Reklama:

śpiaczka (15631)

Forum: Neurologia - forum dla rodziny i pacjenta

gość
11-07-2009, 08:11:00

Miał ktoś może do czynienia z padaczką poudarową albo parkinsonizmem poudarowym?
Kika
gość
11-07-2009, 09:37:00

TAte przewieżli na Ojom, miał gorączke i na dodatek zarazili go jakąś bakterią w szpitalu. DZis o 1:30 zmarł
Początkująca
11-07-2009, 10:01:00

Doradźcie mi coś. Mój brat leży od wypadku w szpitalu, teraz na długoterminOWEJ OPIECE 50 km stąd, bo nikt tutaj nie daje mu szansy. Pojechaliśmy ponad 400 km do Bydgoszczy. Prof. Talar powiedział, że chłopak jest nasz i powinien w ciągu miesiąca dojść do siebie, w ciągu trzech - chodzić. Za rok iść do pracy. Warunek jest jeden - ZABRAC JAK NAJSZYBCIEJ DO DOMU!!!!

Tam w szpitalu karmiony w taki sposób szpitalny schudł do kości w ciągu tygodnia, dostał odleżyn na stopkach, z którymi walczymy już drugi miesiąc.

To co doktor kazał robić, to trzeba robić przez cały dzień, a nie jak się jest max 2-3 godziny raz dziennie + mycie, przebieranie. Nie możemy być cały dzień, bo praca, bo dzieci itd wiadomo.

Najlepiej, że rodzice, z którymi brat i jego żona oraz dziecko wczesniej mieszkali, nie chcą go wziąć do domu, kryją się brakiem kasy. Mama nie pracuje, jest 24h na dobę w domu z ojcem, my byśmy im pomagali z całych sił.

Żona brata bardzo chce go mieć przy sobie, a nie ma możliwości zabrania go ze szpitala. U jej rodziców łącznie z nią mieszka teraz 7 osób w m-3.


Odkarmiamy go, nabiera masy. Ale potrzebne są te ćwiczenia codziennie, masaże itd.

Powiedzcie mi do kogo zwrócić się o pomoc w przyznaniu jakiegoś mieszkania, gdzie możnaby mu pomagać wracać do zdrowia w obecnośći bliskich osób. W grę nie wchodzi wynajęcie na rynku za te ceny, bo dziewczyna jest na wychowawczym, z pracą też pewnie na początku będzie trudno bo opieka nad dzieckiem i bratem wchodzi w grę całą dobę póki co.

Prof. Talar dał szansę, a my nie możemy z niej skorzystać, to najbardziej boli.

A brat otwiera szeroko oczy, kurczą mu się źrenice przy latareczce, rusza ręką, palcami, rusza nogami, podnosi jedną do góry, połyka itd. Podsuńcie coś, gdzie tu iść.
pysiakmaxi
gość
11-07-2009, 10:36:00

PYSIAKMAXI.bardzo ci kibicuje,serce mi krwawi jak czytam,ze rodzice nie chca brata zabrac do domu,poradze tyle co wiem,brat dostanie zasiłek pielegnacyjny 153 zł,rente,no i mama dostanie 420 zł lub osoba ktora bedzie sie bratem zajmowała.dadza rade.tak bym chciała z nimi porozmawiac i zapytac co oni maja w miejscu serca,chyba kamien.gdyby mi ktos powiedział cos takiego jak wam prof.Talar to na ulicy bym dorabiała byle moje dziecko doszło do zdrowia.Przykro mi ze tak musisz walczyc z rodzicami o brata.walcz dziewczyno bo tylko ty mu zostałas.pozdrawiam mama matiego
Początkująca
11-07-2009, 15:44:00

Jestem nowa Dorota Witam wszystkich na forum jestem w podobnej sytuacji jak wyżej tylko napisz ile on jest w śpiączce bo ja dla brata zbieram papiery ale mama załamana bo juz kilka razy dostała odmowne raz wysyłane były papiery do bydgoszczy, zabrakło punktów a kasa wydana na wizyte prywatna , chce sprobowac raz jeszcze ale mama boi sie ze znowu bedzie odmowne jestem bezradna ciągle szukam wyjscia z sytuacji jak mu pomoc ma zaledwie 29 lat synka 6 letniego ma dla kogo życ dlaczego zakłady rehabilitacyjne nie daja szansy naszym śpiochom. Zakład opiekuńczy jest oddalony o ponad 100 km od domu bydgoszcz ok 500 km ale jak ma to pomoc zrobie wszystko zeby mu pomóc. Czeka w kolejce w Toruniu ale ile to bedzie trwało pewnie lata a czas jest wazny im szybciej tym wieksze szanse na poprawę.
DorciaXXX
gość
11-07-2009, 19:26:00

Mój tato ma dziś urodziny. Od 3 tygodni leży w śpiączce. Czytam forum od samego początku i dzięki Wam jakoś to wszystko sobie poukladałam. Dziękuję.


Iwona
Początkująca
11-07-2009, 23:56:00

Witam
U nas juz nastal moment kiedy sie okazalo ze Zabrze go juz nie chce ,wiec przywiezli Tate do szpitala do Bytomia odzial nerek tam gdzie dostal zawal no i nerki okazaly sie zdrowe wiec tam juz go tez nie chca,
I co dalej ?
Tato emeryt wiec wszedzie chca odplatnie a co z normalnymi oplatami ,ratami i zyciem.
gdzie dzwonic po informacje na slasku o opieke calodobowa lub jaka pomoc dostanie mama gdyby wziela tate do domu ,
dziekuje .
pozdrawiam wszystkich
gość
12-07-2009, 04:26:00

devonka.niewiem jak to wygląda na sląsku,ale u nas ja np. zgłosiłam sie do hospicjum no i dostałam pielegniarke dwa razy w tygodniu i lekarza dwa razy w miesiącu,neurologa w razie potrzeby.pozdrawiam mama matiego
gość
12-07-2009, 07:20:00

Zadam dużo pytań, proszę o odpowiedź bo zamierzam zabrać śpiocha ze szpitala do domu?
- kto nauczy mnie karmienia przez pek,
- gdzie znajdę informację o karmieniu przez pek,
- co jest lepsze cewnik czy pampers
- skąd wziąć specjalne łóżko
- jak z pomocą pielęgniarską, lekarską
- czy dam radę?

gość
12-07-2009, 10:48:00

nic nie wiem na ten temat, nawet PEG napisałm żle

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: