cieszę, że po 6 latach udało się Pani zniwelować ból w dużym stopniu. Będę wdzięczna za namiary do osoby która pomogła Pani zmniejszyć ten ból oraz informacje na temat leków homeopatycznych, które zostały Pani zaordynowane. Mój e-mail: katarzyna.eu@o2.pl
Pozdrawiam serdecznie
Katarzyna Buć