Witaj
Podzielę się moim doświadczeniem w jaki sposób zmieniłem styl życia gdy się dowiedziałem. To mi pomogło.
Po pierwsze to musisz zmienić swój stan umysłu bo napady powstają także poprzez psychikę.
1.Nie myśl o tej chorobie - jak za dużo o niej będziesz myśleć to wywołasz napad.
2. Olej to ale trzymaj się zasad bezpieczeństwa. Nie przejmuj się tym nie myśl o tym, zapomnij (w pewnym sensie) takie myślenie o tym będzie prowadziło do depresji. Uważaj siebie samą za zdrową. Ja ćwiczę akrobatykę i Capoeira (wysoce niezalecane) Tam o tym zapominam i nigdy nie miałem napadu na treningach.
3. Zabezpiecz dom. Żadnych ostrych krawędzi w domu, kaloryfery zasłonięte kocami najlepiej lub czymś miękkim. Zero ostrych przedmiotów wokół ciebie. Tam gdzie najczęściej przebywasz to polecam miękki dywan, żeby nie mieć obdrapań i wielkich siniaków. Po domu poruszaj się środkiem pokoju, korytarza (tam gdzie najbezpieczniej upaść).
4. Jak gdzieś jesteś to polecam opieranie się o ścianę lub stanie w miejscu gdzie upadek nie skończy się tragedią (bezpieczny sposób). Po schodach schodź przy poręczy, unikaj chodzenia przy krawężnikach oraz jakichkolwiek krawędziach. Nie chodź tam gdzie upadek grozi śmiercią albo kalectwem (to akurat trudne, ja se rozwaliłem twarz na prostym chodniku)
5. Po napadzie weź się prześpij porządnie i się ogarnij i powiedz se "trudno, zdarza się" uśmiechnij się i zapomnij o zdarzeniu
6. Imprezy: Nie pij do upadłego bo zwiększasz prawdopodobieństwo napadu, unikaj patrzenia na ostre szybko migające światła w szczególności czerwone (to bardzo oddziałuje nawet przez zamknięte oczy to też źle wpływa)
7. Wysypiaj się lecz nie śpij zbyt długo (super ważne), jedz, nie denerwuj się, drobne sprawy nerwowe olewaj, unikaj depresji, przemęczenia psychicznego, urazów głowy, lęków, nagłego wstawania z łóżka (to jest najgorsze, jak się obudzisz to se posiedź 5/10 minut i się rozbudź).
8. Kosmetyka: żadnych ultra dźwięków i czegokolwiek co oddziałuje elektrycznie na ciało np. elektroagulacja.
9. Unikaj sytuacji w których twoje poczucie nagle może się zmienić. Mam na myśli: skok na bangi, roller caster, skok z samolotu, nagły ogromny strach/stres itp.
10. Jak się stresujesz to jest najlepsza droga do napadu.
11. Poproś lekarza o jak najdokładniejsze dobranie leków, bo za duża dawka zamula mózg, powoduje problemy z koncentracją, pamięcią, nauką, kojarzeniem, chęcią do życia i wieloma innymi sprawami.
12. Prowadź zeszyt z napadami, gdzie każdy napad szczegółowo musi być opisany, to pomoże lekarzowi. Cyzli data, godzina, okoliczności, przewidywany powód, jak długo trwało, i jaki rodzaj napadu.
13. Nie choruj, żadnych zakażeń, zapaleń (najgroźniejsze), gorączki, wirusów i jakiejkolwiek choroby. Wtedy lepiej z domu nie wychodzić i pilnować się bo jak organizm jest słaby to najlepsza droga do napadu.
Jak się nauczysz tych zasad to potem będziesz wykonywać je nieświadomie. Nie przejmuj się i nie myśl o tym, w pewnym sensie olej to, ciesz się życiem.
No i najważniejsze, nie zapominaj o tabletkach, jak o pół godziny wcześniej czy później je weźmiesz to nic się nie stanie ale bierz regularnie (ustaw sobie budzik). Większa dawka nie zaszkodzi ale za mała dawka może zaszkodzić (mam na myśli pomylenie się w braniu leków, bo to się zdarza)
Jeśli to nie pomoże mentalnie to na własną odpowiedzialność zajmij się czymś w miarę bezpiecznym ale zakazanym epileptykom (tak jak ja, akrobatyką i Capoeirą) wtedy można poczuć się jak zdrowy człowiek. Ale to już twój wybór, ja nie nakłaniam bo to trochę nie odpowiedzialne i robienie na przekór lekarzom. Ale na te tysiące przebytych treningów przez 6 lat ani jednego napadu na treningu nie miałem. Takie rzeczy mogą poprawić nastrój i wyzwolić od strachu przed napadem. To taka awaryjna propozycja a raczej przykład w razie załamania w sprawie choroby. Może być skuteczne lecz nieodpowiedzialne. Z drugiej strony jak se wmówisz, że nigdy na treningu czy gdzieś nie dostaniesz napadu i uwierzysz w to, to psychicznie przyblokujesz napad lub zamienisz go na taki z chwilowym brakiem kontaktu ze światem (to tak jak ktoś się zawiesi/zamyśli na parę sekund) może się udać.
Pozdrawiam i mam nadzieję, że pomogłem :)