Vika, wiem że nie jest to pozytywne, żeby przyznawać się, że problemy innych podnoszą mnie na duchu, ale jak jeszcze kiedyś nie wiedziałam, że pogoda tak wpływa na moje blizny na nerwach to takie duże nasilanie się dolegliwości oprócz strony fizycznej niszczyło tez moją psychikę.
bardzo źle to znosiłam, bałam się że to pogorszenie, miałam różne czarne myśli.
Teraz już wiem, że to tylko reakcja jakichś zwłóknień na nerwach i że mam to nie tylko ja ale i wiele innych osób. Jak ktoś inny napisze, że w danej chwili też to czuje, to wyobraź sobie, działa to na mnie jak lekarstwo. Po prostu przestaję zwracać uwagę na te wszystkie gniecenia i pikania bo umysł je kasuje ze świadomości. Wiem, że tak reagują stare zmiany i że nie jest to efekt nowych przepuklin.
Tak więc podsumowując, bardzo ci dziękuje, za informacje o twojej wiatropatii :)
Asia