za to ja nie tylko się cieszę że miałam okazję poznać tak fajne osoby ale też wracam do wszystkich informacji i sprawdzam co mogę jeszcze zmienić czy poprawić i co ważne jak przedstawić lekarzowi problem ,to też jest ważne przy diagnozie ,dotąd nie miałam o tym pojęcia
oczywiście że możesz i pomagasz,chociażby jak wspomniałam zrozumieniem i otwartością na innych ,wiem że kiedy tu zajrzę i powiem ,,źle się czuję ,mam aurę,jestem uziemiona w domu ,, zrozumiesz mnie i przynajmniej dotrzymasz towarzystwa,naprawdę to doceniam
Pewnie ze dotrzymam ci towarystwa o to chodzi tutaj na tyn forum,musismy sie trzymac razem.Pomagamy sobie wzajemnie co jest wazne bardzo.Ja we czwartek zawoze meza na rehabilitacje az strach normalnie sie boje tego wszystkiego:(
Jestem dobrej myśli jak zwasze:) Co do rehabilitacji to nie wiem jak ona bedzie wygladała napewno bardziej intensywnie niz ta w domu przyłózkowa.Napewno bedzie bolała,wszystko sie zastało tam wezma go w obroty az sie martwie jak on to przetrzyma,dobrze ze na codzien bedzie tesciowa z nim bo bym umarła chyba jak bym nie wiedziałą co i jak:) Co do bezpieczenistwa to wiesz tam pracuja specjalisci z tej dziedziny tak wiec chyba krzywdy mu nie zrobia wrecz przeciwnie,bolec napewno bedzie tego sie nie da uniknac:( No ale coz jedzie po to tam zeby mu pomogli jakos stanac na nogi:) Bede na bierzaco pisała
Czyli to już jutro? życzę w takim razie żeby ten pierwszy dzień rehabilitacji była łatwiejszy niż myślisz,jestem dobrej myśli ,wszystko się na pewno uda ,dziś mamy paskudną pogodę ,bałam się że może spowodować u mnie jakieś objawy migrenowe ale nie ,troszkę się stosuje do Twoich wiadomości i jest całkiem dobrze ,czekam na codzienne relacje
Napewno bedzie dobry jutrzejszy dzien,fakt faktem jestem juz zdenerwowana,pakowanie przygotowania do tego wyjazdu pochłaniaja czas.A tobie zycze abys nie miała tych niedobrych meczacych boli migrenowych.Bede informowała codziennnie jak tylko sie da:)