Lukaja, to co bym Ci radziła jeśli jeszcze tego nie przerobiłaś to spotkanie z dobrym, doświadczonym terapeutą manualnym/osteopatą...Dlaczego? Bo oni mają w zwyczaju bardzo dokładnie BADAĆ pacjenta, co uważam za kluczowe. Piszę z własnego doświadczenia...Na operację poszłam z powodu mega dużego bólu ręki i bólów głowy/zawrotów. Po operacji zostałam z tym samym problemem...Ręka bolała nie od szyi (miałam duży ucisk na rdzeń) tylko z powodu TOSU i jakieś anomalii w budowie łopatki. Głowa natomiast z poziomów wyżej (zrotowane kręgi). Nie mówię, że operacja nie była potrzebna, mówię że nie usunęła objawów...W zaostrzeniach bólu ręka robi się zimna...ale czy od szyi- u mnie- nie. Jest tu na forum SZyjka 74 poszukaj jej postów, obecnie być może nie ma możliwości zaglądania na forum...Ona też jest po operacji, nawet dwóch i ręka zimna nadal bywa :( Zdiagnozuj się dobrze. Zrób EMG ręki koniecznie, odwiedź dobrego Fizjo, będziesz wiedzieć więcej. Wiesz czytanie z MRI (opisu) to jak wróżenie z fusów...Sama widzisz, że opis nie pasuje do objawów...Mnie z opisu MRI i nawet obrazu powinna boleć ręka lewa...boli prawa...To tak jak z przepuklinami, ma je 70 osób na 100 badanych, a 30 z nich tylko odczuwa dolegliwości i to nawet nie koniecznie wywodzące się z dysku...
Załóż sobie plan wg którego postąpisz...Nie omijaj jednak fizjo, nawet jak neurochirurg powie, że to od szyi i operacja na cito...Nawet jak ma Cię fizjo tylko zbadać (nie pracować z Tobą), warto, nie zarzucisz potem sobie, że nie spróbowałaś...Neurolog i EMG też powinno coś wnieść...Czy to somatyka? Nie wiem....Osteopaci są świetni w całościowym widzeniu człowieka...
Powodzenia :)