Jak geneza głosi anioł to posłaniec więc robota na żądną zmianę nie jest mu obca
Kurcze próbowałam przetrwać pierwszą noc bez tabsów żeby zwyciężyć samą swoja mocą. Com się umęczyła to moje. Teraz nałykana ,,cukierków'' będę nadrabiać umęczoną nockę a póki nie zadziałają to sobie jeszcze poskaczę po forach
Wypoczętym i zmęczonym fajnego dnia od wczesnego poranka Z.

Dzień dobry
Nocne Anioły - Zosia, Ranne Ptaszki - Wielebny...zawsze można na Was liczyć. To bezcenne.
Zosiu czasem trudniej się wychodzi do życia bez "tabsów". Byłam mocno uzależniona od środków przeciwbólowych. Swego czasu serwowałam sobie własną kompozycję - tramalek 100 plus zolpic na sen...super działało. Mogłam ciągle spać i myślenie też miałam wyłączone. Powrót do życia bez tabsów był trudny ale się udało. Jednak jak boli, a ma prawo, jesteś świeżo po operacji, to warto nie mieć oporów i coś połknąć. Człowiek ma granice wytrzymałości na ból. Mam nadzieję, że odsypiasz zarwaną noc i obudzisz się wypoczęta.
Orzecznicy...nie wiem, skąd system wykopuje ludzi zatrudnionych na tych stanowiskach pracy. Oni muszą przechodzić jakieś specjalne szkolenia na podłość i brak ludzkich cech, odruchów. Przecież nikt z Nas nie zgłasza się do tych instytucji dlatego, że zszedł paznokieć z małego palca. każdy z nas jest ostro przeczołgany przez choroby, operacje, cierpienie. Ile trzeba mieć w sobie cech negatywnych, żeby mieć odwagę orzekać zdolność do pracy, czy też do samodzielnej egzystencji. Osobiste doświadczenia uprawniają mnie do takiej opinii. Zmagając się z chorobą, dodatkowym stresem jest lęk o byt.
Jestem w szoku, że w przeciągu kilku lat, ten stan rzeczy uległ po prostu pogorszeniu, nasileniu. Orzecznicy są bezlitośni. Ja mam przez PCPR orzeczony umiarkowany stopień niepełnosprawności bezterminowo a od 1 sierpnia 2012 jestem według orzecznika ZUS częściowo niezdolna do pracy. Pozostaje pytanie, który lekarz medycyny pracy, wyrazi zgodę na zatrudnienie? Nie sądzę, że znajdzie się taki odważny. A pacjent ma zabrane 25% renty, często ludzi sie pozbawia zasiłku pielęgnacyjnego itd. itd. Brak słów.
Irek określił bardzo precyzyjnie to co nam serwuje system ochrony zdrowia.
Ale nic to, damy radę, to co Nas nie zabije to Nas wzmocni.
Pozdrawiam serdecznie.

Bogna to nie tylko bezduszność ale i brak pokory wobec życia że traktuje się nas jak zło konieczne i dojdzie zapewne do tego z biegiem lat że będziemy szli zamiast na operacje na eutanazję co tam więcej decydenci będą musieli dostawać bo i tak zbyt mało zarabiają . To straszne i przerażające aby o swoje prawa trzeba było się wiecznie wykłócać czasami jest tak że chory nawet nie ma siły ani ochoty z bezdusznym systemem walczyć a orzecznikom wydaje się że oni będą wiecznie zdrowi , lecz nic bardziej mylnego wcześniej czy później dopadnie ich choroba i być może przekona się jak się czuje taki człowiek nie chce nikomu życzyć nic złego ale przekonanie się na własnej skórze czasem powoduje otwarcie oczu . Bogna to takie traktowanie jest nie tylko bezduszne ale i poniżające i uwłaczające człowiekowi

Tak Janusz - jesteśmy złem koniecznym wówczas, kiedy my potrzebujemy wizyty u specjalisty, refundowanych leków, czy też dostępu do nowoczesnych techniki rehabilitacji NIE BYLIŚMY ZŁEM KONIECZNYM kiedy płaciliśmy regularnie składki ZUS. Nie płaciłam tych składek przez 5 lat tylko w moim przypadku było to lat 20. Płacimy składki z rent, płacimy podatek z pieniędzy, które już raz były opodatkowane. Jakiś matrix a nie kraj przyjazny człowiekowi.
Operacja - trzeba się zapisać lub palić głupa i kombinować z ostrym dyżurem. Terminy odległe. A przecież takie dyskopatie szyjne czy też lędźwiowe, kwalifikowane do operacji na którą pacjent ma czekać kilka miesięcy a w niektórych klinikach nawet rok, powoduję dalszą, postępującą degradację organizmu pacjenta. Koszt leczenia więc będzie znaczenie większy.
Ja się wstydzę tego, że jakiś czas tamu wydzierałam japę na ulicach biorąc udział w manifestacjach o demokrację. Po co mi to było się pytam?

Przesunięcie w górę wieku emerytalnego zwiększy liczbę ubezpieczonych, którzy umrą, nie doczekawszy świadczenia. Pozwoli to rządowi szybciej zredukować deficyt finansów publicznych.Już teraz 30 proc. ubezpieczonych mężczyzn umiera, nie dożywszy wieku emerytalnego.
NASZE pieniądze które powinny być przeznaczone na pomoc i leczenie ludzi, zjada administracja NFZ, ZUS, PEFRON oraz innych śmiesznych instytucji które powstały by pomagać.
Wstydzę się za tych, którzy po naszych plecach doszli do władzy. Teraz mają nas w d..ie, później my im d.py pokażemy. Idę do apteki po lekarstwo które zażywam od kilku lat, apteka już go nie dostaje. K..rwa komu ten lek przeszkadzał, mnie i mojemu lekarzowi na pewno nie. Ktoś przyszedł z walizką pieniędzy, powiedział, że jego lekarstwo jest lepsze bo droższe.
Tak, Bogna - eutanazja narodu polskiego trwa.
„Goebbels stanu wojennego”, guru morderców księdza Popiełuszki, niejaki Jerzy Urban twierdził, że rząd się sam wyżywi. Obecni dobroczyńcy mogą dodać do tego, że opieka medyczna jest dla rządu. Przykład, Jarosław Wałęsa. Wątpię by dla normalnego śmiertelnika użyto takich środków dla ratowania życia. Co innego europoseł z nazwiskiem, może jechać 180 km/h.
irek

Irek, wiem, że eutanazja jest. Cichutko i bez rozgłosu zagościła na stałe. Właśnie postępowanie wszelkich instytucji "niby pomagającym, orzekającym, wspierającym" człowieka, nawet jeszcze nie bardzo chorego człowieka, tylko takiego, u którego coś się zaczyna jest już początkiem eutanazji. Korupcja, łapownictwo w każdej z tych instytucji jest mocno zakorzenione i rozbudowane. Jakiś czas temu usiłowałam na coś się przydać, taki rozdęty altruizm się pojawił i pełna wiary w słuszność działania podjęłam pracę w pewnym warszawskim stowarzyszeniu. Jaki tam jest cyrk, jaka pralnia PFRONowskich , czyli naszych ,pieniędzy. Jak tam się żeruje na bezdomnych, niepełnosprawnych intelektualnie, bo tylko takich się "zatrudnia", wszak PFRON daje na to kasę. Szybko się zorientowałam o co chodzi Zarządowi, kto tam pracuje i jakie stanowiska zajmuje....szok. Kiedy się zorientowali, że je jestem jednak sprawna intelektualnie - zaproponowano mi....awans, całkiem fajną kasę i mam być bardzo cicho....odeszłam tego samego dnia i cicho nie byłam. Nie wygrałam, zamiecione pod dywan.
Przychodzące wsparcie dla domów rotacyjnych, bezdomnych, czy biednych ludzi z rodzin wielodzietnych w pierwszej kolejności było "przebierane przez sprawny intelektualnie personel. Markowe ciuchy, buty, laptopy itd. itd.
Nigdy więcej nie uwierzę w szlachetność intencji takich działań pod wielkimi i szumnymi szyldami. To też w pewnym sensie eutanazja podawana w malutkich dawkach ale zadziała.
Wstyd mi przed młodym pokoleniem. Cale szczęście, że są otwarte granice i może gdzieś się młodzi urządzą i że jest ogromny wpływ na kształtowanie osobowości człowieka wirtualnego świata. Dr. Google leczy, uczy, rozwodzi, poucza etc. etc.
Ok, koniec utyskiwania. Miło, ale czas na zmiany...zatem z humorem do kolacji siadamy pomimo, że krew nas zalewa.
Przychodzi facet do dentysty:
- Dzień dobry, mam pewien problem.
- Jaki?
- Wydaje mi się, że jestem ćmą..
- Hm, to panu jest potrzebny psychiatra a nie dentysta!
- Wiem.... Ale u pana paliło się światło....
--------------------------------------------------------------------------
Kierownik sali podaje gościowi menu i mówi:
- Specjalnością naszej restauracji są ślimaki!
- Wiem, wiem. Wczoraj obsługiwał mnie jeden z nich.
-----------------------------------------------------------------------------
- Jaka jest najczęstsza wada postawy u żonatych mężczyzn?
- Dupa na boku.
-----------------------------------------------------------------------------
Dwaj myśliwi idą przez las. W pewnej chwili jeden z nich osuwa się na ziemię. Nie oddycha, oczy zachodzą mu mgłą. Drugi myśliwy wzywa pomoc przez telefon komórkowy.
- Mój przyjaciel nie żyje. Co mam robić? - woła.
- Proszę się uspokoić - pana odpowiedź. Przede wszystkim proszę się upewnić, że pański przyjaciel naprawdę nie żyje.
Po chwili rozlega się strzał. - W porządku - woła do telefonu myśliwy. - I co dalej?
Jutro trzymajcie za mnie kciuki(oczywiście jak ktoś ma sprawne) Mam kontrolny MRI głowy....
Pozdrawiam serdecznie.

Miałem kiedyś do czynienia z politykami szczebla wojewódzkiego, jakie mieli mniemanie o sobie, panowie oraz ich rodziny w szpitalu byli przyjmowani niemal z orkiestrą, zabiegi poza kolejnością. Jak ładnie mówili, niektórzy jaszcze mówią w tv, o swoim sercu, pomocy dla ludzi, samo dno. Nie chce ich znać, ani słuchać, podłość.
===============================

Do domu sławnego polityka przychodzą dziennikarze.
Drzwi otwiera im jego syn:
- Twój tata jest w PSL, SLD czy AWS?
- Mój tata jest teraz w WC.
================================
Po co Tusk wstaje codziennie o 6 rano? Zęby dłużej móc nic nie robić.
================================
Cała prawda
http://www.youtube.com/watch?v=Nehi-tQU5zs
irek

Co do II operacji to miałam ją w IV 2011 gdzie wszczepiono mi tzw kejcz który wszedł krzywo, ale że nie naruszał żadnych ważnych organów to tak mi go pozostawiono, za pierwszym razem miałam implanty z własnej miednicy. Sprawa orzecznictwa: w MOPS-ie zabrano mi umiarkowany a Wojewódzki nie dość że utrzymał decyzję to zabrał informację że nie mogę pozostawać długo w jednej pozycji. Do Sakowskiego się wybieram. Trochę pózno ale byłam przekonana, że bez niczego dostanę umiarkowany zwłaszcza, że lekarz z medycyny pracy jeden papier kazał mi schować bo nie podpisze zgody na pracę. Jestem naiwna ale jak sami wiecie system leczenai i orzekania stopnia niepełnosprawności w naszym kraju daje wiele do myślenia. Pozdrowionka dla wszystkich szyjek.

Ilomaz - cóż mogę powiedzieć, współczuję i walcz dziewczyno, oczywiście jeśli masz siłę, bo pamiętaj - zdrowie ważniejsze od wszystkiego. Rozumiem - walka o byt, warunki pracy itd. Pozdrawiam serdecznie.
Kołysanka n a dobranoc
http://www.youtube.com/watch?v=J9xcMoakTXs&feature=related

Dyskopatia jest tematem przewodnim. Lecz z dyskopatii nie wyżyjemy. Równie ważny jest temat pracy po operacji, lub ogólnie z dyskopatią, i co w tedy. Jeden lekarz kieruje człowieka na rentę, drugi praca lekka. Dostajemy w tyłek od ZUS-u, brak renty, od PZON przyznają lub obniżą stopień niepełnosprawności. Przed przyjęciem do pracy jest jeszcze lekarz medycyny pracy, który bierze na siebie odpowiedzialność za człowieka któremu wydaje zdolność. Czy to wszystko jest normalne? Jednemu się tłumacz, że jesteś chory, następnemu,że zdrowy, bo chcesz pracować. Choroba umysłowa.
==============================
"Poprosiłem Boga o kwiat a dostałem ogród. Poprosiłem o staw a dostałem ocean. Poprosiłem o zdrowie, dostałem wezwanie do ZUS-u" powiedział rencista z dyskopatią
ir
==============================
irek