Reklama:

śpiaczka (15630)

Forum: Neurologia - forum dla rodziny i pacjenta

gość
30-07-2009, 16:50:00

witam w codziennym zyciu nasze rece dłonie dotykaja jakis przedmiotow,podłoza-stad impuls idzie do mózgu...i mózg wie ze ręka jest i odbiera bodziec...w przypadku spastyki...najczesciej brak tych bodzcow na koncu naszego łańcucha jakim jest reka wiec zaciska sie ona w gescie "poszukiwania"końca przez mozg az do momentu wbicia paznokci w dłon-mozg odbiera impuls-aha jest rekai wtedy dopiero sie rozluznia...zgadzam sie wiec z gosciem ze wkladanie w reke przedmiotow jedynie nasila spastyke.
Co do łusek-po rozcwiczeniu zakladanie ich na 1-2 godzinki jak najbardziej ok,ale na siłe rozciagniecie i zalozenie szyny czy łuski tylko zwiekszy spastyke i negatywna odpowiedz organizmu-pamietajmy zginacze sa zawsze silniejsze od prostownikow dlatego wszelkie przykorcze tworza sie w zgieciu,przywiedzeniu i rotacji wewnetrznej
przy mniejszych deformacjach po rozćwiczeniu polecałabym zastosować tapy do kinesiotapingu czyli takie plastry ktore beda wspomagac ruch pacjenta-pozdrawiam wszystkich Opiekunow Spochow-Magdamedyczka
Początkująca
30-07-2009, 22:23:00

Dziekuję Wam wszystkim serdecznie za odp i rady,jesteście nieocenionym wsparciem i ogromnym źródłem wiedzy na ten temat Dzięki serdeczne Pozdrawiam [addsig]
next2008
Wtajemniczona
31-07-2009, 08:13:00

Witam,

Chciałabym zapytac na temat Bydgoszczy. Czy pobyt pacjenta z opiekunem jest możliwy, jeśli tak to jak wygląda kwestia zakwaterowania opiekuna?
Jakie macie sprawdzone ośrodki warte polecenia w sensie takim, ze rehabilitanci sie przykładaja do swojej pracy.
Czy ta klinika Votum w Krakowie jest naprawde godna polecenia?

Wiem ze temat ośrodków był wałkowany tutaj juz ale bede wdzieczna za jakies podpowiedzi.
Pozdrowienia [addsig]
Aga
gość
31-07-2009, 14:24:00

chodzi mi jeszcze o bydgoszcz,czy tam wyjmują rurki?czy są ćwiczenia logopedyczne?ćwiczenia oddechowe codziennie?
izaa
gość
31-07-2009, 14:28:00

kiedyś była taka osoba na forum Marta,która miała śpiocha Adriana.kojarzycie może taką osobę?chciałabym się z nią skontaktować...
Izaa
Początkująca
31-07-2009, 16:09:00

Witam szukałam w internecie wiadomości na temat krwiaka tylnej części mózgu jakie są konsekwencje i tak dalej... i natrafiłam na to forum .Opiszę po krótce historię mojego taty ma 63 lata od 19 lipca jest w spiączce.Nie będę oszukiwać tato lubił wypić i tym razem upadek był pod wpływem alkocholu w domu u rodziców mama była i znajomy rodziny przy całym zajściu po prostu nagle upadł bardzo mozno głową o ścianę maił sporo upadków takich w swoim życiu ...Krew nie poszła to mame dziwiło bo taki huk ale z tatą normalnie był kontakt ja byłam u nich mówił do mnie widzisz córciu jak sie opiłem był współautorem książki o naszej miejscowości dostał honorarium i po prostu chciał to uczcić i takie skutki ....mama poszła spać i tato wydawałoby sie że też nad ranem był nieprzytomny nic nie mówił cały sie trząsł i wykonywał nieskoordynowane ruchy rękoma .Mama jak to zobaczyła zadzwoniła po karetke ci powiedzieli ze pewnie za jakaś godzinę bedzie można odebrac pacjenta ze szpitala pewnie myśleli że jakieś zatrucie alkocholowe czy sama nie wiem zadzwonilismy za godzine okazało sie że robią tomografie a po tomografi głowy od razu do bełchatowa na operacje .Do dziś tata jest w śpiączce a lekarze cały czas powtarzają stan bardzo ciężki trzeba być gotowym na wszystko krwiak duży dotyczący tylniej bardzo niebezpiecznej części mózgu .Jakoś mało z nami rozmawiają mało szczegółowo czy konkretnie wiecej często się dopytać można pielęgniarek choć też nie wszystkich są różni ludzie wiecie o co mi chodzi.Tato leży ok 100 km od domu jezdzimy 2-3 razy w tygodniu kombinujemy jak możemy mama pracuje brat pracuje ja siedzę z dwuletnią córeczką w domu męża mam w domu tylko na weekendy jest budowlańcem .Wiecie ja widziałam na tacie zmiany typu szerzej otwierajace się oczy zaraz po odstawieniu leków kiedy tata powinien wybudzać się ze śpiaczki farmakologicznej jedno oko było do połowy otwarte w ogóle wzrok w jednym miejscu oczy jak martwe potem już bardziej otworzone oczy potem lekkie wodzenie oczami w sensie że nie w martwym punkcie a lekarze zawsze to samo że bez poprawy że im dłużej tym gorzej .Na chwilę obecną lekarze stwierdzili ze jest jakiś kontakt z pacjentem że daje czasem jakiś znak ma tracheotomię ale oddycha bez respiratora z tlenem no cos dzieje się na plus ale jak tu to wszystko czytam to sie załamuję jeszcze bardziej choć i bez forum dobijała mnie bezradność że rzadko jesteśmy u Taty że nawet nie możemy sprawdzić czy ta opieka jest taka jaka powinna itd itd bałam się o odleżyny ale sprawdzałam i leży obok pan 4 miesiace i jego żona mówi że nie ma odleżyn a i personel mnie zapewniał że są dobre maści że materace przeciwodleżynowe bo ja pytałam o to gdyż ktoś znajomy mowił mi o takich plastrach które się kupuje w aptece i mówił że są super .W tej chwili tato ma wprowadzoną delikatną rehabilitacje od tego tygodnia i wiecie że w tym tym tygodniu zaczął byc ten kontakt też , a ja tak myslałam bo widziałam że jak tacie odsysają teśliny itd czy co kolwiek robią to te oczy otwierają się bardzo i tak jakby rozglądają.Czyli znowu potwierdza się to co mi koleżanka radziła że już od początku trzeba rozmawiać co robiłam ale i delikatne masaże na poczatek i stóp i rąk a w szczególnosci palców i tak dalej że potrzeba bodźców ale i przede wszystkim naszej obecności jak my tak rzadko jesteśmy wyobrażacie sobie tu też mam wyrzuty sumienia .Wiecie a najgorsze jest to że podejście mej mamy jest takie że co ma być to będzie że trzeba czekać tak jak mówią lekarze że nic sie nie da zrobić a ja czytałam troche już wcześniej o tych śpiączkach a mojej koleżanki ciocia jest w śpiaczce i oni konsultowali się z Talarem i mi też koleżanka te rady przekazywała ..ale co ja mogę i fizycznie i finansowo mamy kredyt jesteśmy młodym małżeństwem pracuje tylko mąż ja jestem z dzieckiem sama nawet pojechać nie mogę bo dziecka na oddział nie wpuszczą ... Od zawsze widziałam w tatcie jakieś reakcje raz cisnienie mu skakało a jak pojechaliśmy całą rodziną a brat był wtedy pierwszy raz to dwa razy nas wypraszano bo tak tata sie denerwował wzdrygał ramiona tak jakby dusił wyszliśmy uspokoił sie poprosiłąm ze wejdziemy jeszcze na chwile pożegnamy sie zgodzili się ale za chwile znów to samo i pielęgniarka juz do nas szła ale i my sami wiedzieliśmy że musimy iść i patrzcie to było zalecenie lekarza no to sam chyba widział że na nas na otoczenie tak tata reaguje pewnei sie tak denerwował i tą nei mocą ze nei moze dać znaku ale lekarze cały czas stan bez zmian w najbardziej optymistycznej wersji jeśli pacjent odzyska świadomość nie będzie władzy w kończynach ..eh..Dobra sorki że tak dużo się napisałam po prostu cieżko mi bardzo cały czas się nie mogę z tym pogodzić że gdyby ni ten jeden upadek....
A teraz pytania kochani mówią paraliż ,niedowład wszystkich czterech kończyn i sugerują że tak już zostanie powiedzcie czy może tacie wrócić władanie choć w nogach albo choć w rękach czy to możliwe czy też nie bo jednak jak to lekarze powtarzaja operacja była na tej częsci mózgu która jest odpowiedzialna za władze właśnie w kończynach (a tata jest uzdolniony plastycznie ,po za tym pisał artykuly był redaktrem naczelnym gazety regionalnej prowadził kroniki itd )Pytam bo ja w najgorszych chwilach przypominm sobie że tata jest z nami nie umarł ,widzę go dotykam że jeszcze wszystko mozliwe że cieszę się ze jest ale myślę sobie że on jeśli nie miałby tej władzy w kończynach to że może być tak że nie będzie chciał takiego życia...
a druga moja prosba to jakby ktoś chciał cos o naszym Grześku mi napisać tzn tym z forum bo czytam forum zaczęłam od dziś chcę przeczytać całe ale to mi troche zajmię a z Grześkiem z Tego co cofałam sie troche na forum to bardzo przywracająca i utwierdzająca w nadzieji i wierze historia jeśli komuś się chce bądź Tobie Grześku to prosze napiszcie chociaż w skrócie ale jeśli nie nie będe mieć żalu będę czytać aż znajdę o albo jakby ktos wiedział na jakiej stronei jest historia Grześka albo jakieś inne podnoszące na duchu,Z góry dziękuję trzymam kciuki za wszystkich śpiochów mam nadzieję że mnie chętnie przyjmiecie .Jeszcze dodam że niedługo spotkam sie z koleżanką ,która masowała swoja ciocię według wskazówek prof,Talara powiem niech mi na mnie pokaże bo wiecie dziwna sprawa jak był rehabilitant u taty to poprosił byśmy wyszli na 20 minut a jak wychodziliśmy pielęgniarka powiedziała do nas że szkoda że idziemy bo moglibyśmy podpatrzeć i później sami masować a my mówimy że no pan nas przeprosił na 20 minut a ona aha no to chyba że tak ale najpierw radziła i mówiła ze ludzie tak robią podpatruja i potem sami masują .... pozdrawiam i czekam na wasze odpowiedzi
joannal23
Początkująca
31-07-2009, 20:11:00

kurcze sorki że tak się rozpisałam nei zdawałam sobie sprawy ....że tyl etego będzie pewnei się wam nie chce czytać i odpisywać....sorki[addsig]
joannal23
gość
31-07-2009, 20:19:00

Hej. przedewszystkim radze ci przeczytać całe forum,wiem że ciężko znaleść tyle czasu bo jest tego mnóstwo ale informacji jest bardzo dużo i napewno znajdziesz tam odpowiedz na wszystkie pytania.tylnia część mózgu to czy ja wiem czy to ma jakieś znaczenie.mój tata ma pień mózgu uszkodzony,tak lekarze stwierdzili a świadomość ma,także pamięć także myślę że wszystko kwestią czasu a tata napewno sie obudzi.
Jameska
Początkująca
31-07-2009, 20:57:00

Witaj joannal23 ja nie za wiele moge pomóc bo tez tu jestem od 2 tygodni,więc jestem jeszcze właściwie zielona ale mogę napisac to co pisali mi wspaniali forumowicze nie nalezy nigdy tracic wiary,ze nasz spioszek sie wybudzi i ja w to naprawde bardzo bardzo mocno wierze

Grzesiek pisał od tej strony http://www.forumneurologiczne.pl/forum/vt,33,102,24328,3910

Ja rowniez zadawalam duzo pytań-az myslałam że mnie z tego forum wkońcu wykopią-ale póki co jestem,bo są tu naprawdę wspaniali ludzi którzy doradzają,odp i bardzo pomagają-ale ze mnie lizus.....

Ja pisałam od tej str http://www.forumneurologiczne.pl/forum/vt,33,102,24328,7590 wiec sobie tez zobacz ,bo tak jak wyzej piszę zadawałam sporo pytan,więc może cos ci sie przyda,bo pewnie masz podobne pytania co ja miałam....

Pozdrawiam wszystkich forumowiczów[addsig]
next2008
Początkująca
01-08-2009, 06:51:00

Dziękuję za odpowiedzi bardzo bardzo mi miło będę czytac forum jak głupia na pewno obiecuję na razie nie gnębię pytaniami troche poczytam forum i się pozniej odezwę trzymam za wszytskich kciuki nie damy naszych śpiochów i nie damy się .... będziemy walczyć...[addsig]
joannal23

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: