mam profilowaną z gabki miękkiej,małżonka ma taką co zapamietuje kształt.W moim przypadku śpi się dobrze, żonie tez śpi sie dobrze.Co do tych zakrzepowych to o ile pamietam dostawałlem zastrzyk w walor piwny codziennie ale co to dokładnie było niewiem.piotr

Witam wszystkie szyjki,
Ja dzisiaj zarejestrowałam się na kontrolne: MRI- 14.05.13 i RTG boczne 04.02.13. wszystko zgodnie z zaleceniami operatora. Mój operator o rehabilitacji to nawet słyszeć nie chce, więc jestem ciekawa jak będziecie się czuć po swoich zabiegach (Cyt i Piotr). Idę 17.04.13 do innego neurochirurga ponoć dobry diagnostyk, zobaczymy co on powie.
Pati , ja dostałam jeden zastrzyk przeciwzakrzepowy wieczorem przed operacją. Co do poduszki to mam:
WellPur LAKE TAHOE 35x60 z pianki termoelastycznej o regulowanej wysokości, składa się z 3 części, preferuje niższą więc wyjęłam środkową część.
WellPur LAKE SUPERIOR 37x54x8,5 jest tak fajnie profilowana z wycięciem pod szyję. Ja nie miałam kołnierza więc na początku kiedy nie można ruszać szyją zdaje egzamin.
WellPur ACADIA 24x11x13 to taki wałeczek, super do samochodu, mnie wypisali 20 h po operacji a do domu 100 km, zdała egzamin. Teraz też jest bardzo często używana jako podpora szyjki podczas oglądania TV.
Pozdrawiam i życzę nocki bez bólu bo pogoda się zmienia.

Najlepsze życzenia Świąteczno-Noworoczne
I mały prezencik dla tych co maja mocne nerwy, są już po posiłku względnie zaczynają już realizować swoje noworoczne postanowienia i przechodzą na dietę, bo jeść po tym widoczku się odechciewa
http://www.ortopeda.biz.pl/leksykon/dyscektomia_szyjna.pdf

Witajcie :)
Najlepszego Wszystkim :)
co do poduszki, wybierać należy razem z fizjoterapeutą/doświadczonym sprzedawcą jeśli ma spełniać swoje zadanie "doskonale" ;)
na forum przewijający się wątek- proponuje wpisać w naszą wyszukiwarkę: poduszki ortopedyczne i rady same wyskoczą (mam nadzieję) ;)
pozdrawiam :)

dzięki bardzo za odpowiedzi,wprawdzie śpię już od 3 lat na poduszce termoelastycznej,właściwie to nawet ostatnio zmieniłam, bo już tak nie pracuje, jak nowa.Nie jest jednak profilowana. perpetuum, przejrzałam ten artykuł, no powim że to jest coś

Witam WSZYSTKIE PERYSKOPKI.Dana czy te zawroty głowy i to że czuje sie jak po kilku głębszych to normalne.Wczoraj przelezałem cały dzien,a dzisiaj tylko troche lepiej,bo moge napisac.Nic nie piłem a buja mną jak przy sztormie.Pozdrawiam wszystkich bolesnych.piotr

Witam.U mnie bez zmian dalej mnie przydusza,może nie tak bardzo jak poprzednio,ale jest dalej coś nie tak.Wyciągałam szwy po drenach i poleciało troche ropy...Do operatora jadę 8 stycznia a Mri mam prawdopodobnie 10 stycznia i wtedy będę coś więcej wiedzieć..Czuje,że krtań jest przesunięta bo dziwnie przełykam ślinę-ciekawa jestem czy mogli uszkodzić mi krtań,że nie wraca na swoje miejsce,bo w ostatnim MRI wyszło,że jest ona dalej przesunięta tylko nie pisze ile..?

Witam,
Piotrze czy to normalne? Nie wiem, wydaje mi się że to następne objawy które będą nas nawiedzać. Z każdym tygodniem czuję się lepiej ale i też pojawiają się nowe objawy tak jak opisujesz. Czy mną buja jak przy sztormie? Jak się zaczyna to leżę grzeczniutko w łóżku. Myślę że duże znaczenie ma też pogoda i szaleńczo zmieniające się ciśnienia. Nasze szyjki są osłabione i może też tak być, że skręty które wykonujemy uciskają jakieś miejsca. Po operacji nasz kręgosłup trochę inaczej pracuje.
Marti jestem z tobą, bądź dobrej myśli.
Pozdrawiam

Dzięki Dana za odpowiedz.Zastanawiam sie czy nie jechać do szpitala tylko czy oni tam zaradza.Dopiero po1800 moze sprobuję.Troche mniej zaczeło bujać jeszcze zobacze.Marti trzymaj sie-jesteśmy niecierpliwi i chcielibyśmy szybko i dobrze,I dla mnie jest za wolno ale musimy-WYTRWAĆ-czego Tobie i WSZYSTKIM bolesnym życze.Trzymajcie sie PERYSKOPKI.piotr

ja tak tylko dla zmniejszenia emocji (nie dla zaniechania konsultacji lekarskiej) - z tego co słyszałam, zawroty głowy mogą się utrzymywać jakiś czas po operacji, nawet 2-3 miesiące, bo mogą być po prostu efektem zmiany ciśnienia w kanale kręgowym na skutek jego otwarcia.
Tak powiedział operator mojej koleżance.
jeszcze raz powtarzam - nie piszę tego po to, żeby sprawę olać, tylko żeby nie wpaść w drugą skrajność - obsesję strachu.
Skonsultujcie te objawy ale pamiętajcie o tym, że mogą być też przejściowe, bo jak się na nich skupicie i wciąż będziecie analizować to można się nakręcić i wywołać sobie coś gorszego.
Potęga naszego umysłu jest przeogromna :)
Sama tego tez niestety doświadczam. Ale rad innym chętnie udzielam, tylko sama się do nich nie stosuję :)
Asia