Reklama:

DYSKOPATIA KRĘGOSŁUPA SZYJNEGO A OPERACJA (29021)

Forum: Dyskopatia kręgosłupa

Forumowicz
29-01-2012, 16:47:09

Aniu nie jednokrotnie bóle kręgosłupa piersiowego są pochodna od odcinka szyjnego lecz może warto zrobić rezonans lub tomografie odcinka piersiowego . Mamy jak mamy że na zabiegi rehabilitacyjne czeka się miesiącami ale to chyba decydentów mało obchodzi że nas boli teraz a nie za pół roku albo za rok i to jest nie zrozumiałe no przynajmniej dla mnie . Bądź dobrej myśli . Pozdrawiam
ks Janusz
Wtajemniczona
29-01-2012, 20:17:36

Aniu....u mnie tak jak u Ciebie..
.Jak boli i to najbardziej właśnie - najbardziej piersiowy:(((
Piszesz,że masz masaż punktowy...
Ja też poddałam się takiemu. Łzy lecą z bólu!!!:( za każdym razem. Ale teraz po iluś tam zabiegach (chyba 8 )..ból ustępuje....
Coraz mniej boli..Rehabilitant zaproponował jeszcze ćwiczenia w domu...bardzo proste a skuteczne...Kilka dni temu je opisałam.
Nie chcę przechwalić.....ale jest DUŻO lepiej!!!!
Tylko kasy ubywa...:(.Niestety. Jedna wizyta i każe sobie 8 dyszek płacić....
Ale leków p/b....nie kupuję!...
Za dwa dni..mam rocznicę !!...operacji.
Pozdrawiam i uściski zostawiam Wszystkim Szyjkom,Panom również:))))
Halina z mielopatią....
Forumowiczka
29-01-2012, 21:09:50

tak a propos piersiowego opowiem wam, jaką nietypową sytuację miała moja koleżanka. Coś wspominałam wcześniej ale to było przed jej wizytą u neurochirurga.
Miała rwę w ręce i drętwienie szyi i głowy plus cierpnięcie dłoni. No i też okropny ból w piersiowym co jakiś czas. Oczywiście ja - w końcu ZNAWCA TEMATU od razu autorytatywnie stwierdziłam że na pewno ma dyskopatie szyjną a piersiowy to pochodna. Zrobiła rezonans szyjnego na którym wyszły jedynie początki odwodnienia i na razie zero przepuklin.
No to zaczęłam sobie myśleć (na szczęście tylko po cichutku) że może coś złego jej rośnie na samym nerwie z ręki. Dobrze że nic nie palnęłam.
A co się okazało?
W łokciu ma gdzieś ale nie wiem w jakim miejscu i między czym za ciasno i nerw jest tam uciskany. Pan doktor ją zbadał i jak nacisnął to miejsce to zobaczyła gwiazdki. Ma mieć jakąś rehabilitację łokcia a jak to nie pomoże to operacyjnie powiększenie jakieś przestrzeni w łokciu.
A najbardziej dla mnie niesamowite jest to, że ten ucisk z łokcia powoduje tez drętwienie głowy, tylko koleżanka nie potrafiła mi powtórzyć jak te relacje zachodzą.
A piersiowy wyskakuje ale nie jako pochodna szyjnego tylko jako pochodna zbyt prostego kręgosłupa i napięć mięśni nie tak jak trzeba.
Co wy na to?
Bo ja poczułam się strasznie malutka, a wydawało mi się że coś już zaczynam wiedzieć jak to wszystko działa. Wiem mikro-zero :)
i na pewno nie będę już więcej snuła swoich diagnoz.
:) :) :)
Asia
Wtajemniczona
29-01-2012, 21:37:32

Witaj Halinko!
Te rocznice tak strasznie bolą ponieważ momentalnie staje przed oczyma obraz z tamtego roku.
U nas rocznica też zbliża się wielkimi krokami. Tymczasem ponowny wyjazd do Popielówka już 02.02.12r
Po za biegach w Połczynie jakby trochę lepiej ale ta przyjaciółka mielopatia"nie chce się odczepić. Wstrętna baba .Popytajmy może ktoś ma na nią sposób. No dosyć tych żartów. Trzeba się ratować.Napisz ile razy robiono Ci rezonans po operacji Mój mąż miał tylko 1 raz . Zastanawiam się czy po roku należałoby może skontrolować jak to wygląda.
Tymczasem Halinko ściskam Cię mocno i w rocznicę daj wielkiego "kopa" swojej kochanej przyjaciółce mielopatii
wiesia
gość
29-01-2012, 22:50:51

Witaj Wiesiu:))))))))
Tak to ja z Twoim mężem prawie razem byliśmy operowani.
Zdaję sobie sprawę,że gdyby nie operacja to już leżałabym w pampersach:(((((((
Mielopatia...nie wiem czy sie od nas odczepi!,,
Chciałabym BARDZO.Ale wiem JUŻ teraz ,że nie cofnie się. Z zabiegami u NAS musi być bardzo ostrożnie...Wiesz o tym i mąż chyba też...Nie możemy sobie pozwolić na żadne "wygibasy" i masaże:(
A co rezonansu to miałam robiony w czerwcu...i dwa razy prześwietlenie. Raz - na drugi dzień po operacji a drugi raz w marcu,,,
8 marca jadę do neurochirurga .Może teraz już nie powie,że mam sie szykowac na następną....:((
Bardzo sie boję.....tego wyroku...
Teraz czuje sie nie-najgorzej.Jestem bez prochów..Na początku chodziłam do osteopaty..teraz na masaże punktowe.Jak już pisałam....łzy same lecą z bólu.Ale pózniej jest ok!..W międzyczasie byłam w szpitalu uzdrowiskowym, i w szpitalu rehabilitacyjnym bo przyszło porażenie 4-kończynowe..:((
Obecnie też jestem w szpitalu- ale jest to pobyt dzienny. Stosują tylko krio.lampy,laser.ultradzwieki i jeszcze coś:))..
Od 3 dni niestety nie korzystam z niczego bo grypa mnie zaatakowała:(((
A i też mam ćwiczenia na równowagę...pod okiem rehabilitanta...Nadal się "przewracam"...tracę równowagę...
Balkonik też mam...ale stoi w kącie!....Nie mogę nawet patrzeć na niego...
No a w domciu w zasadzie WSZYSTKO robię!!!
Tyle u mnie......
Sciskam Mocno.....
Pozdrawiam Kolegę po fachu z mielopatią i Ciebie również....:)))
Wszystkim Nam życzę nocy bez bólu.....
Halina z mielopatia....
Początkująca
30-01-2012, 11:28:19

Halinko! Łzy leca same to fakt i człowiek poci sie jak przy ciezkiej fizycznej pracy ale skoro to ma pomoc to wszystko sie da wytrzymac. Mnie dzis bardzo reka targa i bark, pewnie to zimno zweziło wszystko i to sa efekty. Czy ktos z Was kochane szyjki tez ma problem z tym ze nie ma zrostu z implantem? Jakie leczenie Wam zaproponowano?Pozdrawiam serdecznie WSZYSTKICH! Ania
Anna
Forumowiczka
30-01-2012, 15:22:12

ojej...... aż mnie ciarki przeszły.
Przyznam ci Belisa, że czytałam 2 razy, że nie masz zrostu z implantem, jakoś nie przyjmowałam tego do wiadomości.
Wyszło z RTG? A boli z tego powodu ze się nie okostniło, czy to niezależnie? i jaki masz implant?
Przyznam że zachwiałaś moim dobrym samopoczuciem, wystraszyłam się.
A co ci powiedzieli, czy ten zrost będzie, tylko wolno, czy ze tak już zostanie?
Słyszałam o tym, że kość może za bardzo narastać ale nie wiedziałam że w drugą stronę też się zdarza.
Nawet nie wiem co napisać. ogromnie ci współczuje.
Dlaczego tak może się dziać, czy coś ci lekarz tłumaczył? A może po prostu masz ten zrost tylko jeszcze nie taki jak trzeba i musisz jeszcze czekać?
chyba nie zostawił cie lekarz z takim hasłem, powiedział co z tym dalej?
Sorry za ten tłok pytań ale nie umiem pozbierać myśli, zaszokowałaś mnie...........
I biedna tak długo siedzisz cichutko.......
Asia
P.S. A minęło już 8 miesięcy po operacji?
Forumowicz
31-01-2012, 09:53:47

belisa64 2012-01-30 12:28:19 Jakie leczenie Wam zaproponowano?Pozdrawiam serdecznie WSZYSTKICH! Ania
a łykałaś może glukozaminę i podobne temu na lepsze kostnienie ?
Wtajemniczona
31-01-2012, 11:31:43

Asiu-Beliso...
Tak mi przykro.Nie potrafię,nawet nie wiem co Tobie poradzić...Może Zosia albo Janusz albo inne Szyjki wiedzą więcej...
Brak zrostu z implantem..brzmi grożnie.
Jestem z Tobą...Życzę siły w pokonaniu bólu!...
Pozdrawiam Bardzo serdecznie Wszystkich:)
Halina z mielopatią
Grypa to już chyba nie grypa.Ile może trwać?..To już dzisiaj 10 dzień i NIC lepiej.Doszła jeszcze temp.
Na nic czosnek,grypex,cytryna,imbir....:(
Początkująca
31-01-2012, 11:58:00

Witam, to ze nie ma zrostu dopatrzyli sie po długiej i wnikliwej analizie rtg, rezonansu i tomografii spiralnej. Była propozycja by usunac implant bo on powoduje ucisk ale gdy sie okazało ze nie ma zrostu odstapiono od tego.Nie łykałam zadnych medykamentow , nikt o nich nie wspomniał nawet. Po pierwszej operacji zrost był bardzo ładny i pewnie dlatego. Nie wiem co bedzie dale, badania , rehabilitacja. Fakt jest taki ze bol jest okropny i oby nie było gorzej. Z moim przełykiem tez z winy wystajacego stabilizatora nie jest wesoło, czesto sie ksztusze. Pozdrawiam serdecznie Ania
Anna

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: