Rozumiem dobrze Twoje rozgoryczenie, jednak podajesz zbyt malo informacji o stanie zdrowia synka. Rozumiec nalezy , ze w tej chwili jest 3 tygodnie od wypadku , czyli znajduje sie w szpitalu?. Napisz , jaki jest jego stan zdrowia na chwile obecna. Profesor Jan Talar odezwie sie , nie jest latwo uzyskac polaczenie telefoniczne , musisz byc cierpliwy tatusiu , mamusiu, i tak jak wszyscy pragnacy kontaktu dla swoich bliskich , tak i wy dzwoncie bardzo wczesnie rano nawet przed 7:00 lub bardzo pozno wieczorem po 21:00, jednak ma nawal zajec i poprostu tez jest czasem zmeczony. Na maila tez odpisze , jesli mieszkacie niezbyt daleko od Bydgoszczy, to moze zechcecie pojechac w " ciemno ", Profesora znaja w Niemczu okolo 6 km za Bydgoszcza , tam mieszka i nie odmowi porady i wskazowek. Jedzie sie trasa numer 5, na polnoc od Bydgoszczy obok Osielska.Kazdy wskaze dom Profesora , zwlaszcza , ze chodzi o dziecko . Wszystkie dzieci sa wazne , zwlaszcza te ktore wymagaja pomocy i opieki medycznej . Napiszcie jaka podejmiecie decyzje, Profesor pomoze , trzymam kciuki - duszek