Reklama:

clonazepam- mój parner jest uzależniony (32)

Forum: Neurologia - forum dla rodziny i pacjenta

gość
01-03-2017, 09:22:16

Gość 2017-03-01 10:19:07
Ja biorę clono od dwóch lat. Dwie
Pigułki dziennie. Funkcjonuje normalnie. Nikogo nie biję ani nie jestem agresywna ,nie zamykam się w sobie. Majka nie wolno skreślić człowieka. Mysl e ze twój tata miał inne problemy psychiczne . Tzn że wszyscy którzy chorują na epilepsje i zarzywaja Clono sa bandytami i narkomanami. Jestem zbulwersowana twoja wypowiedzią. Poza tym to nie prawda ze nie da się Clono odstawić. Medycyna idzie do przodu. Boże Majka co Ty nawypisywałaś. Wiesz co mam tak na imię jak Ty też Maja, ale poglądy mamy zupełnie inne.
gość
26-05-2017, 19:06:37

Byłem uzależniony od Clona
Pobyt w szpitalu psychiatrycznym tzw. Detox i na prawdę fachowe leczenie wyleczyło mnie. Nie biorę już trzy lata. Wiem, ze mój mózg nie wyleczy się z tego tak jak u alkoholików ale nie jest mi już clon potrzebny. Agresja , jak pamiętam zawsze wynikała z braku leku. Ale to już przrszłość. Powodzenia życzę.
gość
29-08-2017, 10:23:10

po 1 sam lek clon nie robi z człowiekiem tego co opisałaś, po 2 łykanie leku i wszystkiego w dużych ilościach może szkodzić, po 3 osoby mające problemy ze zmiennością nastroju mogą skorzystać z psychiatry, może są też chore na coś innego i o tym nie wiedzą, clon ma uspokajać i działać przeciwobjawowo, zmienność nastroju, nadmierne pobudzenie to już psychiatra
gość
26-09-2017, 23:19:12

Treść zablokowana przez moderatora

gość
26-09-2017, 23:21:19

Treść zablokowana przez moderatora

gość
08-10-2017, 18:52:27

Gość 2016-02-03 18:28:19
Wszystko z umiarem. Ja też zażywam Clonazepam 2 mg ale max 1 tabl w sytuacjach kryzysowych - mam depresję i zaburzenia osobowości mieszane. Trochę się uzależniłem i psychiatra pouczył mnie, że odstawia się ten lek zmniejszają powoli dawkę a dokładając w tym samym czasie inny lek przeciwpadaczkowy np. Depakine Chrono 300 2x1 ; Propranolol 10 mg 2x1 (na stłumienie lęków, bóli głowy, drżeń) oraz Venlectine 75mg 1 tabl rano (antydepresant - bardzo dobry i tani)
Ten lek pomógł wielu ludziom, wiele osób je niestety nadużywa (bo jest niekiedy efekt euforyczny, wszystkie problemy i leki znikają, ma się chęć do działania, itp). Wszystko jest dla ludzi lecz z głową!!! 1 tabl clonazepamu 2mg nie robi zadnych szkód w organizmie. Osoby chore na padaczkę np. zażywają po 20 lat po 4 tabletki 2 mg i żyją (tylko, że są już uzależnieni - ale z uzależnienia można wyjść - podałem wyżej jak + najlepiej jeszcze dobry psycholog ).
pozdrawiam Maciek - Rzeszów
gość
17-01-2018, 14:24:42

To co niektórzy wypisują to jest jakiś dramat, benzodiazepiny fakt silnie uzależnia, ale są sytuacje, w których jego zastosowanie jest niezbędne. Jeśli już dojdzie do uzależnia i masz tego świadomość, to najlepszym miejscem jest szpital. Jest ciężko i różne myśli targają człowiekiem, niepewność,strach załamanie,płacz plus inne . Ale to się odstawia z głową i według określonego schematu dobranego indywidualnie do każdej osoby. Pozdrawiam ja właśnie zaczynam, nie jest łatwo to fakt.
Początkująca
18-01-2018, 10:49:42

też uważam, że szpital, odwyk i fachowa pomoc to jedyne wyjście . powodzenia
dobry neurolog warszawa http://optimum.pl/glowa-i-szyja/konsultacje/neurologia
gość
01-03-2018, 14:45:44

Biorę clonazepan od ponad 20 lat i z pomocą lekarza stopniowo zmniejszano mi dawki. Teraz biorę tylko doraźnie i na co dzień funkcjonuję w miarę normalnie. Żadnych ataków agresji nie mam. To co tu opisujecie, to są ekstremalne przypadki, gdy się nadużywa tego leku. Niestety mądrych lekarzy trudno znaleźć. Wolą wysłać na odwyk do psychiatryka i w ten sposób umyć ręce... niż stopniowo, pomalutku zmniejszać dawki.
A w psychiatryku można bardziej zwariować niż się wyleczyć.
Tak więc wszystko z umiarem!
gość
03-05-2019, 09:28:11

' Witam też BYŁAM uzależniona od clonazepamu. Wprawdzie śmieszniej dawki bo tylko,albo aż połowa tabletki 2 mg i brałam ja codziennie. Wymuszalam na mamie podawanie mi takiej dawki twierdząc że mnie to uspokoi i uspokajalo na chwilę, potem lek wracał ze zdwojoną siłą. wszystko trwało ładnych parę lat w miedzyczasie zaliczyłam kilka wizyt w szpitalu psychiatrycznym z powodu tendencji samobójczych i jedna wizyle na neurochirurgi gdyz po przedawkowaniu leków doszło u mnie do ataku padaczki a następnie w skutek ataku do powstania krwiak,który mosial być operowany,gdyż zagra al życiu. Dziś jestem po odstąpieniu tego gowna i gdy pisze o tym wszystkim wydaje mi się ze to nie byłam Ja.Można odstawić ten lek i naprawdę trzeba ,zmienia on osobowość w 100 procentach. A dnia na dzień postanowiłam go odstawić.Potrzebna była tylko silna woła.Przeszłam przez wszystkie objawy odstąpienia i dziś jestem wolna. Borykam się jeszcze z zaburzeniami osobowości,ale te zaburzenia przy dobrze dobranych lekach nie są aż tak silne i tragiczne w skutkach jak Clony. Chce ostrzedz i jednocześnie dac nadzieję że można to zostawić. Trzeba motywacji wsparcia i czasu. Clonu już nie biorę 2 lata i nie wruce do tego nie chce. Pozdrawiam i życzę powodzenia!!

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: