Reklama:

DYSKOPATIA KRĘGOSŁUPA SZYJNEGO A OPERACJA (29021)

Forum: Dyskopatia kręgosłupa

Wtajemniczona
23-01-2013, 08:15:20

dana ja bym w takim kuligu przyczepionym do samochodu nie uczestniczyła bo ja cykor jestem, u mnie w okolicy są dwa ośrodki konne, które poza koniami pod siodło mają bryczki i sanie i one organizują kuligi zakońvzone ogniskiem i pieczeiem kiełbasek, i o takim kuligu wspomniałam
a teraz mam pytanie natury medycznej, otóz od dawna kręci mi się w głowie ale tak normalnie tzn, chwile się zawiruje ale nic sie ze mna nie dzieje, a wczoraj w pracy kucnełam koło szafki, i się przewróciłam, jak siadłam na fotelu to znowu totalna karuzela taka że musiałam głowe położyć na biurku i trzymać się blatu, bo myślałam że spadne, potem to mi się powtórzyło jak musiałam odśniezyć samochod po wyjściu z pracy, zaczęłam dwoma łapkami zmiatać śnieg i karuzela, oparłam się o drzwi żeby nie fiknąć, dzisiaj rano jak się budziłam tuż przed otwarciem oczu czułąm się jak pod wpływem %, potem przy wyjmowaniu kawy z szafki znowu jak kucnęłam to fik na bok, dobrze że przytrzymałam się drzwiczek, także pojechałam dzisiaj do pracy miejskim...
buraczek możemy sobie podać ręce, ja mam poprzecznie ustawioną kość krzyżową i mam zabronioną nawet jazde na rowerze stacjonarnym i podobno pogorszyłam sobie ten kręgosłup ćwiczeniami na brzuch na siłowni, lędźwie co prawde zawsze bolały, raz mniej raz bardziej ale jakoś tam się żyło...teraz boli już non stop
jeżeli zabałaganione biurko jest oznaką zabałaganionego umysłu - oznaką czego jest puste biurko...?
Forumowicz
23-01-2013, 09:28:32

Witam PERYSKOPKI.Dana dzieki za informacje spróbuje z ortopeda moze coś napisze.A na wyspie zaczoł padać śnieg.Do rodzinnego niemoge się dostac.Sprobuje z marszu może przyjmie.Pozdrawiam WSZYSTKICH BOLESNYCH-piotr
piotr19 C-5/C-6,C-6/C7,implanty ;Peek Prevail stabilizacja C-5-C6-C7,4 śróby operacja;13.11.2012.
Wtajemniczona
23-01-2013, 12:13:24

Stokrotko, miałam podobne zawroty głowy, choć nigdy nie upadłam. Gdy sie przeforsowałam, to miałam takie zawroty głowy, że zarzucało mną na ścianę. Mąż musiał mnie prowadzić. Pomagało mi wtedy zakładanie kołnierza ortopedycznego. Kiedyś (gdy jeszcze nie wiedziałam o moich przepuklinach) po wizycie u fizykoterapeuty i ustawianiu kręgosłupa miałam zawroty głowy przez tydzień. Bez kołnierza nie funkcjonowałam. Gdy tylko go ściągałam to od razu leciałam na bok. Dobrze, że to się wyciszyło. Takie zawroty miewałam na leżąco, gdy kładłam się spać-totalna karuzela. Pomogła mi wówczas zmiana pozycji. Różne tego typu atrakcje są chyba przypisane nam -szyjkom. Przechodziłam już różności.
Aktualnie nadal czekam na telefon o terminie operacji. Mąż się śmieje, żebym sobie spakowała torbę jak kiedyś przed porodem i czekała, bo nie wiadomo kiedy przyjdzie czas.
A czekając postanowiłam skorzystać z rehabilitacji. Na poczatki stycznia gdy się bardzo źle czułam postanowiłam z niej skorzystać i poszłam do rodzinnego. Dostałam skierowanie na laser i krioterapię. No i właśnie teraz na nie chodzę. Choć mrozik na dworze sam nam funduje krioterapię, to ja jeszcze mrożę swoją szyjkę dodatkowo. Jestem po 7 zabiegach i mam wrażenie, że jest jakby lepiej (oby nie zapeszyć). Przynajmniej już mogę cokolwiek zrobić w domu. Moja rodzinka się cieszy, bo znów jestem w stanie gotować. Wczesniej było to niemożliwe, bo gdy choć trochę schylałam glowę w dół to robiło mi się słabo lub miałam zawroty. a syzja bza totalnie sytzwna. Oby to nie wróciło.
pozdrawiam wszystkie szyjki
gość
23-01-2013, 12:21:39

Fajnie,że cieszy was śnieg-ja patrze na niego tylko z okna,bo odezwał się lędżwiowy i w okolicy stawu biodrowego urosła mi jakaś gula.Też bym pojeżdziła na sankach- jak to było dawno??!! i nic nie bolało. Jadę w lutym do mojego operatora bo dalej dusi w gardle,aż na wymioty ciągnie.Może powstały jakieś zrosty pooperacyjne? sama już nie wiem. A co do cieśni to ja miałam w ubiegłym roku robioną rączke i spoko..
gość
23-01-2013, 13:12:25

Piotrze wystarczy wstać o 7 i iść się zarejestrować do rodzinnego,żaden problem Pozdrawiam
Wtajemniczona
23-01-2013, 14:01:58

Cyt
Nie wiem w jakiej bajce mieszkacie ale serio podziwiam.Ja do rodzinnej musze sie zameldować 5 dni przed,a jak zachoruje to proszę prawie na kolanach rejestratorke aby mnie zapisała,oczywiscie po zaakceptowaniu lekarza rodzinnego,bo to u nas kwiatki to raczej rosną odwrotnie.
Ale jak taka sytuacja to dzwonie prosto do lekarki
czytam tutaj wszystko i serio dziwie się tutaj rodzinna daje przekaz do rtg(u nas nawet na kleczkach to niemożliwe-próbowałam -tutaj nie kłamie dwa razy płaszcząc się i wyginając),o rezonansie nie ma mowy trzeba polatać po tylu lekarzach(mowa o specjalistach),że mozna wyzionąć ducha a i tak nie da rady.Ktoś pisał o EMG! Ba tutaj to u nas marzenie.Ja musiałam pokonać drogę przez szpital, bo normalnie od lekarza specjalisty to nie mozliwe
Ja chyba sie przeprowadzę skoro macie tak fajniutko i prosto z góreczki.U nas trzeba walczyć o każdy papierek,wystać 300 % za swoim (do lekarza wraca sie bo coś tam zawsze nie dokładnie i nie do końca gra) każdy podpis odkupić krwawicą.Nabiegać się i nasapać.
Forumowicz
23-01-2013, 14:03:57

Cyt masz rację, ale żyjemy w dobie techniki chciałem to zrobic jak "europejczyk"[nie jak euro entuzjasta].Jutro tak zrobie.[nie chciałem sie narazać na zarazenie sie].Pozdrawiam piotr.
piotr19 C-5/C-6,C-6/C7,implanty ;Peek Prevail stabilizacja C-5-C6-C7,4 śróby operacja;13.11.2012.
gość
23-01-2013, 16:34:41

Witajcie :)
Janusz uśmiechnęłam się ;)
Stokrotko miewałam przed operacją i po (6 m-cy) miewam takie zawroty. Podobnie najgorzej jak mam intensywny dzień (nie, nie myję okien, nie pale w piecu i nie odśnieżam podwórka ;)) Ot, dzień bez leżenia...wieczorem aż mnie potrafi mdlić przy okazji karuzeli. Zwróć uwagę na wyciągnięte/uniesione ręce...do momentu jak nie kojarzyłam sięgania po segregator na półce "nad głową" dopóty zdarzało mi się siedzieć w pracy w "strachu" że zaraz odlecę ;)...nie schylam się do szafek, staram się nie pochylać głowy, wtedy jest dobrze :)
To chyba taka nasza przypadłość.
Kasiu u nas w mieście też są przychodnie lekarzy rodzinnych do których ciężko się dostać i nawet o 7 rano w okresie zimowym można usłyszeć brak numerków...wtedy zawsze grzecznie proszę o kontakt do kierownika placówki, bo panie rejestratorki nic nie poradzą na to, że nie ma miejsc...jest inne wyjście można zmienić przychodnię na mniej obleganą, a młodzi lekarze statystycznie częściej się przykładają do swej pracy.
pozdrawiam.
gość
23-01-2013, 17:24:02

No to ja mieszkam na innej planecie,rano rejestruje się do lekarza a nawet jak chcę to na inny dzień.Zapraszam do Świnoujścia i jak coś mi potrzeba to mi moja pani doktor daje
gość
23-01-2013, 21:56:42

Hej Kochani!
Mało się odzywam, bo jakoś weny nie ma. Byłam dziś w ZUS. Dostałam znów przedłużenie świadczenia na 3 mce z nakazem zgłoszenia się na cito do neurologa a najlepiej na oddział i kolejnym MR głowy koniecznie, bo mam zmiany neurologiczne widoczne gołym okiem i podejrzenie uszkodzenia układu nerwowego. Dano mi do zrozumienia, że SM....
Stokrotko, odezwę się kochana niebawem bo może spotkamy się w szpitalu :)
Pozdrowionka dla wszystkich :)
Życie nie jest łatwe, ale jest po to żeby się nie poddawać.

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: