Reklama:

DYSKOPATIA KRĘGOSŁUPA SZYJNEGO A OPERACJA (29021)

Forum: Dyskopatia kręgosłupa

Forumowiczka
15-11-2019, 18:30:32

Ja nie wiem czy będę miała jeden poziom czy dwa...pewnie to wyjdzie w trakcie 😑 i jeszcze przełożyli mi kolonoskopię bo mój gastrolog do końca miesiąca na zwolnieniu no wkurzyłam się...bo dopiero 24 stycznia mnie wpisali a chciałam mieć to za sobą przed operacją 😠
Wtajemniczona
15-11-2019, 18:38:20

A czy to dobry pomysł, po 1,5 m-ca od operacji kregoslupa, robić kolonoskopie? Hmmm 🤔
Forumowiczka
15-11-2019, 19:20:10

AgaZielona 2019-11-15 19:38:20
A czy to dobry pomysł, po 1,5 m-ca od operacji kregoslupa, robić kolonoskopie? Hmmm 🤔
No właśnie...dlatego jestem wkurzona bo miałam mieć 29 listopada 😠 a teraz cóż...no wstępnie się wpisałam a jak będzie to zobaczymy 😜 najwyżej będę przekładać i tyle 😉
Forumowicz
15-11-2019, 19:45:07

Gość 2019-11-15 12:34:59
...tak się zastanawiam, jak to jest z tym kręgosłupem? Czy kiedyś kończą się bóle, przecież inni też mają przepukliny, a nie odczuwają dolegliwości. Wiem, na to składa się wiele czynników, każdy to indywidualny przypadek.
Ode mnie to tyle, bez zmian, ból i czekanie, pomimo leków. Zatem co u Was?
Miłego dnia!
Są różne choroby których z pewnością byśmy sobie nie życzyli. Są na pewno gorsze od naszego kręgosłupa i nie jedna osoba z chęcią by zamieniła swoją dolegliwość, na dolegliwość naszą. Ja to wiem i tą świadomością się pocieszam jak mam dyskomfort tzn. ból z powodu sztywności szyi.
Sam nie wiem co doradzić, .. no bo co tu sensownego napisać ?
Musisz ... bo potrafisz to znieść. Inni potrafią, potrafisz i TY. !! Jak nie potrafisz - mów sobie, że właśnie potrafiłaś. Z tego co się orientuję to są osoby które potrafią wyłączyć w swojej psychice odczucie bólu, to by oznaczało, że ból jest odczuciem do opanowania.
U mnie najgorszym jest 'nic nie robienie". Wówczas sam nie wiem co z sobą począć. Siadam do pracy, czyli do komputera - po pół godzinie walenia w klawiaturę jest jeszcze gorzej. Zaczynam nic nie robić ...... i tak w kółko. Co będzie dalej ...... ano, będzie dobrze a nawet bardzo dobrze
( chyba, że się mylę)
Forumowiczka
15-11-2019, 19:57:58

Kawo uwielbiam Twój pozytywizm ;) podnosisz na duchu jak mało kto 😁
Wtajemniczona
15-11-2019, 21:02:31

Kawo,
Masz rację, jadąc na salę operacyjną, powtarzałam sobie, to nie rak, więc nie masz wyroku kobieto i dasz radę. Ta moja frustracja wynika z tego, że miało być pięknie, a jednak nie jest....
Właśnie to "Nic nie robienie" przytłacza. Dotychczas praca, dzieci, studia, znajomi,...a dzisiaj poduszka ortopedyczna. Muszę się znowu zaprogramować pozytywnie. Być może będzie mi łatwiej, jak wyjaśni się ten ból. Wówczas będę wiedziała, co dalej. Niewiedza nie sprzyja poczuciu bezpieczeństwa. Lęk paraliżuje. Ale masz rację, inni dali radę, to i ja dam! Przez tą sytuację często mam różne myśli. Kręgosłup to tylko początek mojej drogi życiowej. Najgorsza może skazać się starość, gdy będzie wypełniona samotnością, bólem, niepełnosprawnością....nigdy nie wiadomo, co gorszego mnie jeszcze spotka. Nie ma co wybiegać w przyszłość i trzeba skupić się na tu i teraz. Dziękuję, że przypomnialeś mi o hipnozie 😉 psychologia ma wiele technik manipulacji naszym mózgiem. Może wrócę do lektury "Potęga podświadomości". Przecież pozytywne nastawienie to połowa sukcesu, a tonący i brzytwy się chwyta 😉
Forumowicz
16-11-2019, 07:51:02

AgaZielona 2019-11-15 22:02:31
Kawo,
. Ta moja frustracja wynika z tego, że miało być pięknie, a jednak nie jest....
Chyba przesadzasz. Przecież jesteś, żyjesz, ...... czasami coś Cię zaboli abyś wiedziała, że należy uważać, że kręgosłup masz pod specjalną opieką. Nie oczekuj cudu i nie wierz w cuda bo raczej ich nie będzie. Taki rachunek sumienia pomaga ponieważ przerobiłem to na sobie.
Byłem przez całe swoje życie perfekcjonistą , wszystko na czas, wszystko na swoim miejscu, wszystko musiałem wiedzieć najlepiej, pomylić się mógł każdy le nie ja, ....
Całe lata w takim stanie po prostu mnie wykańczało. Byłem takim małym cholerykiem z malutką nerwicą.
Jakby nie zabieg na kręgosłupie to zapewne było było tak nadal. Ten kręgosłup mnie otrzeźwił i sprowadził na ziemię. Przed zabiegiem to był koszmar, wszelkie bóle i potęgujący niepokój, dodać do tego tą nerwicę - mieszanka była zła.
Po operacji, gdy lekarz powiedział mi, że powrót do normalności to od pół roku do roku, nie miałem wyjścia. Pogodziłem się z sytuacją, zrobiłem podsumowanie aktualnej mojej sytuacji - "pieprznąłem w kąt" moje zasady "bycia najlepszym" ....... i żyje mi się lepiej. Nawet sztywność szyi wraz z bólem lepiej znoszę. Jak boli .... to niech se boli. poboli i przestanie.
Może się trochę oszukuję ale jakie mam wyjście.
Miłego " łykendu"
Wtajemniczona
16-11-2019, 11:30:56

Kawo,
Na razie mam odczucie, że wegetuję. Może jestem naiwna, ale wierzyłam, że operacja da mi większy komfort życia, że rwa barkowa zniknie na dłuższy czas. Sporo ludzi po zabiegu żyje normalnie. Zdaję sobie sprawę z tego, że muszę być ostrożna do końca życia. Ale na pewno nie godzę się z tym, że mam teraz problem z prawą ręką i nogą. Nawet kichnięcie powoduje prądy. Cholera skoro jest gorzej po operacji, to jak mam się z tym pogodzić?
Kiedyś też byłam perfekcjonistką, ale dzieci szybko sprowadziły mnie do parteru. Dzisiaj często proszę o pomoc, daję sobie prawo do błędów. Z tym nie mam problemu, bo uczę się całe życie.
Tylko trudno pogodzić mi się z tym, dlaczego teraz mam rwę prawostronną??? Lekarz zapewnił mnie, że lewa strona wróci do formy i wróciła od razu. Więc nie rozumiem swojej obecnej sytuacji. Po prostu zwyczajnie po ludzku się zawiodłam.
Jednak mam malutką nadzieję, że będzie jeszcze dobrze.
Forumowicz
16-11-2019, 13:17:08

AgaZielona 2019-11-16 12:30:56
Kawo,
. Sporo ludzi po zabiegu żyje normalnie....
To prawda i ja też jestem tego świadomy. Jednak tak sobie ułożyłem w głowie aby nie narzekać i przyjąć obecny stan do świadomości. Mnie to pomaga. Na jak długo tego nie wiem. Jakbym zaczął się rozczulać nad sobą .... moment i psychika siada. Tego nie chcę ponieważ to przez ten kręgosłup, przez zbyt długie czekanie i cierpienie w bólu, nabawiłem się tej przywary.
Najbardziej żałuję tego, że mam trudności jazdy samochodem. Przejadę 30-50 km i już jestem zmęczny. Podczas jazdy pojawia się dyskomfort szyjny.
Do tej pory, dla mnie wczasy to nie przelot samolotem, nie jazda autokarem lecz jazda własnym samochodem. Wówczas czułem się faktycznie na wczasach, jechałem gdzie chciałem, trasa 1200 km dla mnie to był pikuś. Teraz, ....... no, tak, jak to wspomnieć to płakać się chce ale jestem dobrej myśli. Pan Doktor powiedział..... do roku czasu. Ja jestem "dopiero" 5 m-cy więc jest jeszcze trochę czasu abym czuł się jak "młody dzius".
TY, Aga też tak będziesz miała. Inni mają dobrze, to my również. !
Nam się to prostu należy. !
gość
17-11-2019, 00:09:01

Bidusia81 2019-11-13 16:45:04
AgaZielona 2019-11-13 16:19:19
To bardzo miłe, że tak Cię Pani przywitała telefonicznie. Cieszę się, że zadzwoniłaś. Wzorowy pacjent z Ciebie, nikt tak nie będzie przygotowany do operacji, jak Ty 😁 trochę się zdziwiłam z tym okresem, ale z drugiej strony mają dzisiaj takie sprzęty na salach operacyjnych, że już nie trzeba hybryd ściągać, to i okres dla nich nie straszny 😂
Właśnie z tym okresem to powiedziała, że bardziej to dyskomfort będzie dla mnie 😜 no mam nadzieję, że faktycznie nie będzie to dla mnie jakimś dodatkowym zagrożeniem no i mam nadzieję, że jednak ze stresu dostanę po prostu wcześniej 😜 oby....
Witam.co do okresu to tez miałam taka sytuację liczyłam na to że dostane po operacji bo tak mi wypadało ale niestety dostałam dzień przed operacją.bardzo się tym przyjęłam bo nie chciałam żeby mi przelozyli zabieg nawet bałam się przyznać.ale wkoncu poszłam do pielęgniarki i zapytałam co w takiej sytuacji A ona że to w niczym nie przeszkadza więc się mega ucieszyłam.dostałam przed zabiegiem pampersa i podpaske I to wszystko.ja byłam operowana w Zakopanem i tam obowiązkowo muszą być zakładane pończochy.Poza tym jestem 5 miesięcy po operacji i nadal odczuwam bole rąk ,barku I to drętwienie pieczenie i mrowienie. Masakra 5 grudnia jadę na kontrol musze wziąść skierowanie na rezonans ..pozdrawiam

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama: