Masz dobre i szczere intencje. Dobra z Ciebie kobieta.
Łzy były na początku. Teraz jakoś nie umiem się otworzyć.Może przydałby się jakiś mężczyzna, ale w odpowiednim wieku.
Karolina jeśli poczułaś,że powiedziałam Ci coś niemiłego, to przepraszam.Muszę zbierać siły zerwaniu.
Mam pecha i już. Jak nie choroba, to praca, to zerwanie, co jeszcze mnie spotka?
Tego nie jestem w stanie przewidzieć.
W nerwach mówi i nie panuje się nad emocjami. Epilektycy tak mają.