Reklama:

EPILEPSJA A MARIHUANA, POZYTYWNE DZIAŁANIE CZY BUJDA??? (100)

Forum: Neurologia - forum dla rodziny i pacjenta

Początkujący
13-06-2012, 08:17:14

http://konopialeczy.pl/readarticle.php?article_id=85
warte uwagi tak..
gość
17-09-2012, 19:48:44

Witam wszystkich. Czytałem wiele postów na temat epi i marichuany i postanowiłem ze opowiem jak to było ze mną. Mam nadzieje ze to komuś pomoże.
mam 28 lat na epilepsję choruje od 14 roku życia przyszło to nagle i nic tego nie zapowiadało dla mnie wtedy świat się zawalił gdy lekarz po badaniach stwierdził ze muszę zacząć brać leki dwa razy dziennie (depakine rano i wieczorem) byłem załamany brałem leki regularnie ale ataki się pojawiały po kilku latach poszedłem do wojska mimo sprzeciwu rodziny w wojsku miałem jeden atak ale jakoś udało mi się dotrwać do końca służby. Cale szczęście w tej chorobie ze potrafię wyczuć ta chorobę wiem kiedy się zbliża atak wiec mogę się zatrzymać, schować, usiąść.
Po wojsku stwierdziłem ze nie będę brał więcej leków wiec je odstawiłem. zaczolem żyć inaczej nauczyłem się nie stresować jednym słowem olewać wszystko przez to ci którzy dopiero co mnie poznali stwierdzali ze jestem cwaniak nigdy też nie stronilem od alkocholu polem jak miałem ochotę i co miałem ochotę nigdy nie miałem ataku po alkocholu prędzej ze zmęczenia. Przez wiele lat brania leków zauwarzylem że jestem po nich senny myślenie wygląda zupełnie inaczej nie porównanie z tym co było wcześniej szybkie rozmowy w towarzystwie błyskotliwe riposty i odpowiedzi nie poznawałem sam siebie. Pozatym Po lekach zaczęły mi się robić zakola włosy marniały a na ramionach rosły nie jestem brzydki wielu dziewczynom sie podobam wiele mówi że jestem przystojny wiec to też mnie trochę gniotło. Pozatym obniżyła mi się ilość krwinek we krwi. A ataki jak były tak były. Zaczolem pracować w firmie w Warszawie cały czas na wyjazdach i w drodze mimo ze czułem się dobrze to ataki nasilały się z kilku do roku zrobiło się od jednego do trzech w miesiącu. Szukałem na Internecie jakichś sposobów na walkę z tym raz było lepiej raz gorzej pewnego razu dokładnie półtorej roku temu czytałem o marichuanie. Cale życie się jej wystrzegałem bo nie uznawałem palenia i widząc małolatów opalonych ziołem to aż mi się ich żal robili ale spróbowałem i to był strzał w dziesiątkę odkąd pale marichuane nie miałem żadnego ataku z miejsca ustąpiły juz półtorej roku tak ciągnę nie pale dużo raz na dwa trzy tygodnie do tego piwko jakaś szama szansa przyjaciółmi jest spoko nie mowie ze to jest dobre ze palcie ludzie bo to was wybawi nie toleruje małolatów upalonych jacy to oni nie są super. Ale wole zapalić i idąc ulica nie myśleć gdzie noża by się schować w razie czego albo czy ktoś mi pomoże czy koledzy mnie zobaczą. Spokój który odczuwam jest wart tego aby zapalić staram się nie palic często bo jednak później człowiek trawę też odczuwa ale żadnych przykrych doświadczeń nie miałem odkąd pale czuje się dobrze robię na co mam ochotę i to dla mnie wiele znaczy.
Życzę wszystkim chorym aby się nie poddawali i walczyli a wkoncu każdy znajdzie swoje antidotum. Pozdro.
gość
17-09-2012, 20:04:31

Masz przyklad w tytule postu jak pisze sie poprawnie marihuana , wlasciwie powinno pisac sie marijuana , ale od ciebie nie mozna wymagac
znajomosci jez. obcych skoro nie znasz polskiegio. Walisz byki ! Rok to jest rodzaj meski- wiec poltora roku , nie poltorej , bierzesz przyklad z politykow !, nie twoja wina, oni tobie daja przyklad Nie zaczolem - a zaczalem , lecz ja nie mam znakow diakrytycznych wiec nie skumasz o co biega.
zauwazyc ma byc samo z , nie rz !, alkohol bez ch, az dziw , ze kolesie nie nauczyli jak pisze sie ulubiony trunek !
Epileptycy prosze was , bierzcie depakine chrono jak wam neurolog zlecil , nie sluchajcie cpunow , niech sami sie lecza trawa.
gość
18-09-2012, 04:35:02

Jeżeli ktoś pali żeby mieć zdrowie to odrazu cpa jesteś żałosny. Bardziej można nazwać cpunem osobę która regularnie pali papierosy.
Początkujący
30-10-2012, 15:46:40

ludzie niechce bronic zlego ale to naprawde nie jest zle na tyle zebyscie tak o tym gadali wiec dodam tyle ze alkohol robi wiecej zlego niz ten specyfik..ci ktorzy stosuja sa ludzmi spokojnymi a w glowie maja jedynie krotkotrwale negatywne skutki i napewno mniej szkodliwe niz alko..wiem ze epileptykom zarowno sobie jak i innym oraz zdrowym ludziom moge polecic ta rosline...a ci ktorzy nazywaja takich ludzi cpunami sa ograniczeni i sami tego nieprobowali..
gość
27-01-2013, 22:37:03

to na prawdę zależy od organizmu... wczoraj zapaliłam z koleżanką symboliczną ilość, a w nocy nie dostałam o mało zawału kiedy zobaczyłam ją w takim stanie... nie polecam ani palić ani pić przy epilepsji... bo to w niczym nie pomaga, a później są same problemy. do tych którzy odpuszczają sobie brania tabletek tylko dlatego, bo idą na imprezę. pomyślcie racjonalnie na przyszłość, szybko się to na was odbije, a jak dostaniecie ataku na imprezie to po prostu przypał..
gość
18-02-2013, 15:26:35

Nie czytałem wszystkich postów,bo jak czytam debili,którzy nie mają pojęcia o czym piszą to mnie krew zalewa.
"TO JEST ZŁE,NIE PAL! O MÓJ BOŻE!!!
ALE JA SAM NIE PALĘ WIĘC NIE WIEM O CZYM MÓWIĘ"
Tak to można streścić.
Tak,mam epilepsje.
Tak,brałem różne leki przez parę lat.
Nie,nie pomogły mi one.
Tak,spróbowałem THC - regularny mały joincik przed spaniem.
Nie,przez 3 miesiące NIE MIAŁEM ani JEDNEGO ataku.
Wcześniej po zażywaniu depakiny,kepry i innego chemicznego gówna,miałem średnio 2-3 ataki na miesiąc.
Na pewno marihuana nie ma tylko leczniczego wpływu na ciało człowieka,ale my tutaj mówimy o EPILEPSJI a stricte na EPILEPSJE działa.
gość
18-02-2013, 15:55:44

Nie czytalam zadnego postu dotychczas w tym watku, gdyz marihuana nie jest zalecana nikomu , nawet zdrowym , uzaleznia i mamy cpunow az nadto w naszym kraju.W dodatku , kto pali marihuane jest na bakier z prawem , gdyz jest w naszym kraju nielegalna.
Epilepsje leczy sie lekami zapisanymi przez neurologow, leki bierze sie do konca zycia, nawet jesli ataki nie pojawiaja sie przez kilka lat, nie mozna odstawic lekow.Padaczka jest niewyleczalna , nie ma mozliwosci zastapienia legalnych lekow zadnymi substytutami w postaci narkotykow.Narkotyki niszcza komorki mozgowe , moga doprowadzic do calkowitego zaniku funkcji mozgowych a nawet do rychlej smierci , co wez sobie do serca , jesli zycie Tobie mile i lecz padaczke legalnymi lekami.
Twoj post zglaszam do usuniecia jako szkodliwy , moga znalezc sie mlodzi nasladowcy Twojej metody lecznia.
Moderatorzy prosze usunac post goscia z 18.02.2013 roku 16:26 jako szkodliwy
gość
06-03-2013, 15:37:22

Nie czytalam zadnego postu dotychczas w tym watku, gdyz marihuana nie jest zalecana nikomu, nawet zdrowym, uzaleznia i mamy cpunow az nadto w naszym kraju.W dodatku, kto pali marihuane jest na bakier z prawem, gdyz jest w naszym kraju nielegalna.
Epilepsje leczy sie lekami zapisanymi przez neurologow, leki bierze sie do konca zycia, nawet jesli ataki nie pojawiaja sie przez kilka lat, nie mozna odstawic lekow.Padaczka jest niewyleczalna, nie ma mozliwosci zastapienia legalnych lekow zadnymi substytutami w postaci narkotykow.Narkotyki niszcza komorki mozgowe, moga doprowadzic do calkowitego zaniku funkcji mozgowych a nawet do rychlej smierci, co wez sobie do serca, jesli zycie Tobie mile i lecz padaczke legalnymi lekami.
Twoj post zglaszam do usuniecia jako szkodliwy, moga znalezc sie mlodzi nasladowcy Twojej metody lecznia.
Człowieku pewnie nigdy z marihuaną nie miałeś do czynienia a się na ten temat wypowiadasz. Najpierw zasięgnij wiedzy na temat a potem pisz, bo maryśka jest badana od dawna i jej lecznicze działanie jest dobrze wystarczy poszukać odpowiednich ,opartych na badaniach wykształconych ludzi artykułów (i szkodliwe, które jest znikome-bo lepiej spalic grama trawy niz wypić 1 piwo).
Wiadomo nie jest ona dla każdego bo na przykład mój znajomy ma padaczkę i odkąd zażywa tą roślinkę prawie nie ma problemów z chorobą.
Tak więc drogi gościu nie pier..l tu na forum bo jesteś zwykłym hejterem i nie masz pojęcia o czym gadasz.
gość
25-06-2013, 00:11:15

Czy bujda nie powiem wam, bo nie mam dosc danych ..co do lekow i brania do konca zycia.pierniczenia o deakinie i calej reszcie..jasne jestescie uzaleznieni od tego..tak samo jak od papierosow, alkoholu i coffeiny tylko dawki sie zwiekszaja..
ja leki odstawilem juz 7 lat temu nie biore nic.
z marihuana mialem proby jeszcze zanim dowiedzialem sie o stosowaniu jej w przypadkach raka czy epi.. i nie bylo wesolo..pare razy nawet mialem karetke..moze dlatego ze bralem wtedy leki..moze dlatego ze towar byl zlej jakosci..pozniej dowiedzialem sie ze do stosowania w przypadku epi zy raka musi byc naprawde czysta...zgadza sie marihuana nie jest legalna w polsce i nikogo nie zachecam tak jak nie zachecam do picia, czy czegos innego..kazdy ma wolny wybor i chce zyc..jak czlowiek..nie otumaniony psychotropami jak zwierzak...

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: