Reklama:

DYSKOPATIA KRĘGOSŁUPA SZYJNEGO A OPERACJA (29022)

Forum: Dyskopatia kręgosłupa

Forumowicz
17-09-2020, 19:09:37

Cameleon - TY sobie żarty robisz z siebie czy z innych ?
Jesteś chory czy tylko tak ci się wydaje. Moim zdaniem - weź kilka głębokich oddechów, napij się wody ... i dokonaj gruntownej analizy..
Jak Ci wyjdzie " na dwoje babka wróżyła" to sobie odpuść. Jesteś zdrowy . Chwilowe niedomagania to każdy ma.
Jak wyjdzie, że jesteś chory to się lecz , operacja Cię nie minie. Kwestia czasu kiedy to nadejdzie.
07-06-2019 r. Stabilizacja C4/C5; C5/C6; C6/C7 Płytka+ 8 śrub
Forumowicz
17-09-2020, 19:14:34

Dorka ...... aby przesunąć głowę na poduszce - należy nabrać powietrza, mocno zacisnąć zęby i tak milimetr po milimetrze aż osiągniesz cel.
07-06-2019 r. Stabilizacja C4/C5; C5/C6; C6/C7 Płytka+ 8 śrub
Forumowiczka
17-09-2020, 19:19:54

Cameleon witamy w gronie szyjek. Ja osobiście przed operacją ale napisze Ci tak. Ja mam dwie ekstruzje z usiskiem na rdzeń i jedna protruzje. Zaczęło się ubiegłego roku w październiku. Bóle lewej ręki, łopatki, dretwienie.
W styczniu trafiłam do neurochirurga-operacja, na pytanie czy konieczna - może Pani próbować rehabilitacji ale zakaz jest terapii manualneji gwałtownych ruchów glową.
No więc tak się rehabilitowałam była poprawa, później zaś wróciło, w czerwcu miałam być operowana - odmówiłam, znów była poprawa. W sierpniu wróciły dretwienie palców jak tylko się schyliłam i bóle ręki wręcz miażdżące. Znów neurochirurg i na 16 października mam operacje. Lekarz mi powiedział,że zrobimy rezonans w szpitalu zobaczyć czy poszło w złą czy dobra stronę i będzie że mną rozmawiał , więc jeszcze nic nie jest przesądzone. Ale jestem młodą osobą i szkoda żebym dopuściła do uszkodzenia rdzenia. Ekstruzja już się raczej nie cofnie to już jest przerwanie ciągłości krążka.
Na rehabilitacji też słyszałam, że spróbują to wyprowadzić ale wypadek, upadek może grozić uszkodzeniem rdzenia.
Obecnie mam niecały miesiąc do operacji a tymczasem nastąpiło cudowne uzdrowienie no może czasem drętwieja mi palce . Ale myślę że to też psychika robi swoje.
Decyzję o operacji każdy musi podjąć sam, ja sama od stycznia się szarpałam z decyzją aż wkońcu doszłam do wniosku że chyba wiele ryzykuje, jednak ucisk na rdzeń mówi sam za siebie.
Początkująca
17-09-2020, 19:21:41

Dorka jak chciałam przesunąć głowę na poduszce, to już wolałam się cała podnieść i dopiero ułożyć powoli w innej pozycji, inaczej nie dawałam rady, nie wiedziałam jak mam tą głowa ruszyć choćby o milimetr
Forumowiczka
17-09-2020, 19:26:18

Dorka a mi powiedział że jeden poziom ten najgorszy. Ciekawe od czego to zależy skoro na drugim też mam ekstruzje z uciskiem na rdzeń tyle że trochę mniejszą. No nic zobaczymy co powie w szpitalu. Fajnie, że masz to już za sobą. Z jednej strony też bym chciała już być po a z drugiej wogole bym nie chciała heh.... Ale to chyba normalne :D
Forumowiczka
17-09-2020, 20:03:04

Właśnie stosuję ta metode, milmetr po milmetrze chodź jakaś godzinę temu odkryłam, ze pomocne jest złapanie za grzywkę i lekko do góry hihi co ten człowiek nie wymyśli, żeby sobie życie ułatwić
Forumowiczka
17-09-2020, 20:06:18

A teraz cudowna kroploweczka z ketanolu żyć nie umierać
Wtajemniczona
18-09-2020, 10:03:06

Dorka! Super, że jesteś już po! Pisałam to już kilka razy ale mi nie wyskakuje, jak u Kawo. Moderator czy ktos - o co tu chodzi...
Forumowiczka
18-09-2020, 11:53:21

Najbardziej cieszę sie, że mam mobilną szyjkę. Może w tym okresie jeszcze dość bolącą ale nie boję się, że jak zrobię jakiś ruch niekontrolowany to coś mi się stanie. Narazie problem z przelykaniem, ale staram się jeść powoli i małymi kęskami. Dużo spaceruje po korytarzu, bo ciężko ułożyć sie na łóżku, ale o tym wszyscy wiecie doskonale. Wychodzę w poniedziałek tak na spokojnie, nie spieszę się za bardzo. Jednak kroplówki to fajna rzecz a w domu to tylko tabletki pozostają. Więc leże i odpoczywam
Forumowicz
18-09-2020, 18:12:38

Dorka
Nie przejmuj się błahostkami. Takie małe "cuś" to mały "pikuś". U mnie ten okres był najszczęśliwszy , brykałem jak młodzieniec. Świadomość o tym co się wydarzyło przyszła jakieś dwa tygodnie po zabiegu.
W międzyczasie sąsiad zdążył mnie zrugać - zrolowany komplet dywaników do auta zarzuciłem na ramię i poszedłem. Moja głupota na maxsa. Ty tego nie rób. !!!
07-06-2019 r. Stabilizacja C4/C5; C5/C6; C6/C7 Płytka+ 8 śrub

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

ZOBACZ INNE DYSKUSJE

gość
Od 2 lat ból kręgosłupa ze zwièkszoną intensywnością
BWK 9 Kanał naczyniowy . Głęboki reaktywny obrzęk zwyrodnieniowy odcinka lędźwiowego kręgosłupa, szczególnie znacząca aktywowana artroza stawu międzykręgowego z pseudoretrolisthezą lwk 4. wieloczynnikowe zwężenie otworu międzykręgowego nerwów l3/l4 i l4/l5 z zajęciem wychodzących korzeni nerwowych i zajęciem wnękowym korzeni l4 . Reaktywny obrzęk prawostronny stawu biodrowo krzyżowego. Czy z tym da się coś jeszcze zrobić ?
gość
niewydolność żylne?
Witam proszę o wskazówki bo nie wiem co robić od 4 lat brałam tabletki antykoncepcyjne, odstawiłam od około 3 miesięcy i po odstawieniu mam ciągle objawy takie jak, kłucie w brzuchu, kołatanie serca, obrzęk żył na rękach, żyły powiększają się i drętwieją ręce, i nogi nie dam rady spać w nocy,lekarze rozkładają ręce nie znają diagnozy, zaczęłam zdjęcia już nie wiem co robić
gość
Caspr 2
Czy mając objawy neurologiczne oraz przeciwciała anty-CASPR2 w surowicy można mówić o przypadkowym znalezisku ?
Późno rozpoznany kręgozmyk teraz tylko operacja
Cześć wszystkim.
Piszę tu, bo może ktoś był w podobnej sytuacji albo potrafi podpowiedzieć, co dalej. Rok temu zacząłem mieć poważne problemy z kręgosłupem – ból, drętwienie, osłabienie nóg. Poszedłem do jednego ze znanych profesorów w Warszawie, pełne zaufanie, bo nazwisko znane. Diagnoza? Żadnej konkretnej. Tylko środki przeciwbólowe, skierowania na rehabilitację, tabletki, zastrzyki. Leczenie objawowe bez zaglądania głębiej. Mija rok. Trafiam do innego specjalisty i co się okazuje? Kręgozmyk między L5 a S1, czyli coś, co powinno być zauważone na podstawowym rezonansie czy tomografii. Gdyby został rozpoznany wcześniej – miałbym szansę na leczenie zachowawcze: prądy, ostrzykiwania, konkretne zabiegi bez konieczności operacji. A dziś słyszę: jedyna opcja to operacja. Gdyby ktoś się wtedy postarał, miałbym wybór. Teraz już nie mam. Mam za to straszne newsy.
To nie jest „trudna sprawa” to po prostu przeoczenie, brak czujności, może rutyna i to mnie dziś kosztuje zdrowie i spokój. Mam pytanie: czy ktoś z Was miał podobną sytuację? Czy można coś z tym zrobić prawnie? Czy od razu iść do sądu, czy najpierw skonsultować się z dobrym prawnikiem medycznym? Z góry dzięki :-[
Reklama: