WItajcie Wszyscy,
Od ponad 2 tygodni czytam forum, jednakże dopiero teraz zaczynam pisać - bezsilność mnie ogarnia.
30 czerwca mój Tata miał zatrzymanie akcji serca. Szybko nastąpiła reanimacja (ratownicy na festynie - cześć im i chwała) po 7 minutach przyjechała karetka i na nowo wzbudzili wszystkie czynności organizmu (brak akcji serca, brak ciśnienia krwi) Tato przebywał na OIOMie 7 dni, po 5 odłączyli go od respiratora - stabilny stan. Problem w tym, że jest ciągle w śpiączce. Po badaniu tomografem nie wykryto żadnych
krwiaków, obrzęków - po prostu nic. Ale jak powiedział pan doktor po 10 dniach należy badanie powtórzyć - można stwierdzić, czy mózg "zanika" i czy nastąpiło jego niedotlenienie.
Po tych 7 dniach przewieźli go do innego szpitala na oddział wewnętrzny. Po przewiezieniu zaczął gorączkować - 39- 40 stopni. Zrobili badania i okazało się, że Tata ma gronkowca (bakteria znaleźli w rurce trachoskopijnej) oraz bakterią pałeczka ropy błękitnej. Nie wiem czy słyszeliście coś kiedyś na ten temat? uodparnia się na antybiotyki, bardzo ciężko to zwalczyć, podobno szybko wykańcza organizm. znaleźli odpowiednie antybiotyki - chwała im za to! 2 dni temu przekazali nam informację, że bakterie zostały zwalczone. sami byli w szoku, że udało się zwalczyć te pałeczki ropy błękitnej.
Ja uważam, że przyczyniła się do tego dieta Taty, którą wprowadził mój szwagier. Czyta masę rzeczy na ten temat i przygotowuje mieszanki z odpowiednimi witaminami, proteinami. I to Panie Pielęgniarki podają Tacie przez sondę.
Może trochę o Tacie... Nie wybudził się ze śpiączki. Otwiera oczy, niekiedy poruszą ręką, ma reakcje obronne przy odsysaniu. Otwiera oczy,gdy ktoś wchodzi, czy dotyka jego rękę.
Po wykonaniu wszystkich badań stwierdzili, że nie doszło do
niedotlenienia mózgu, prawdopodobny jest obrzęk pnia mózgu.
W tej chwili szukamy ZOLu. Niestety widzę, że problem z miejscami jest wszędzie. My musimy czekać ok 2-3 miesięcy. Nikt nie wie dokładnie ile.
Opieka w szpitalu zależy od tego, które Panie Pielęgniarki są na zmianie. Niestety... nie będę opisywać o szpitalach, za ciężki temat.
Trzymam kciauki za Wszystkich Naszych Śpiochów - niech się budzą i wracają do nas