Reklama:

DYSKOPATIA KRĘGOSŁUPA SZYJNEGO A OPERACJA (29017)

Forum: Dyskopatia kręgosłupa

gość
29-10-2008, 18:51:00

Witam!

Właśnie wróciłem z zabiegów u specjalisty , autorytetu z dziedziny terapii manualnej itp.
który pomaga ludziom ze schorzeniami kręgosłupa i innymi. Korzystałem już z usług wielu "fachowców" (kręgarzy, rehabilitantów, Mckenzie, Ackermann,neurologów itp.) jednak skutek jak się domyślacie był mierny a droga prowadzi do operacji. Mam koleżankę w Gdyni która jest rehabilitantem i przypadkiem uczestniczyła w kursie podstawowych technik diagnostycznych dotyczących problemów z kręgosłupem podczas , którego była świadkiem przyjmowania pacjentów przez prowadzącego. Gdy usłyszała o moim problemie stwierdziła, że powinienem przyjechać ponieważ na własne oczy widzi jak ludzie w stanie takim jak ja (przepuklina l5/s1, rwa kulszowa, ból nie do wytrzymania w każdej pozycji itd.) w ciągu kilku zabiegów wracają z uśmiechem na twarzy do domu. Z Białegostoku, gdzie mieszkam nie jest wcale blisko do Gdańska i zorganizowanie podróży też nie było w tym stanie takie proste ale w tej sytuacji człowiek się za długo nie zastanawia słysząc ,że jest szansa na chociaż chwilowe pozbycie się cierpienia. W ciągu trzech spotkań, w ciągu których poddawałem się krótkim zabiegom (indywidualnie dobieranym) odczuwanie bólu i ruchomość w porównaniu do stanu początkowego wynosi 30% !!!!!!! Nie wiem jak długo to potrwa, jak zareaguje mój organizm i czy będę musiał powtórzyć zabiegi lub poddać się operacji. Na te pytania będę mógł odpowiedzieć za miesiąc (wg. Terapeuty Tyle trwa odpowiedź organizmu na zastosowane techniki). Człowiek ten zajmuje się również skoliozami i innymi schorzeniami niezwiązanymi z kręgosłupem. Jako, że wiadomości mam z pierwszej ręki mogę potwierdzić, że facet jest najlepszym specjalistą o jakim słyszałem. Nie jest cudotwórcą i nie pomorze każdemu ale polecam spróbować wszystkim cierpiącym. Jestem raczej sceptycznie nastawiony do takich magików , szczególnie jak pięciu poprzednich zarzekało się że mnie z tego wyciągną ale ten gość jest naprawdę tak jak brzmi tytuł artykułu na stronie internetowej "terapeutą od beznadziejnych przypadków". Kontakt : WWW.grzegorzjablonski.pl . W razie potrzeby chętnie odpowiem na pytania wszystkim discmenom i nie tylko. Piotr Perkowski Białystok perek696@wp.pl

gość
01-11-2008, 19:40:00

Witam.
Czy ktoś z Was miał jako obiaw dyskopatii oczopląs i towarzyszące mu zawroty głowy? Czy to ma szanse minąć? Jeden lekarz powiedział mi że to niemożliwe bo przy dyskopatii nie ma oczopląsu ale był to lekarz rodzinny z Anglii i nie wiem czy mogę mu yfać. Neurochirurg mi nic na to nie odpowiedział. Mam dość. Jeszcze mnie grypa dopadła. Czy bedzie w koncu lepiej?
creepek
gość
03-11-2008, 14:50:00

Kurcze jak mi podoba się nazwa Nas-discmen super trafne określenie .Ale należy jeszcze wymyślić przezwisko dla tych ,którzy mają już implanty mi nic nie przychodzi do głowy.Słuchajcie mili państwo czuję się prześwietnie praca naprawdę mi służy .Nie brałam dawno żadnych p/bólowych tabletek.Chyba cud .Ceperek moja kuzynka miała takie objawy zawroty głowy bardzo silne i problem z oczkami też-jest po zabiegu ma 2 implanty PEEK innych objawów nie .Pozdrawiam serdecznie wszystkich pracująca Grażyna.
gość
03-11-2008, 15:46:00

Czyli jednak zabieg? Ale po zabiegu zawroty mineły u tej kuzynki? creepek
Początkująca
04-11-2008, 08:13:00

Creepek mi po operacji ustąpiły objawy . Przed pierwszą operacją robiło mi się słabo i nic nie widziałam jak bym wzrok miała stracić (nie było to często ale było).
Grażynko ja po operacjach śmieję się że jestem połączenie Frankensztajna z Robokopem :D
ewcia65
Początkująca
04-11-2008, 08:18:00

Stało się. Umówiłam sie na operacje i to nie jak mnie straszono na koniec roku tylko na 19 maja. Boże to tak blisko. AAAAAAAAAAA. Myslałam że bede miała wiecej czasu na cud.
gość
04-11-2008, 09:40:00

Creepek.jA ROWNIEZ MAM DZIWNE TANCZENIE OCZU-OCZOPLAS.A na operacje czekam i czekam,i ciagle cos w Akademi wymyslaja.Grazynko-ciesze sie,ze dobrze sie czujesz.Tylko uwazaj na siebie.Pozdrawiam wszystkich mocno.Dorota
Początkująca
05-11-2008, 15:46:00

Zniesienie krzywizny szyjnej i wytworzenie płytkiej patologicznej kifozy od C4 do C7 powodującej zwężenie przedniej rezerwy płynowej kanału kręgowego, obniżenie i dehydradacja krążków międzykręgowych C5/C6,C6/C7, dokanałowe szerokopodstawne wypukliny pierścieni włóknistych krążków międzykręgowych C5/C6,C6/C7 powodujące ucisk worka oponowego i obustronne spłycenie otworów międzykręgowych, przednia i tylna osteofitoza krawędziowa trzonów C5,6,7, zwyrodnieniowa przebudowa podchrzęstna w trzonach C6,7, ucisk rzdenia kręgowego na poziomach dyskopati, bez ognisk mielopatii w objętym badaniem odcinku rdzenia kręgowego. To opis MRI jaki otrzymałam parę dni temu. Czy jest na tyle żle, że będę musiała poddać się operacji. Czekam na wizytę u neurologa i boję się co ze mną będzie. Oprócz tego mam rozpoznaną miopatie o nieznanej etiologi. Od wielu lat samopoczucie kiepskie zwalane na chorobę mięśniową. Lata walki z ZUS-em (czuję się już weteranem w wojnach podjazdowych z tą instytucją) Czy teraz też jest żle?
gość
05-11-2008, 18:14:00

Witaj Kokokobis
Dobry w opisie jest tylko brak mielopatii czyli uszkodzenia rdzenia.
Reszta typowa dla zaawansowanej dyskopatii i zmian zwyrodnieniowych(osteofity)
Tylko neurochirurg może Ci odpowiedzieć na pytanie na ile konieczna jest w tej sytuacji operacja choć ucisk rdzenia na taką konieczność może wskazywać.
Radziłbym Ci więc konsultację również u neurochirurga a nie tylko neurologa. Często spojrzenia tych dwóch specjalistów różnią się od siebie.
Przy uciskach na struktury nerwowe tak jak w miopatii może występować osłabienie mięśni. Może etiologia okaże się jasna .
Kokobis, jeśli nawet operacja okaże się niezbędna to goszcząc w naszym gronie widzisz ,że mamy się całkiem nieźle po tych przejściach. U niektórych po operacji jest pełna poprawa , część z nas czasami postękuje ale pozbywszy się zagorożenia i tak jest lepiej niz przed .
Trzymaj się.
FREYD jak postępy ozdrowieńcze?
Trochę wypadam z obiegu.
Tym razem dla urozmicenia rwie po nodze i ,,niskich plecach''
Ech ta praca, na jedno pomaga tylko czas jakby nie miał przystanków.
Pozdrawiam WSZYSTKICH, mimo dołków radośnie.
Zosia
Początkująca
05-11-2008, 22:32:00

A może to nie jest miopatia tylko problem jest w kręgosłupie. Nie mogę wyprosić MRI pozostałej części kręgosłupa.Dwa lata temu zrobiono mi RTG, które wykazało w kręgosłupie szyjnym zniesioną lordozę na odcinku C4-C7, załamanie osi kręgosłupa na poziomie C3-C4, zwężenie przestrzeni międzykręgowychC5-C6 i C6-C7 z wytwórczymi zmianami zwyrodnieniowymi krawędzi kręgów na tym poziomie poza tym lewoboczne skrzywienie kregosłupa, drobne osteofity kręgów piersiowych i przednich krawędzi kręgów L3 i L4. "Wypłakałam" MRI odcinka szyjnego, ale chciałabym też teraz sprawdzić resztę kręgosłupa lecz marnie to widzę, skierowanie na MRI jest bardzo trudno dostępne.Od lat cierpię na bóle rąk, nóg, pleców nie mówiąc o trudnym do ścierpienia bólu szyi i głowy. Drętwieją mi ręce,nogi,kark. Stwierdzono niedowłady mięśni obręczy biodrowej. Mam problemy z chodzeniem,z pozycji kucznej już nie jestem w stanie wstać ,tak samo z pozycji leżacej nie wstanę ani nie uniosę nóg.Trochę lepiej jest z rękoma.Zawroty głowy, nudności, problemy ze wzrokiem to moja codzienność. Latem byłam w Poradni Chorób Mięśniowych w Warszawie gdzie dr. Kostera-Pruszczyk stwierdziła, że moje problemy zdrowotne są natury psychicznej i skierowała mnie do psychiatry. Przeszłam badania u psychiatry i psychologa, niestety wykluczono zaburzenia nerwicowe. Stwierdzono na podstawie testów MMPI, że nie wykazuję tendencji do dysymulacji.W sierpniu byłam w szpitalu na oddziale neurologicznym, gdzie badanie EMG potwierdziło zmiany o charakterze pierwotnie mięśniowym (pierwsze badanie miałam cztrey lata temu).Wykluczono miastenię. W ubiegłym roku miałam też pobrany wycinek mięśnia którego obraz okazał się nie odbiegający od normy. Co dwa miesiące chodzę na rehabilitację, bardzo dbam o siebie,oszczędzam się a może inaczej to powiem- na niewiele mam sił. A teraz jak szydło z worka wyskoczył ten wynik MRI odcinka szyjnego. Zastanawiam się co jeszcze we mnie siedzi Obawiam się, że nie bardzo mogę liczyc na pomoc lekarzy dotąd dość lekko podchodzili do moich problemów, traktowali "powierzchownie". Większość badań robiłam odpłatnie. Czuje się jakbym zaszła w ślepy zaułek, znikąd pomocy. Od wizyty u neurologa niewiele oczekuję. Obawiam się ,że neurochirurg też mnie zlekceważy. Oby tylko mi znowu nie wmawiali, że to problem natury psychicznej

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: